Fronda – Alpy

nowamuzyka.pl 2 miesięcy temu

Przeżywanie wspomnień na nowo.

Istnieje kilka albumów, które mocno mną wstrząsnęły nie tyle poprzez muzykę, co koncept jaki obrały. Wśród nich na pewno wymieniłbym „The Caretaker-Everywhere at the end of time”,”Felix Blume- Death in Haiti„, czy „Kenny Beats – LOUIE”. Do tegoż katalogu w bieżącym roku dołączył krążek „Alpy”. Duet, który tworzą Robert i Michał Śliwka, zaproponował połączenie ambientowych mgieł i wycinków z VHS’owej kasety relacjonującej wyjazd ich dziadka do Szwajcarii.

Twórców od zawsze ciągnęło do starych nagrań, co też spowodowało, iż po odnalezieniu rzeczonej kasety postanowili oddać ją do miejsca, które umożliwi przełożenie zawartości na DVD. Po obejrzeniu nagrania zdecydowali się odbyć podróż z dziadkiem raz jeszcze, a narzędziem do tego stała się muzyka. Rekonstrukcja dźwiękowa nagrań uzupełniona została o gęsty dark ambient i szumiące podkłady. Główna narracja prowadzona jest przez przyjaciela dziadka, który na oryginalnym nagraniu w dosyć flegmatyczny sposób opisywał widoki zza szyby auta. Uwiecznione słoneczne krajobrazy artyści postanowili skontrastować nieco mroczniejszym brzmieniem, nadającym nowych doznań emocjonalnych.

Od początku do końca brniemy mglistą, delikatną ścieżką dźwiękową, uzupełnianą zapętlonymi opisami widoków. Czasem w tle pojawia się rozpraszający hałas budujący nie tyle niepokój, co nienazwaną ciekawość. Innym razem przetworzony ludzki głos wyje coś niezrozumiałego. Krążek ma znamiona poszukiwań nowych nastrojów, przeciwnych do tych pierwotnie na nagraniu zastanych, a przez to niezwykle intrygujących. W utworach pełnych zabaw dźwiękowych na bardzo otwartej przestrzeni pojawiają się wyraźne bębny, zapętlone głosowe frazy. Wszystko z jednej strony chaotyczne, a jednak skupione w swej nastrojowej formie.

Fronda to jeden z projektów, który między wersami pozostawia dużo miejsca na własną interpretację. Album to gonienie za minionym czasem, melancholijne wariacje wokół znaków przeszłości, a zarazem mocna potrzeba poszukiwania brzmieniowego na własnych zasadach.

Opus Elefantum 2024

Profil na BandCamp »
Profil na Facebooku »
Idź do oryginalnego materiału