Film z gwiazdorem podpadł mormonom. "Promuje przemoc wobec kobiet"
Zdjęcie: Hugh Grant w filmie Heretic
"Heretic" (od 22 listopada w polskich kinach) to horror, w którym Hugh Grant podejmuje sadystyczną grę z dwiema młodymi misjonarkami. Z niezwykłą przyjemnością ogląda się gwiazdora w roli złoczyńcy — okazuje się, iż to właśnie w takim wydaniu jest on najbardziej efektywny aktorsko. Uwagę też zwraca antyreligijna wymowa filmu twórców "Cichego miejsca". Niejednemu polskiemu widzowi mogą się nie spodobać pewne deklaracje, jakie padają z ust postaci granej przez Granta. Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich zdążył już choćby potępić produkcję z Grantem za m.in. "promowanie przemocy wobec kobiet".