Co ciekawe, Dni Fantastyki we Wrocławiu zmieniły moje postrzeganie linii literackich konwentów. Do niedawna uważałem, iż wszystko zmierza ku ograniczeniu i zepchnięciu literatury na boczne tory konwentów. Nie da się ukryć, iż bloki literackie w tej chwili stanowią dużo mniejszą część konwentów niż choćby te 20 lat temu, kiedy DFy powstały.