Filmy dziwne, pokręcone, przeżarte absurdem oraz celuloidowe eksperymenty na pierwszej edycji WTF FEST

filmweb.pl 6 miesięcy temu
Z niektórych pokazów tych filmów krytycy wychodzili, trzaskając drzwiami. Kilka z nich to test dla granic wytrzymałości widowni. Wśród produkcji są też festiwalowe perełki, robiące takie wrażenie, iż ogląda się je w całkowitym milczeniu i z rozszerzonymi źrenicami. A wszystkie to dziś dzieła kultowe, które zapisały się na zawsze w światowej kinematografii. Filmy tak szalone, iż czasem wybuchają twórcom i widzom w twarz. Takie właśnie tytuły zostaną pokazane na premierowej edycji WTF FEST – festiwalu filmów dziwnych, szokujących, czasami niesmacznych, ale zawsze świetnych i wyrazistych. Widzowie powinni przygotować się na seanse, które odcisną piętno psychice. Po nich nic już nie będzie takie, jak wcześniej.

Bo jak poradzić sobie po seansie "Oślizgłego dusiciela"? W tej niezwykle dziwacznej czarnej komedii o ojcu i synu, starszy z nich jest seryjnym mordercą mającym obsesję na punkcie zawałogennego tłuszczu, którym smaruje choćby owoce. To jeden z najbrzydszych filmów, jakie nakręcono – sflaczałe pośladki, sztuczny penis przypominający smutnego szczura, odstręczający bohaterowie i ohydna rzeczywistość składają się na dzieło szalone, fetyszyzujące szpetotę. Niezapomniany, stylowy seans, który zyskuje na dużym ekranie.

Podczas WTF FEST będzie okazja zobaczyć jeden z najbardziej kultowych filmów w historii kina – musical "Rocky Horror Picture Show", który od 1975 roku niezmiennie porywa kolejne pokolenia i wciąż jest rozkosznie obrazoburczy i niepoprawny. To może być jedyna w życiu szansa, aby zobaczyć na wielkim ekranie rozśpiewanego Tima Curry'ego w kabaretkach. Lepiej jej nie przepuścić! Podobnie jak możliwości obejrzenia w kinie czeskich "Spiskowców rozkoszy" (Jan Švankmajer, 1996 r.), surrealistycznej komedii, w której nie pada ani jedno słowo, a i tak historia Prażan skupionych na realizowaniu swych — nie bez powodu — sekretnych fantazji seksualnych trzyma w napięciu od pierwszej groteskowej sceny aż do ostatniej.


W programie WTF FEST nie zabrakło też miejsca dla "Gummo", jednego z najbardziej wstrząsających filmów lat 90., opowieści o zniszczonym przez tornado miasteczku i jego zdegenerowanych mieszkańcach. To portret tej ciemnej — rzadko pokazywanej w mainstreamie — strony Ameryki. Film Harmony'ego Korine'a w chwili premiery nazywany był arcydziełem, chociażby przez Wernera Herzoga czy Gusa Van Santa, ale większość krytyków traktowała go jako film szkodliwy i przepełniony złem. Teraz widzowie sami mogą wyrobić sobie zdanie na jego temat.

W ramach WTF FEST będzie można też obejrzeć dwa nieśmiertelne klasyki, które wciąż inspirują współczesnych twórców – japoński horror sci-fi "Tetsuo: Człowiek z żelaza" (o fetyszyście metalu, którego ciało stopniowo i makabrycznie zmienia się w jego ukochany materiał) oraz pełną religijnego symbolizmu, psychodeliczną "Świętą górę" Alejandro Jodorowsky'ego.

Entuzjaści absurdalnego do granic możliwości humoru oszaleją na punkcie komedii "Tam, gdzie trawa jest bardziej zielona", przedstawiającej życie na kolorowym, surrealistycznym i plastikowo sztucznym amerykańskim osiedlu, na którym nic nie jest normalne. Losy bohaterów to seria scen, które sprawiają, iż z niedowierzania brakuje słów. Niedorzeczny, abstrakcyjnie zabawny i zupełnie szalony jest również film "VHYes" – strumień filmowej (nie)świadomości, pełen miłości do kaset VHS, który docenią nie tylko widzowie wychowani przez magnetowidy.

Wisienkami na torcie w repertuarze WTF FEST są dwa filmy dla prawdziwych koneserów – perła kina eksploatacji "Uliczny chłam" (1987 r.) oraz polska wariacja na temat Tarantino, słynny "Kallafiorr" (1999 r.), niezależny debiut fabularny Jacka Borcucha z Andrzejem Chyrą w jednej z głównych ról (po seansie odbędzie się Q&A z reżyserem).

WTF FEST to młodszy brat uwielbianego przez widzów Splat!FilmFest, najsłynniejszego polskiego festiwalu nowego kina gatunkowego, horroru, fantastyki i mrocznego kina arthouseowego – imprezy, na której pokazujemy światowe nowości kina grozy, jeszcze gorące po premierach na prestiżowych festiwalach. Sekcja "WTF" Splat!FilmFest cieszyła się taką popularnością, iż organizatorzy postanowili stworzyć coś dodatkowego dla wielbicieli szalonego kina, którym niestraszne są sceny wywołujące szok u zwykłych śmiertelników.

Repertuar pierwszej edycji WTF FEST stworzony został starannie – pokazane zostaną filmy, które przede wszystkim są częścią kina przez duże "K". Kuriozalnego, kontrowersyjnego i kreatywnego.

WTF FEST odbywa się w dniach 6–9 czerwca w Warszawie (Kinoteka) oraz 13–16 czerwca we Wrocławiu (Kino Nowe Horyzonty). Pomysłodawczynią, dyrektorką artystyczną i producentką WTF FEST jest Monika Stolat, a organizatorem Nowa Aleksandria.

Pełny program i bilety są na stronie wtffest.pl.
Idź do oryginalnego materiału