Zaskakującymi wieściami dzieli się dziś portal Deadline. Nadchodzący filmowy spin-off "Peaky Blinders" okazuje się wcale nie być końcem historii rodziny Shelbych. Informację tę amerykańskim dziennikarzom potwierdził showrunner serialu, Steven Knight.
Informacja ta dziwi najmocniej zaznajomionych z serialem telewidzów. Rozciągnięta na sześć sezonów opowieść zakończyła swój telewizyjny cykl dwa lata temu. Już od tamtego czasu planowany film kinowy wydawał się więc czymś w rodzaju wysokobudżetowej kropki nad "i"; filmowym podsumowaniem historii rodziny Shelbych, stworzonym w prezencie dla najwierniejszych fanów. Dziś okazuje się, iż te wyobrażenia mało mają wspólnego z prawdą. Showrunner serialu oraz scenarzysta nadchodzącego filmu, Steven Knight, potwierdził to w niedawnej rozmowie z dziennikarzami brytyjskiego radia Times w odpowiedzi na pytanie o ewentualną kontynuację filmu.
Cóż, to ciekawe, iż zadajesz to pytanie, ponieważ film wychodzi i to wcale nie będzie koniec. Nic więcej nie powiem, ale to nie będzie koniec - powiedział Steven Knight.
Jak widać odpowiedź jest dość enigmatyczna - nie doprecyzowuje, jakiego typu kontynuacji mają szansę spodziewać się fani. Chwilę wcześniej w rozmowie scenarzysta przyznał także, iż produkcja filmowego spin-offu "Peaky Blinders" zakończyła się na chwilę przed świętami. W następnej kolejności dodał też, ile jego zdaniem fani będą musieli poczekać na ten pełnometrażowy seans.
Wciąż jest na to trochę za wcześnie, ale wiesz, można w pewnym sensie oszacować, iż będzie to w okolicach roku - dodał showrunner.
Szczegóły fabuły filmowego "Peaky Blinders" trzymane są w tajemnicy. Wiadomo jedynie, iż akcja będzie się po wydarzeniach przedstawionych w serialu, w trakcie drugiej wojny światowej. Reżyserem filmu został Tom Harper, twórca chociażby "The Aeronauts" i "Siły marzeń". Wracającemu do roli Tommy'ego Shelby'ego Cillianowi Murphy'emu partnerują m.in. Rebecca Ferguson, Barry Keoghan i Tim Roth. Informacje na temat ról, w które się wcielą, trzymane są w tajemnicy.
To nie koniec "Peaky Blinders"? Reżyser potwierdza
Informacja ta dziwi najmocniej zaznajomionych z serialem telewidzów. Rozciągnięta na sześć sezonów opowieść zakończyła swój telewizyjny cykl dwa lata temu. Już od tamtego czasu planowany film kinowy wydawał się więc czymś w rodzaju wysokobudżetowej kropki nad "i"; filmowym podsumowaniem historii rodziny Shelbych, stworzonym w prezencie dla najwierniejszych fanów. Dziś okazuje się, iż te wyobrażenia mało mają wspólnego z prawdą. Showrunner serialu oraz scenarzysta nadchodzącego filmu, Steven Knight, potwierdził to w niedawnej rozmowie z dziennikarzami brytyjskiego radia Times w odpowiedzi na pytanie o ewentualną kontynuację filmu.
Cóż, to ciekawe, iż zadajesz to pytanie, ponieważ film wychodzi i to wcale nie będzie koniec. Nic więcej nie powiem, ale to nie będzie koniec - powiedział Steven Knight.
Jak widać odpowiedź jest dość enigmatyczna - nie doprecyzowuje, jakiego typu kontynuacji mają szansę spodziewać się fani. Chwilę wcześniej w rozmowie scenarzysta przyznał także, iż produkcja filmowego spin-offu "Peaky Blinders" zakończyła się na chwilę przed świętami. W następnej kolejności dodał też, ile jego zdaniem fani będą musieli poczekać na ten pełnometrażowy seans.
Wciąż jest na to trochę za wcześnie, ale wiesz, można w pewnym sensie oszacować, iż będzie to w okolicach roku - dodał showrunner.
Filmowe "Peaky Blinders" - co wiemy?
Szczegóły fabuły filmowego "Peaky Blinders" trzymane są w tajemnicy. Wiadomo jedynie, iż akcja będzie się po wydarzeniach przedstawionych w serialu, w trakcie drugiej wojny światowej. Reżyserem filmu został Tom Harper, twórca chociażby "The Aeronauts" i "Siły marzeń". Wracającemu do roli Tommy'ego Shelby'ego Cillianowi Murphy'emu partnerują m.in. Rebecca Ferguson, Barry Keoghan i Tim Roth. Informacje na temat ról, w które się wcielą, trzymane są w tajemnicy.