O tym, iż serialowy „Fallout” odnosi sukces na niemal niespotykaną dotąd skalę (biorąc pod uwagę adaptacje gier wideo), rozpisujemy się już od co najmniej paru dni. Trudno jednak powstrzymać się od napisania jeszcze jednego newsa, gdy dociera do nas informacja o kolejnym rekordzie. Jak się właśnie dowiedzieliśmy, produkcja Amazona zgromadziła przed telewizorami już 65 mln osób.
ZdjęcieTen spektakularny wynik udało się osiągnąć w ciągu zaledwie 16 dni od premiery serialu. Za sprawą 65 mln oglądających, którzy odpalili tę produkcję na swoich telewizorach, trafiła ona na drugie miejsce w rankingu najchętniej oglądanych pozycji na platformie Amazon Prime Video. Co prawda, brakuje jej sporo do serialowej adaptacji cyklu The Last of Us, który obejrzało ponad 67 mln osób tylko w Stanach Zjednoczonych, ale popularność „Fallouta” powinna utrzymać się na obecnym poziomie jeszcze przez jakiś czas.
Serial cieszy się zainteresowaniem nie tylko z powodu olbrzymiej popularności kultowego pierwowzoru (chyba nie przesadzimy, jeżeli napiszemy, iż to jedna z najlepszych serii gier wideo w historii?), ale także dzięki zręcznemu połączeniu mrocznego klimatu i rozbudowanego świata przedstawionego w grze, który został nie tylko zachowany, ale też umiejętnie rozwinięty (widać, iż w produkcji brał udział Todd Howard, odpowiedzialny od lat za rozwój serii gier Fallout). Fallout zadebiutował w 1997 roku i od tego czasu zdobył szerokie grono fanów dzięki swojej angażującej fabule i swobodzie eksploracji, które przeniesiono do formatu serialowego w sposób, który zachwycił (większość) graczy.
Wideo youtubeW serialu przenosimy się do postapokaliptycznego świata zniszczonego przez wojnę nuklearną. Ocalała z Krypty 33, Lucy MacLean (grana przez Ellę Purnell), musi zmierzyć się z wyzwaniami zrujnowanej Ziemi, takimi jak mutanty czy inni ludzie, którym udało się przetrwać. Serial stawia też przed bohaterką szereg trudnych decyzji moralnych, które wpływają na rozwój fabuły.
Poza Lucy produkcja ukazuje losy dwóch innych protagonistów – niedoszłego członka Bractwa Stali, Maksimusa (Aaron Moten), oraz ghula i nieustraszonego rewolwerowca, Coopera Howarda (Walton Goggins). Jako ciekawostkę dodajmy, iż w kontekście roli głównej bohaterki rozważano również Daisy Ridley, aktorkę znaną z roli Rey w „Gwiezdnych wojnach”.
Prace nad drugim sezonem „Fallouta” są już zaawansowane, a twórcy zdradzili, iż będzie kontynuował wątki znane z pierwszego sezonu, a także wprowadzi zupełnie nowe. Możliwe, iż zdjęcia do serialu przeniosą do Kalifornii.
Serialowy „Fallout” cieszy się największym zainteresowaniem wśród widzów w wieku 18-34 lat na platformie Amazon Prime Video. Pierwszy sezon był kręcony w Nowym Jorku i Utah. Niewykluczone, iż popularność pierwszego sezonu pociągnie za sobą decyzje o innych produkcjach w uniwersum – serialach, a być może także filmach.
Wideo