Powstanie kolejna ekranizacja "Lalki" Bolesława Prusa
Wiadomość o powstaniu nowej ekranizacji "Lalki" wzbudziła w naszym kraju wielkie emocje. Chociaż w historii polskiej kinematografii słynna powieść Bolesława Prusa została przeniesiona na ekran już dwukrotnie (film w reżyserii Wojciecha Jerzego Hasa z 1968 roku oraz serial telewizyjny Ryszarda Bera z 1977 roku), Maciej Kawalski, który stawał już między innymi za kamerą "Niebezpiecznych dżentelmenów", postanowił jeszcze raz wziąć na tapet historię Stanisława Wokulskiego i Izabeli Łęckiej.
Jak na razie kilka wiadomo jeszcze o kulisach produkcji. Do tej pory Telewizja Polska, która przy filmie współpracować będzie z firmą Gigant Films, przekazała, iż w rolę Stanisława Wokulskiego wcieli się Marcin Dorociński.Reklama
Sam aktor nie kryje, iż czeka go wyjątkowo trudne zadanie.
"Są w polskiej kulturze postaci, które żyją i odbijają się echem w każdym z nas. Stanisław Wokulski jest jedną z nich (...) Jestem zaszczycony, iż będę mógł podążyć śladami wielkich aktorów: Mariusza Dmochowskiego oraz Jerzego Kamasa i zmierzyć się z legendą (...). Bo choć czasy się zmieniają, serca wciąż biją tak samo. Mam nadzieję, iż sprostam temu olbrzymiemu wyzwaniu i nie zawiodę - nie tylko wielbicieli Prusa - ale przede wszystkim kinomanów" - mówił gwiazdor w rozmowie z Telewizją Polską.
Kamila Urzędowska została nową Izabelą Łęcką
Jeszcze większe emocje wzbudziła informacja o tym, iż nową Izabelą Łęcką zostanie gwiazda młodego pokolenia - Kamila Urzędowska, którą wcześniej można było oglądać między innymi w "Chłopach" z 2023 roku.
Głos w sprawie wyboru 31-latki do najnowszej wersji "Lalki" zabrała Ewa Kasprzyk, która miała już okazję pracować z aktorką na planie.Okazuje się, iż doświadczona artystka jest dumna z koleżanki i uważa, iż poradzi sobie ona z tym wyjątkowo wymagającym zadaniem.
"Jestem bardzo zadowolona i uważam, iż jest jedną z najlepszych kandydatek, jakie mogłyby do tej roli pretendować. Jest wspaniała, skupiona, absolutnie oddana temu, co jej się powierza. Myślę, iż wypełni to w 100 procentach" - oceniła w rozmowie z Plejadą.
Jurorka "Tańca z gwiazdami" przyglądała się Kamili Urzędowskiej podczas zdjęć do "Chłopów".
"Dojrzała chyba do tego, bo przecież 'Chłopach' to był jeden z pierwszych jej większych projektów i niezwykle trudnych. Myślę, iż się od tego czasu rozwinęła" - wspominała pracę przy filmie, który został polskim kandydatem do Oscara.
"Jest osobą szalenie skromną, pracowitą, zdolną i niezwykle urodziwą. To jest ważne, bo sama pracowitość w tym zawodzie nie wystarcza. Jedyna rada, jakiej mogę jej udzielić, to być prawdziwą i zawierzyć tej historii. Niech robi swoje, słucha intuicji i aktorskiego instynktu, który ma, a z pewnością wyjdzie z tego coś bardzo ciekawego" - dodała.
Ewa Kasprzyk ocenia casting do nowej "Lalki"
Ewa Kasprzyk nie ma jednak wątpliwości, iż wcielenie się w rolę Izabeli Łęckiej nie będzie łatwe, a 31-latka na pewno nie uniknie porównań do swoich poprzedniczek, w tym do Beaty Tyszkiewicz.
"Czy sprosta temu zadaniu? Tego nie wie nikt, ponieważ każdy z nas ma jakiś subiektywny obraz jej osoby, utrwalony przez tamtą ekranizację. Będzie to bardzo trudne jak w podobnych przypadkach - 'Sami Swoi', 'Chłopi', 'Znachor'. Zawsze to będzie porównywane" - podsumowała w rozmowie z serwisem.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Znany aktor skończył 81 lat. Zejściu ze sceny mówi zdecydowane "nie" -
Barbara Bursztynowicz przerwała milczenie na temat konfliktu z córką. Po latach wyjawiła prawdę - pomponik.pl