Festiwalowa selekcja TOP 10 – TAURON American Film Festival 2025 [ZESTAWIENIE]

filmawka.pl 1 miesiąc temu

TAURON American Film Festival od lat przyciąga miłośników kina, które wymyka się prostym kategoriom. To miejsce spotkań filmów osobnych – odważnych, emocjonalnych, czasem prowokujących, a czasem po prostu szczerych. W tegorocznej edycji szczególnie wyróżnia się poniższa dziesiątka tytułów, które pokazują, jak różnorodne może być współczesne amerykańskie kino niezależne. W tym zestawieniu znajdziecie zarówno intymne portrety relacji i rodzinnych napięć, jak i filmy o artystycznym buncie, absurdzie codzienności czy potrzebie ucieczki. To obrazy, które nie starają się zadowolić wszystkich – raczej zapraszają do własnej interpretacji i zostają z widzem na długo. Sprawdźcie, jakie tytuły warto mieć na swoim kinowym radarze podczas 16. edycji festiwalu.


1. Zgiń kochanie, reż. Lynne Ramsay

fot. „Zgiń kochanie” / materiały prasowe TAURON American Film Festival

W zaskakująco zabawnym i niespodziewanie ciętym sketchu SNL sprzed czterech lat komikom trafnie udało się zdefiniować pewien podgatunek dramatu obyczajowego, określony przez nich jako brutal marriage movie. Sprawa jest prosta – poruszająca opowieść o rozpadzie pożycia małżeńskiego. Dwie znane i lubiane twarze drą ze sobą koty oraz wypominają zaniedbania i emocjonalne ciosy przez dwie godziny (w recenzjach można już używać frazesów o życiówkach), wymuszona intymność (wszak to wszystko z doświadczeń reżysera!) oraz nuty sentymentalizmu zachęcają do wyciskania z siebie łez i powrotu pamięcią do jatek z własnego rodzinnego domu, a ekranowa egzaltacja całkiem sprawnie przykrywa przekonanie o majaczących tuż, tuż na horyzoncie nominacjach i nagrodach. Morał: to o rodzinach z Tołstoja, najpiękniejsze z uczuć zostanie skruszone przez rzeczywistość, nikt w tym małżeństwie nie był bez winy (choćby w agresji przeważała jedna ze stron) i tym podobne.

Pozornie film Lynne Ramsay wpisuje się w te ramy; szczególnie w punkt pierwszy, prezentując w głównych rolach gwiazdy mainstreamu starające się jednocześnie o utrzymanie statusu indie darling. W wypuszczonym do sieci klipie z filmu dostrzec można jednak absurd i humor, którego brakuje opisywanym pozycjom, a w którym ta para odnajduje się tak dobrze. Lawrence i Pattinson z werwą „dyskutują” o strzelbie w odbycie, sikaniu na podłogę i znaczeniu słowa sanctimonious, mniej lub bardziej groteskowe przytyki i żale są przez nich przedrzeźniane lub wydzierane z głębi trzewi, ręce latają o włos od skóry partnera, a to brutalne widowisko pozbawione jest zbędnego nadęcia. Lawrence jest gwałtowna i nieco obleśna; groźba zatłuczenia męża młotkiem i fakt, iż to na jej bohaterce skupiona jest historia, zapowiadają interesujący wgląd w udręczoną kobiecą psychikę (pod tym aspektem Ramsay intrygowała wcześniej w Musimy porozmawiać o Kevinie) zamiast kolejnej post-małżeńskiej spowiedzi.

Michalina Nowak


2. Kopnęłabym cię, gdybym mogła, reż. Mary Bronstein

fot. „Kopnęłabym cię, gdybym mogła” / materiały prasowe TAURON American Film Festival

Wszystko wskazuje na to, iż rywalizacja o statuetki dla najlepszych aktorek będzie w tym sezonie wyjątkowo zacięta. Za swój występ w Kopnęłabym cię, gdybym mogła Rose Byrne odebrała już Srebrnego Niedźwiedzia na Berlinale. Bądźmy szczerzy: kto z nas nigdy nie zmagał się z egzystencjalnym koszmarem, który dręczy główną bohaterkę Lindę? Częściowo autobiograficzna produkcja podlana czarnym humorem rodem z Nieoszlifowanych diamentów. Intrygująca obsada, w skład której weszli również legendarny prezenter Conan O’Brien i raper A$AP Rocky. Wiecznie napędzający się chaos i niekontrolowana wściekłość. To nie będzie łatwy i przyjemny seans. Ale być może go potrzebujemy?

Daniel Łojko


3. Erupcja, reż. Pete Ohs

fot. „Erupcja” / materiały prasowe TAURON American Film Festival

Kiedy w sierpniu zeszłego roku jako pierwsi pisaliśmy o filmie realizowanym w Polsce, w którym wystąpią Lena Góra oraz Charli XCX, nasza ekscytacja sięgała zenitu. Erupcja (reż. Pete Ohs – w programie TAURON AFF obejrzeć też można jego To właśnie jest piękne w ugryzieniu kleszcza) przybliża historię Bethany i Nel, przeżywające całe spektra uczuć w światłach nocnej Warszawy. Tytułowa erupcja nawiązuje nie tylko do tej wulkanicznej, ale przede wszystkim do wybuchów zdarzeń i ognistych wymian zdań między kobietami. Z całego programu festiwalowego od samego początku jest to dla mnie pozycja obowiązkowa; nie tylko za sprawą pokłosia po wiosennym koncercie Charli XCX w Polsce i chęci sprawdzenia, jak piosenkarka radzi sobie przed kamerą. Erupcja pretenduje do sposobu na poczucie ostatnich podrygów lata oraz rozkochania się w ambiwalentnej dla mnie od zawsze Warszawie.

Anna Czerwińska


4. FATHER MOTHER SISTER BROTHER, reż. Jim Jarmusch

fot. „FATHER MOTHER SISTER BROTHER” / materiały prasowe TAURON American Film Festival

Nowy film Jima Jarmusha. adekwatnie na tym opis rekomendacji mógłby się skończyć, bo mimo trwającej ponad 40 lat kariery, amerykański reżyser ani myśli o emeryturze. Narodzone weneckim Złotym Lwem FATHER MOTHER SISTER BROTHER to opowieść, ku zerowemu zaskoczeniu, o skomplikowanej relacji rodzeństwa z rodzicami. Skłócony jest tu adekwatnie każdy z każdym, przez co otrzymamy niemal dwie godziny czasu ekranowego, przepełnionego intensywnym i dojmująco realnym rodzinnym dramatem. Chociaż bardziej należałoby powiedzieć „nowelką”, gdyż konstrukcja całości co kilka chwil będzie przenosić nas w miejsce do obrania innej perspektywy i spojrzenia na nowe problemy. W obsadzie znajdziemy tutaj stałych współpracowników Jarmuscha, takich jak Tom Waits czy Adam Driver, oraz niemały gwiazdozbiór czołowych nazwisk Hollywood. Dla niektórych FATHER… będzie swoistym the best of Jima Jarmuscha, dla innych powtarzalnym gadaniem na te same tematy, kiedy kawa już wystygła, a papierosy zostały wypalone. Złotych Lwów nie przyznaje się za nic, ale to już Wy musicie ocenić, za co wręczono akurat tegoroczny…

Norbert Kaczała


5. Desperat, reż. Gus Van Sant

fot. „Desperat” / materiały prasowe TAURON American Film Festival

Dnia 8 lutego 1977 roku Tony Kiritsis przybył na spotkanie do biura Richarda O. Halla, prezesa Meridian Mortgage Company. Uważając, iż padł ofiarą oszustwa kredytowego, Kiritsis wziął Halla za zakładnika, przywiązując do jego końcówkę drutu połączonego z obrzynem. Drut przywiązał także do swojej szyi, aby zabezpieczyć się przed ucieczką Halla lub postrzeleniem przed Policję. Gdyby wydarzyło się coś niespodziewanego, spust strzelby zostałby automatycznie naciśnięty, zabijając Halla. Van Sant w swoim pierwszym od siedmiu lat filmie bierze na tapet interesujący przypadek nieruchomościowego Dzikiego Zachodu. Maluje jednocześnie klasyczny obraz pt. Jak zdesperowanym można być, aby udowodnić swoją rację?. W obsadzie Bill Skarsgård, Dacre Montgomery, Colman Domingo i Al Pacino.

Daniel Łojko


6. The History of Sound, reż. Oliver Hermanus

fot. „The History of Sound” / materiały prasowe TAURON American Film Festival

Mało ostatnio tego Paula Mescala w kinach, co nie? Josha OConnora też jakoś nie słychać. Na szczęście już niedługo na TAURON AFF będziecie mogli obejrzeć The History of Sound, w którym zagrają oni główne role. Oliver Hermanus opowiada w swoim filmie o dwójce muzyków, którzy w czasie zmagań I wojny światowej zaczynają nagrywać całe swoje otoczenie na taśmę magnetofonową. Zainspirowani miłością do folku i świadectwem, jakie może dawać, postanawiają uchwycić to, co ulotne. Zarejestrować dźwięki, wśród których odnajdą duszę przemierzanych przezeń Stanów Zjednoczonych i ich mieszkańców. O talencie aktorskim i ekranowej wrażliwości duetu OConnor/Mescal nie muszę nikomu przypominać, ale seans The History of Sound prawdopodobnie Wam tę wiedzę odświeży. W kontemplacyjnym filmie Hermanusa odnajdziecie odtrutkę na zgielk codzienności, racząc się subtelnymi balladami nagrywanymi na magnetyczną taśmę, wybrzmiewającymi echem z realiów słusznie minionych. Usiądźcie wygodnie w kinowym fotelu i pozwólcie, żeby prowadziła Was muzyka.

Norbert Kaczała


7. Christy, reż. David Michôd

fot. „Christy” / materiały prasowe TAURON American Film Festival

Takiej Sydney Sweeney jeszcze nie widzieliśmy. Aktorka po fizycznej przemianie i zerwaniu łatki, której przysporzyły jej seriale HBO, wciela się w tytułową Christy Martin. Amerykańska bokserka przebojem wywalczyła sobie przepustkę do świata tej dyscypliny, udowadniając, iż nie jest ona tylko dla mężczyzn. Kolejny sportowy biopic w tym sezonie? Może i tak. Nietypowy pod tym względem, iż rzadko mamy okazję oglądać produkcje o kobietach w ringu. Apetyt dodatkowo wzmaga nieco współcześniejsza historia Christy Martin rodem z thrillera, którą również zobaczymy w filmie.

Daniel Łojko


8. Napoleon Wybuchowiec, reż. Jared Hess

fot. „Napoleon Wybuchowiec” / materiały prasowe TAURON American Film Festival

Co dzisiaj robisz, Napoleonie? Obraz Hessa to jeden z tych filmów niezależnych, które debiutowały na Sundance, a znalazło się je dzięki YouTubowi w 2017 roku z podłożoną do pociętych scen muzyką Maca DeMarco. Wtedy nie wydał mi się zbyt interesujący (poza rolą Jona Griesa) – ot, antypatyczny szkolny nerd próbuje doprowadzić przyjaciela do zwycięstwa w wyborach samorządu małostkowego liceum i zdobyć serce podobnie niepopularnej, nieśmiałej dziewczyny; teen movie, ale o fajtłapach. Co fascynuje po latach? Przytulność zapyziałego Idaho, jakby zatrzymanego w czasie gdzieś między latami 80. a początkiem nowego tysiąclecia, scena improwizowanego przez Jona Hedera tańca boogie kręcona na resztce taśmy, a przede wszystkim pogodzenie bohaterów z własną cudacznością i tęsknotami, od których nie szukają ucieczki.

Michalina Nowak


9. Mastermind, reż. Kelly Reichardt

fot. „Mastermind” / materiały prasowe TAURON American Film Festival

Jedna z trzech produkcji składająca się na josho’connorowe combo tegorocznego festiwalu. Oto James Blaine Mooney – tytułowy mastermind, który planuje kradzież czterech obrazów Arthura Dove’a z lokalnego muzeum. Skutkami skoku mają być nie tylko pieniądze, ale przede wszystkim szacunek. Pomimo inspiracji produkcjami w reżyserii ojca chrzestnego francuskiej nowej fali Jean-Pierre Melville’a i napadem na muzeum w Worcester z 1972 roku, Mastermind daleko do zuchwałego akcyjniaka. Mooney to człowiek zagubiony, a Reichardt bardziej skupia się na samym planowaniu i roli głównego bohatera. Tego, dokąd zaprowadzi go senna egzystencja z dala od polityki oraz przeobrażających się Stanów Zjednoczonych. Pewnie dlatego film opisywany jest jako anti-heist. Produkcja osadzona w końcowych latach wietnamskiej wojny powinna przypaść do gustu fanom La chimery. Zbieżność Joshów O’Connorów przypadkowa.

Daniel Łojko


10. Nowa fala, reż. Richard Linklater

fot. „Nowa fala” / materiały prasowe TAURON American Film Festival

Pośród wszelakich twórców filmowych chyba największą estymą darzę zaangażowanych fanów. Tych, którzy spędzili godziny na oglądaniu dzieł swoich mistrzów, fascynując się ich dokonaniami i nierzadko też sylwetkami twórczymi. Filmowe ołtarzyki, na których reżyser kładzie zestaw pamiątek, ciekawostek i co najważniejsze, obraz człowieka stojącego po jednej ze stron kamery. Owoc takiej miłości prezentuje nam w tym roku Richard Linklater, dający upust swojej pasji względem Francuskiej Nowej Fali i jednego z jej najważniejszych ojców założycieli – Jean Luca Godarda. Nowa Fala pokaże widzom, jak ekstrawagancki był proces powstawania Do utraty tchu i jak duża w tym zasługa niemniej nietuzinkowego Godarda. Stylizowany na dzieło z lat 60. film powinien usatysfakcjonować każdego kinomana, który równie dużo frajdy czerpie ze śledzenia trzyaktowej struktury, jak i wyłapywania mniej lub bardziej subtelnych odniesień, easter eggów czy nazwisk obecnych na drugim i trzecim planie. Nie będzie to może film tak niepokorny w swojej materii, jak będący jego inspiracją nurt we francuskim kinie, ale ogromu uroku trudno mu odmówić. To zrealizowana z dużym wyczuciem i talentem lekcja historii, która powinna zainteresować choćby nowofalowych sceptyków.

Norbert Kaczała


Korekta: Anna Czerwińska, Daniel Łojko, Michalina Nowak

Opracowanie: Anna Czerwińska


Tekst powstał we współpracy z TAURON American Film Festivalem.

Idź do oryginalnego materiału