Gdybyś wiedziała, czym twoja córka w stolicy się zajmuje, nigdy byś jej nie wspominała. I już na pewno nie chwaliła się nią przed całym światem.
Ależ moja córka to prawdziwa mądrala! przechwalała się Krystyna przed sąsiadkami. Zdała sesję na same piątki! A do tego jeszcze dorabia, od nas ani grosza nie bierze!
Zazdroszczę ci, Krystyno! westchnęła jedna z kobiet. Moje dzieci tylko potrafią prosić o pieniądze. Uczyć się nie chcą. Małgosia mówi, iż zaraz po technikum wyjdzie za mąż, bo niech mąż ją utrzymuje. A syn ech! Machnęła ręką, zupełnie zniechęcona. Twoja Kinga to zupełnie inna para kaloszy. Samodzielna dziewczyna.
No tak, na pewno mruknął pod nosem Mateusz, który odsunął się na bok od plotkujących kobiet. Chętnie by już poszedł do domu, ale mama nie skończyła jeszcze obchodzić sklepów. A skoro tata był w pracy, to tytuł nosiciela toreb przypadł jemu. Gdybyś tylko wiedziała, co twoja córeczka wyprawia w Warszawie, nigdy byś o niej nie wspominała. A już na pewno się nią nie chwaliła.
Coś powiedziałeś? Krystyna spojrzała na syna z niezadowoleniem. Czy naprawdę nie mógł poczekać tych paru minut? Jeszcze nie zdążyła opowiedzieć wszystkiego.
Tak, mamo. Mam na jutro prezentację i wypracowanie. Może pochwalisz się innym razem? odparł spokojnie Mateusz.
Ty i twój ojciec! choćby ludziom nie dacie pogadać! Dobrze, chodźmy
Mateusz tylko wzruszył ramionami, widząc ulgę w oczach sąsiadek. One też już miały dość tej matczynej dumy. Krystyna tylko potrafiła opowiadać o córce, i to w taki sposób, jakby Kinga była ucieleśnieniem ideału, do którego wszyscy powinni dążyć.
Tylko on znał prawdę. Wiedział, ale milczał. Nie chciał, żeby mama się martwiła
***
Czy Kinga Nowak tutaj mieszka? Ostre spojrzenie eleganckiej kobiety zbiło Krystynę z tropu. Obecność dwóch mężczyzn za jej plecami też nie wróżyła nic dobrego.
Moja córka jest teraz w Warszawie. Studiuje na uniwersytecie odpowiedziała z dumą. Czego pani od niej chce?
Studiuje? Kinga? Naprawdę? Kobieta roześmiała się szyderczo. Wyleciała po pierwszej sesji. Żadnego egzaminu nie zdała, bo na zajęcia nie chodziła. Wolała szukać lepszych znajomości.
Jak śmiecie oczerniać moją córkę?! Pozwę was za oszczerstwo! Krystyna usłyszała szmer za drzwiami sąsiadów i zamilkła. Wpuścić tę kobietę do środka znaczyłoby przyznać jej rację. Nie wpuścić? A co wtedy powiedzą ludzie? Prawda czy nie, plotki i tak by się rozniosły.
Proszę wejść przerwał jej wahanie Mateusz. Nie ma sensu dawać powodu do plotek. Mamo, wpuść ich.
Ależ, Mateuszu!
Wpuść.
Chłopak wydawał się starszy niż swoje szesnaście lat. Był poważny, tylko lekko, ledwo zauważalnie, spięty. Sam wprowadził gości do pokoju, gestem wskazując kanapę. Kobieta uśmiechnęła się i zajęła fotel nieco dalej. Mężczyźni zostali na stojąco.
Mateuszu! Jak możesz ich wpuszczać?! Słyszałeś, co powiedziała o Kingi!
Słyszałem. Dlatego ich wpuściłem odparł zirytowany. Dopóki ojciec był w delegacji, to on pełnił rolę głowy rodziny. Musiał zminimalizować szkody.
Co ty
Pewnie znasz swoją siostrę lepiej drwiąco stwierdziła kobieta. Może wiesz, gdzie teraz jest?
W Warszawie, to prawda. Ale nie mieszka w akademiku uśmiechnął się kpiąco Mateusz. Wynajmuje mieszkanie, które opłaca jej przyjaciel. I nie, adresu nie znam. Znam za to fakt, iż ten przyjaciel jest żonaty, starszy od Kingi o dwadzieścia lat i ma troje dorosłych dzieci. No i jest niewyobrażalnie bogaty.
A przypadkiem nie nazywa się Grzegorz?
Zgadnijmy, pani jest jego żoną? Mateusz wewnętrznie się spiął. W co wplątała się jego nierozsądna siostra? Skoro aż tu po nią przyszli?
Na szczęście nie. Jestem jego siostrą, której już się znudziły jego wybryki odparła lodowato. Grzegorz ma wspaniałą żonę, córkę naszego głównego partnera biznesowego. A ją bardzo smuci obecność innych kobiet w życiu męża. Lada dzień może wnieść pozew o rozwód.
A tego oczywiście nie można dopuścić, prawda?
Mądry chłopak mruknęła kobieta. Masz jakieś pojęcie, gdzie teraz jest twoja zarozumiała siostra?
Ja nie, ale jej koleżanka może wiedzieć. Mogę się z nią skontaktować, ale najpierw chcę poznać wasze plany. Mam tylko jedną siostrę.
Mateuszu, co to wszystko znaczy? Jaki Grzegorz? Jakie wynajmowane mieszkanie? Co się stało z moją córką?! Krystyna bladła ze strachu. Mateusz pobiegł do łazienki po tabletki nasenne, które mama trzymała w szafce.
Może wezwać karetkę? Kobieta wyglądała na trochę zawstydzoną.
Mateusz machnął ręką. Oczywiście wezwał karetkę, jeszcze zanim pobiegł po tabletki. Najlepsza pielęgniarka w okolicy, pani Nina, obiecała przyjechać w ciągu pięciu minut. Pewnie była już w pobliżu.
Mateuszu Skąd ty to wszystko wiesz? zapytała żałośnie Krystyna, nie chcąc uwierzyć w prawdę. Jej córka kochanka Jak teraz z tym żyć?
Kiedy Kinga ostatnio była u nas, zepsuł jej się telefon, pamiętasz? Wzięła mój laptop, żeby pogadać z koleżanką. Nie wylogowała się. Przeczytałem jej wiadomości, trochę się zdziwiłem i zapytałem wprost. Nie zaprzeczała. Tylko prosiła, żeby ci nie mówić.
Mateusz naprawdę się o mamę martwił. Była dobrą, ciepłą osobą, której jedyną wadą była mania chwalenia się dziećmi. On też czerwienił się, gdy opowiadała wszystkim o jego nagrodach i medalach.
Gdy Krystynę położono do łóżka pod opieką lekarzy, Mateusz wrócił do gości. Musiał wiedzieć, co ta kobieta planuje wobec jego siostry.
No to co chcecie zrobić?
Nic wielkiego. Dam jej pieniądze i przedstawię kilku mężczyznom. NIEżonatym, to








