Festiwalowicze wydają majątek na Open'erze. "Bałam się zalogować do konta"
Zdjęcie: Skandaliczne ceny jedzenia na festiwalach
Ceny burgerów zaczynały się od 40 zł w górę. Do tego piwo za "dwie dychy" i słodkie churros za 30 zł. Na dodatek festiwalowicze muszą się liczyć z gigantycznymi kosztami za noclegi. Open'er Festival to impreza, na której można wydać majątek. Inni woleliby pewnie wybrać się na zagraniczne wakacje niż tańczyć pod sceną. Nadmorskie wydarzenie przyciąga jednak co roku tysiące melomanów, którzy nie wyobrażają sobie, żeby mogli opuścić chociaż jedną edycję. — Jeżdżę od 10 lat i za rok znowu pojadę — mówi Onetowi Onetowi 36-letni Dominik.