Flirtation or Faceoff – recenzja książki. Hokeja nigdy za dużo!

popkulturowcy.pl 2 miesięcy temu

W te gorące dni nie ma nic lepszego niż hokejowy romans, a powrót do bohaterów z poprzedniej odsłony jest dużym zaskoczeniem. Jednak czy druga część cyklu D.C. Eagles Hockey jest warta naszej uwagi?

Po tym, jak złamano mi serce, na zawsze wyrzekłam się sportowców. Ale potem moja najlepsza przyjaciółka wzięła ślub z hokeistą z NHL, którego kolega, Colby Knight, nie chciał mi dać spokoju. Colby to mistrz zdobywania bramek (na lodowisku i poza nim) i nie jest przyzwyczajony do tego, iż mu się odmawia. Dlatego mój brak zainteresowania traktował jak zaproszenie. Ignorowałam go, dopóki nie uświadomiłam sobie, iż jego wiedza i umiejętności mogą mi pomóc w zwróceniu uwagi kogoś, na kim mi zależy. Problem w tym, iż od kiedy Colby został moim randkowym doradcą, staję się coraz bardziej rozkojarzona. I właśnie teraz, kiedy zaczęłam sądzić, iż może on być kimś więcej niż tylko hokeistą-playboyem, przeszłość dała o sobie znać, przypominając mi, dlaczego postawiłam krzyżyk na sportowcach. Czy Colby to naprawdę kolejny dupek, który złamie mi serce?

– opis wydawcy

Jak zawsze zacznę od okładki. Nie da się nie zauważyć, iż front książki jest zbliżony do pierwszej części serii – tej o tytule Desire or Defense. Jestem zachwycona konsekwencją wydawniczą pod tym względem. Z pewnością obie książki będą bardzo dobrze wyglądały koło siebie w biblioteczce. Jak poprzednio, tak i tym razem okładka to nie przypadkowe obrazki, a dokładne nawiązanie do treści książki. Każdy czytelnik będzie usatysfakcjonowany pięknym kolorem oraz grafiką, które zdobią front.

Flirtation or Faceoff to nie jest jednak kontynuacja historii z poprzedniej części. W tej książce możemy przeczytać o zawirowaniach miłosnych kolejnego z zawodników drużyny. Dużym plusem jest pojawienie się postaci, które już znamy oraz delikatne nawiązanie do ich dalszych losów. Bez problemu możemy jednakże przeczytać najnowszą część, bez wiedzy o tym, co działo się w poprzedniej. Ze swojej strony polecam jednak najpierw lekturę Desire or Defense. Dzięki temu bardziej wejdziemy w świat bohaterów. Muszę dodatkowo przyznać, iż Flirtation or Faceoff jest lepsza niż jej poprzedniczka.

Książka napisania jest z dwóch perspektyw: jej i jego. Noel, główna bohaterka, to pełna ciepła i miłości postać. Na co dzień wykłada na uczelni, a w wolnym czasie uwielbia czytać książki, szczególnie serię Władca Pierścieni. Ciągnie się za nią smutny bagaż doświadczeń. W przeszłości została zdradzona i porzucona przez sportowca, stąd jej niechęć do bliższych znajomości z zawodnikiem hokeja. Ma bardzo duże problemy z zaufaniem i otwarciem się na nowy związek.

Główny męski bohater – Colby to z kolei jeden z zawodników, który pojawił się w pierwszej części książki. Pewna siebie postać, uwielbiana przez żeńską część fanów hokeja. Jego podejście do kobiet zmienia się w momencie, gdy poznaje on Noel, a jego starania o jej serce są po prostu słodkie.

Motyw „on zakochuje się pierwszy” w książkach staje się coraz bardziej popularny. Często niestety jest on wykorzystywany w niezbyt dobry sposób. Główni bohaterowie męscy są w takich przypadkach gburowaci, pewni zdobycia tej jednej kobiety. Colby to duże przeciwieństwo tego, o czym wspomniałam. Nie jest on pewny zdobycia serca Noel. Robi wszystko, aby jak najwięcej czasu spędzić z główną bohaterką, choćby jeżeli wiąże się to z uczeniem jej randkowania z innym mężczyzną. Przystojny, duży facet, który czyta jej ukochane książki, aby jej zaimponować. Jest to jeden z najsłodszych męskich bohaterów, o których przyszło mi czytać.

Książka ta (tak jak poprzednia tej autorki) ma jeden wielki mankament – zakończenie. Teraz już wiem, iż to nie wina poprzedniej historii, a brak umiejętnego zamykania historii przez pisarkę. Cała książka wciąga, zachęca do dalszego czytania, aż dochodzimy do jej końca. Infantylność oraz bezsensowność ostatnich stron jest przerażająca. Pojawiają się niepotrzebne „kłótnie” między bohaterami, aby zrobić zwrot akcji. A jak już możemy się nacieszyć ich szczęściem, to mamy na to maksymalnie 5 stron. W ciągu tak krótkiego czasu nie jesteśmy w stanie przeżywać razem z bohaterami ich emocji. A przecież po to właśnie czyta się tego typu powieści, aby w pewien sposób przeżyć happy end. Jedyne,co czuje się po przeczytaniu Flirtation or Faceoff, to pustka i niedosyt.

Podsumowując, Flirtation or Faceoff to idealna pozycja na letnie, ciepłe wieczory. Mimo pobieżnego zakończenia, jest ona interesująca i interesująca. A ponowne wejście do świata zawodników hokeja mnie nie zawiodło.


Autor: Leah Brunner
Okładka: Melody Jeffries
Wydawca: Wydawnictwo Jaguar
Premiera: 12 czerwca 2024 r.
Oprawa: miękka
Stron: 320
Cena katalogowa: 46,90 zł


Powyższa recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Jaguar
Grafika główna: materiały promocyjne – kolaż (Jaguar)

Idź do oryginalnego materiału