Premiera baletu w Operze Wrocławskiej – 7 czerwca 2025 | godz. 19:00
Prelekcja o godz. 18:00 – wyłącznie dla widzów spektaklu premierowego
Opera Wrocławska zaprasza na wydarzenie, które będzie pulsować kolorem, ruchem i emocją. „Frida”, balet w dwóch aktach inspirowany burzliwym życiem i sztuką Fridy Kahlo, jednej z najważniejszych ikon XX wieku, zagości na scenie już 7 czerwca 2025 roku. To opowieść, która tańczy bólem i triumfuje w kolorze – dokładnie tak, jak robiła to sama Frida w swoich obrazach.
To jeden z tych spektakli, przy których widać, jak wiele warstw tworzy teatr: emocje tancerzy, wrażliwość muzyków, światło, kostiumy, ruch. Jestem głęboko poruszona tym, jak pięknie nasi artyści – od baletu po technikę – potrafili zbudować z tego jednolitą, poruszającą opowieść – mówi Agnieszka Franków-Żelazny, Dyrektor Opery Wrocławskiej. Kostiumy stworzone przez pracownie krawieckie, a zaprojektowane przez Dieuweke van Reiji są nie tylko piękne – one oddychają duchem Fridy. Są jak obrazy, które można nosić.
Za choreografię odpowiada znana na świecie Annabelle Lopez Ochoa, która od ponad dwóch dekad nosiła w sobie potrzebę opowiedzenia tej historii przez taniec.
Frida była pionierką – kobietą, która zmieniała definicję piękna, bólu i wolności. Nie chciałam pokazywać jej życia jako ciągu dat. Wolałam zbudować portret – utkany z obrazów, z ran, z kolorów, z halucynacji – podkreśla choreografka.
To właśnie one – kolory i symbole – budują też intensywną partyturę Petera Salema, który połączył dźwięki harfy, marimby, gitar i perkusji z brzmieniem meksykańskich pieśni.
Trzeba pamiętać, iż ta partytura nie jest w żadnym wypadku podróżą poprzez meksykańską muzykę — to przede wszystkim muzyczna narracja, oparta na dźwiękach Mexica i kolorach z obrazów Fridy. – mówi kompozytor.
Balet „Frida” to opowieść o kobiecie, której ciało zostało złamane przez wypadek, ale której duch nigdy nie pękł. W akcie I poznajemy młodą Fridę – pełną radości, tańczącą z cieniami Święta Zmarłych. Wypadek autobusowy zatrzymuje wszystko. Unieruchomiona w gipsie, Frida zaczyna malować – a jej emocje ożywiają scenę w postaci licznych „Frid”, symbolizujących jej portrety: Zielona, Czerwona, Turkusowa, Lilowa…
Pojawia się Diego Rivera, słynny muralista, wielka miłość, największy dramat. Ich związek – pełen zdrad, intensywności i rozpadu – staje się osią narracji, w której emocje tańczą na granicy wytrzymałości.
Frida mówiła: w moim życiu były dwa wielkie wypadki. Jednym był autobus. Drugim – Diego. I to on był gorszy.
W głównej roli Fridy Kahlo wystąpią naprzemiennie dwie tancerki: Carola Minardo (7 czerwca) i Phoebe Anderssen (8 czerwca). Partnerować im będą jako Diego Rivera – Daniel Agudo Gallardo (7 czerwca) oraz Łukasz Ożga (8 czerwca).
Prelekcja przed spektaklem, która rozpocznie się o godz. 18:00, to wyjątkowe wprowadzenie w świat Fridy – nie tylko jako artystki, ale i jako kobiety z krwi i kości. Udział w niej możliwy jest wyłącznie dla osób posiadających bilety na premierę.
„Frida” to spektakl intensywny, zmysłowy i pełen siły. To balet o kobiecie, która nauczyła świat malować cierpienie bez wstydu – i tańczyć choćby wtedy, gdy boli.