Gdy wkroczyła na pogrzeb Soyki, wszyscy się odwrócili. Aktorka ledwo trzymała emocje na wodzy!
Zdjęcie: Stanisław Soyka
Południe na warszawskiej Saskiej Kępie zatrzymało się w ciszy. Pogrzeb Stanisława Soyki rozpoczął się punkt 12:00 w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy i już od pierwszych minut było jasne, iż żegnamy legendę – nie tylko muzyki, ale i dobrego smaku. Wierni fani, przyjaciele z branży i nazwiska z pierwszych stron gazet, a do tego prośba rodziny: zamiast kwiatów wesprzyjcie hospicjum. Zapowiadano skromność, a jednak emocje przebiły się przez każdy gest.