Ewa Minge ujawnia kulisy "Tańca z gwiazdami". Tak mówi nam o konflikcie uczestników

gazeta.pl 2 godzin temu
Ewa Minge zabrała głos na temat kontrowersji wokół "Tańca z gwiazdami". W rozmowie z Plotkiem wyjawiła, co sądzi o rzekomym sporze Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza z resztą uczestników.
"Taniec z gwiazdami" przyniósł nie lada emocje tuż przed finałem. W czwartek, 13 listopada, Marcin Rogacewicz opublikował post, w którym przekazał, iż wraz z Agnieszką Kaczorowską czują się hejtowani przez innych uczestników programu. "Brakuje mi słów, by opisać uczucie, którego doświadczyłem, widząc, co robią 'koleżanki i koledzy'" - przekazał na Instagramie aktor. Plotek skontaktował się z jedną z gwiazd show - Ewą Minge. Projektantka wyjawiła nam, co sądzi o całej sytuacji.

REKLAMA







Zobacz wideo Minge zaliczyła wpadkę przed wyjściem na parkiet. Co z jej zdrowiem?



Ewa Minge mówi o konflikcie uczestników "Tańca z gwiazdami". "Jest skandal, jest klikalność"
- Na samym początku trzeba zrozumieć, iż mamy do czynienia z show, czego i ja do końca nie zrozumiałam, naiwnie sądząc, iż zasady i reguły są jedne. Nie są. Agnieszka była tak długo w tym programie, iż powinna o tym wiedzieć - skomentowała Minge, odnosząc się do głośnej eliminacji tancerki i aktora z programu. - Nie zmienia to faktu, iż nie odczułam żadnego hejtu czy antypatii od kogokolwiek z uczestników. Ani tancerzy ani gwiazd. Byłam krótko w programie, więc trudno mi powiedzieć jak toczył się on dalej za kulisami. Po odpadnięciu Agi i Marcina wylało się na nich morze hejtu ale w Internecie. Jej reakcja była konsekwencja tego co czuła i jak czuła w danym momencie. To jest program na żywo i rządzi się swoimi zasadami - opowiedziała dalej. - Coś może być ponad jego miarę, ktoś może odważyć się zareagować inaczej aniżeli wymagałaby tego polityka programu. Czy to źle? Dla produkcji idealnie. Jest skandal, jest klikalność a za tym idzie widz interesujący afery, który przechodzi z Internetu na antenę - stwierdziła projektantka.


Ewa Minge szczerze o podejściu Tomasza Karolaka. "Doświadczyłam podczas programu jego dobrej strony"
Minge wyjawiła nam również, co sądzi o zachowaniu Tomasza Karolaka względem pary. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule: "Rogacewicz przemówił po godzinie 22.00. Uderzył w uczestników 'Tańca z gwiazdami'". - W mojej obecności nikt nie hejtował Agi i Marcina. A komentarz Tomka…Tomek jest jaki jest. Z jednej strony ma rubaszny żart a z drugiej jest naprawdę pomocny i wspierający. Przynajmniej ja doświadczyłam podczas programu jego dobrej strony - opisała nam gwiazda. Podkreśliła na koniec, iż za kulisami uczestnicy mają się przy tym mocno wspierać. - Pewnie w innych okolicznościach odebrane byłoby to jako żart. W tym poziomie nadwrażliwości jaka im towarzyszy zostało uznane za hejt. Szkoda, bo naprawdę stanowimy fantastyczna wspierającą się ekipę poza kulisami. Zastrzegam sobie jednak, iż ja byłam w tym procesie najkrócej - podsumowała Ewa Minge
Artykuł aktualizowany
Idź do oryginalnego materiału