Gdy zaczęli się spotykać, miał żonę i dzieci. "Nikogo nie odbiłam". Rozstali się po 6 latach

kobieta.gazeta.pl 1 rok temu
Zdjęcie: VIPHOTO/East News


Agnieszka Sienkiewicz i Maciej Marczewski uchodzili za jedną z najpiękniejszych i jednocześnie najbardziej tajemniczych par w rodzimym show-biznesie. Początki ich związku nie były łatwe, aktor był bowiem formalnie żonaty i miał trójkę dzieci. Choć sprawiali wrażenie idealnie dobranych, uczucie nie przetrwało próby czasu.
Agnieszka Sienkiewicz poznała starszego o 5 lat Macieja Marczewskiego w 2009 roku. Wspólne pasje i poczucie humoru sprawiły, iż błyskawicznie zbliżyli się do siebie, a wzajemna sympatia w końcu przerodziła się w związek. I pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż aktor wciąż formalnie był mężem Aleksandry.

REKLAMA







Zobacz wideo
Agnieszka Dygant zdradza sekrety budowy domu. Mówi, dlaczego nie będzie w nim wielkiej garderoby



Marczewski miał trudności w otrzymaniu rozwodu. O rozpad małżeństwa oskarżano aktorkę
Gdy żona aktora dowiedziała się, iż jej ukochany spotyka się z Sienkiewicz, natychmiast zażądała rozwodu. Wniosła pozew do sądu z całkowitym orzeczeniem o jego winie i zaczęła ubiegać się o alimenty na trójkę ich dzieci. Marczewski nie chciał poprzestać na te warunki, twierdził bowiem, iż kwota przekracza jego możliwości finansowe, dlatego sądowa batalia ciągnęła się latami. Zaprzeczał również pomówieniom dotyczącym romansu, twierdził bowiem, iż jego małżeństwo od dawna istniało tylko na papierze, ale Aleksandra była nieugięta. niedługo na łamach prasy zaczęły pojawiać się artykuły, w których "anonimowi znajomi" kobiety twierdzili, iż to właśnie Sienkiewicz odpowiada za rozbicie związku.


Po miesiącach milczenia, w końcu 25-letnia wówczas aktorka postanowiła zabrać głos w sprawie. – Nikomu nikogo nie odbiłam – powiedziała dosadnie na łamach "Cosmopolitana". – Jestem w związku z mężczyzną, który ma trójkę dzieci i jest dla nich wspaniałym ojcem. Tyle w temacie – skwitowała krótko. Mimo nieprzychylnych komentarzy, Marczewski i Sienkiewicz starali się wieść spokojne życie z daleka od blasku fleszy. O tym, iż ich relacja kwitnie, wiedzieli wszyscy, ale oficjalnie potwierdzili to dopiero po 2 latach związku, gdy w listopadzie 2011 roku przyszli na galę rozdania Złotych Kaczek, trzymając się za ręce.
Sienkiewicz miała dość stagnacji i niepewności. Jej związek z Marczewskim przeszedł do historii
Nad związkiem Sienkiewicz i Marczewskiego zawisły ciemne chmury w październiku 2014 roku, gdy sąd, który rozwiązywał małżeństwo aktora, zasądził na rzecz jego syna oraz córek kwotę 4900 zł alimentów miesięcznie. Mężczyzna twierdził, iż nie jest w stanie płacić takiej sumy z uwagi na niskie zarobki. To nie spodobało się jego ukochanej. Uważała, iż rozwód zbyt się przeciąga, a jej partner nie potrafi zadbać o interesy swoje oraz bliskich. W tym czasie brała również udział w programie "Taniec z gwiazdami" przez co rzadziej bywała w domu, a to pozwoliło jej spojrzeć na związek z dużą dozą dystansu. W końcu podjęła decyzję o rozstaniu. – Związałam się w wieku 25 lat z mężczyzną, który miał trójkę dzieci z pierwszego małżeństwa. To była świadoma, odpowiedzialna decyzja. Wiedziałam, z czym to się wiąże. Mi to dało strasznie dużo szczęścia wtedy. Absolutnie byłam w tym spełniona. W pewnym sensie kochałam jego dzieci, dla mnie to była rodzina – zwierzała się kilka lat później Krzysztofowi Ibiszowi w programie "Demakijaż".


Po rozstaniu Marczewski usunął się w cień. Nie wiadomo, jak potoczyło się jego życie prywatne i czy ostatecznie udało mu się sfinalizować rozwód, bo w sieci na próżno szukać na jego temat informacji, wykraczających poza sferę zawodową. Z kolei Sienkiewicz znalazła szczęście u boku Mikołaja Gauera. W 2016 roku para doczekała się córki, Zofii. Rok później stanęli na ślubnym kobiercu, a w 2019 roku ich rodzina powiększyła się o kolejną pociechę, Marię.
Idź do oryginalnego materiału