"Furioza" w TVP. "Intensywna jazda bez trzymanki" [RECENZJA]
Zdjęcie: Furioza - kadr z filmu. Na zdjęciu: Mateusz Damięcki
Film policyjny? Opowieść o kibolach? A może gangsterska epopeja na całego? No, chyba iż bardziej rzecz o sztukach walki, z elementami dramatu rodzinnego... "Furioza" jest tym wszystkim, jednocześnie nie udając tego, czym nie jest. Dzieło Cypriana T. Olenckiego łączy w sobie wiele światów, ale to przede wszystkim intensywna filmowa jazda bez absolutnie żadnej trzymanki. W takim samym stopniu gra na adrenalinie, jak i na emocjach, potwierdzając, iż można w Polsce zrobić dużą produkcję o pseudokibicach, która zadowoli dużo bardziej wybrednych od nich widzów.