Gdzie dwóch się kłóci, tam trzeci pozywa. Proces może oznaczać koniec kariery Blake Lively
Zdjęcie: Blake Lively
Wszystko wskazuje na to, iż prawdziwy hollywoodzki proces stulecia jest dopiero przed nami. Wszystko za sprawą raportu "New York Timesa", z którego wynika, iż praktyki PR-owe w amerykańskim show-biznesie są wyjątkowo obrzydliwe. Publikacja rozpoczęła lawinę oszczerstw aktorów wobec siebie. Kiedy na dodatek wyszło na jaw, iż w sprawę zamieszany jest także Ryan Reynolds, partner Lively, w sieci wybuchła prawdziwa burza. Są choćby tacy, którzy uważają, iż to oficjalny koniec kariery aktorki, a publiczny proces może być dla niej niezwykle upokarzający. Rozgrywki czas zacząć...