Jarosław Szandrocho to przykład poświęcenia, cierpliwości i pasji, które rzadko spotykają się z uznaniem publiczności. Od fizjoterapii manualnej po koordynację całego pionu medycznego — jego wkład w zdrowie piłkarzy Śląska Wrocław jest nieoceniony. To właśnie dzięki takim osobom, choć pozostającym w cieniu, drużyna może w pełni wykorzystać potencjał swoich zawodników i mierzyć się z wyzwaniami sezonu. Jego codzienna walka o każdy mięsień i każde kolano przypomina, iż piłka nożna to nie tylko bramki i gole, ale też nieustanna troska o ciało i zdrowie zawodników, o czym przekonuje Marcin Borzęcki w książce "Ludzie z cienia. O tych, którzy pracują na wynik drużyny piłkarskiej".
