Gdybyś wiedziała, czym twoja siostrzyczka w stolicy się zajmuje, choćby byś o niej nie wspominała. A już na pewno nie chwaliła się nią

polregion.pl 7 godzin temu

Gdybyś tylko wiedziała, czym twoja córka zajmuje się w stolicy, nigdy byś jej nie wspominała. Tym bardziej się nią nie chwaliła.

Ależ moja córka to prawdziwa mądrala! przechwalała się Krystyna przed sąsiadkami. Zdała sesję na same piątki! A do tego jeszcze znajduje czas na dorabianie, od nas ani grosza nie bierze!

Zazdroszczę ci, Krystyno! Moje dzieci tylko potrafią prosić o pieniądze martwiła się jedna z kobiet. I uczyć się wcale nie chcą. Marysia mówi, iż zaraz po technikum wyjdzie za mąż, żeby mąż ją utrzymywał. A syn ech! Sąsiadka machnęła ręką, zirytowana swoim potomstwem. Twoja Kinga to prawdziwy wzór, sama sobie poradzi w życiu.

Tak, na pewno mruknął pod nosem Jakub, który odsunął się na kilka kroków od plotkujących kobiet. Chłopak wolałby już iść do domu, ale matka nie skończyła jeszcze obchodzić wszystkich sklepów. A skoro ojciec był w pracy, to obowiązek noszenia toreb spoczywał na nim. Gdybyś tylko wiedziała, czym twoja córka naprawdę się zajmuje, nigdy byś jej nie wspominała.

Coś powiedział? Krystyna spojrzała na syna z niezadowoleniem. Czy on naprawdę nie może poczekać choćby pięciu minut? Jeszcze nie zdążyła opowiedzieć wszystkich szczegółów.

Tak, mamo. Muszę przygotować prezentację na jutro i napisać wypracowanie. Może pochwalisz się następnym razem? odparł spokojnie Jakub.

Ty i twój ojciec! Nie dajecie człowiekowi dojść do słowa! Dobrze, chodźmy już

Jakub tylko wzruszył ramionami, widząc ulgę w oczach sąsiadek. One same już żałowały, iż wpadły w sidła dumnej matki. Krystyna nie przestawała opowiadać o córce, tonem, który sugerował, iż Kinga to ucieleśnienie doskonałości, a wszyscy powinni brać z niej przykład.

Tylko on znał prawdę. Wiedział, ale milczał. Nie chciał, by matka się martwiła

***

Czy Anastazja Nowak tu mieszka? Wyniosłe spojrzenie eleganckiej kobiety zmroziło Krystynę. Obecność dwóch mężczyzn stojących za nią również nie wróżyła nic dobrego.

Moja córka w tej chwili mieszka w Warszawie. Studiuje na uniwersytecie odparła dumnie. Czego państwo od niej chcą?

Studiuje? Kinga? Naprawdę? Kobieta parsknęła śmiechem. Wyleciała po pierwszej sesji. Żadnego egzaminu nie zdała, bo na zajęcia prawie nie chodziła. Wolała szukać sobie adoratorów.

Jak śmiecie oczerniać moją córkę? Pozwę was za zniesławienie! Krystyna usłyszała szmer za drzwiami sąsiadów i zamilkła. Wpuścić tę kobietę do środka to jak przyznać, iż ma rację. A nie wpuścić? Co wtedy powie? Ludzie i tak będą plotkować, nieważne, czy to prawda, czy nie.

Proszę wejść przerwał jej wahanie Jakub. Nie ma sensu dawać powodów do plotek. Mamo, wpuść ich.

Ależ, Jakubie!

Wpuść.

Chłopak wydawał się starszy niż swoje szesnaście lat. Był poważny, choć lekko spięty. Sam wprowadził gości do pokoju, wskazując im miejsce na kanapie. Kobieta uśmiechnęła się i zajęła fotel nieco dalej. Mężczyźni pozostali na stojąco.

Jakubie! Jak możesz ich wpuszczać! Słyszałeś, co powiedziała o Kingi!

Słyszałem. Dlatego ich wpuściłem odparł zirytowany. Gdy ojciec był w delegacji, on przejmował jego obowiązki. Musiał teraz zminimalizować szkody.

Co ty

Widzę, iż znasz swoją siostrę lepiej drwiąco zauważyła kobieta. Może wiesz, gdzie teraz jest?

W Warszawie, jak mówiła mama. Tylko nie w akademiku uśmiechnął się krzywo. Mieszka w wynajętym mieszkaniu, które opłaca jej znajomy. I nie, nie znam adresu. Ale wiem, iż ten znajomy jest żonaty, starszy od Kingi o dwadzieścia lat i ma troje dorosłych dzieci. A przy tym jest bardzo bogaty.

Czy przypadkiem nie nazywa się Marek?

Zgaduję, iż jesteś jego żoną? Jakub wewnętrznie się spiął. W co adekwatnie wplątała się jego nierozsądna siostra?

Na szczęście nie. Jestem jego siostrą, która już ma dość jego wybryków kobieta uśmiechnęła się zimno. Marek ma wspaniałą żonę, córkę naszego głównego partnera biznesowego. A ona jest bardzo niezadowolona z obecności innych kobiet przy swoim mężu. Lada dzień może złożyć pozew o rozwód.

A tego, oczywiście, nie można dopuścić, prawda?

Rozgarnięty chłopak mruknęła. Masz jakieś pojęcie, gdzie teraz jest ta twoja bezczelna siostra?

Ja nie, ale jej koleżanka może wiedzieć. Mogę się z nią skontaktować, ale najpierw chcę wiedzieć, jakie macie plany. Mam tylko jedną siostrę.

Jakubie, co to wszystko znaczy? Jaki Marek? Jakie wynajęte mieszkanie? Co się stało z moją córeczką? Krystyna zbladła. Jakub pobiegł do łazienki, gdzie matka trzymała tabletki.

Może wezwać pogotowie? Kobieta wyglądała na lekko zawstydzoną.

Jakub machnął ręką. Oczywiście, iż wezwał karetkę, gdy biegł po leki. Doktor Helena obiecała przyjechać w ciągu pięciu minut. Pewnie była niedaleko.

Jakubie Skąd to wszystko wiesz? zapytała żałośnie Krystyna, nie chcąc wierzyć w to, co usłyszała. Jej córka kochanka Jak teraz z tym żyć

Kiedy Kinga ostatnio nas odwiedziła, zepsuł jej się telefon, pamiętasz? Wzięła mój laptop, żeby pogadać z koleżanką. Nie wylogowała się. No i przeczytałem jej rozmowy. Spytałem ją wprost. Nie zaprzeczała. Prosiła tylko, żeby ci nie mówić.

Jakub szczerze współczuł matce. Była dobrym człowiekiem, ale miała jedną wadę uwielbiała chwalić się dziećmi i ich sukcesami. On też czerwienił się, gdy opowiadała wszystkim o jego dyplomach i nagrodach.

Później, gdy Krystynę ułożono w łóżku pod opieką lekarzy, Jakub wrócił do gości. Bardzo chciał wiedzieć, co ta kobieta zamierza zrobić z jego siostrą.

Więc co chcecie zrobić?

Nic drastycznego. Dam jej pieniądze i przedstawię kilku mężczyznom. Nieżonatym, co najważniejsze. jeżeli będzie mądrzejsza, może choćby dobrze wyj

Idź do oryginalnego materiału