Jak przypomina serwis „Super Express”, ostatnie miesiące nie były dla Ewy Bem najłatwiejsze. Artystka pożegnała ukochanego męża. Jak się okazuje, żałoba nie była jedynym, z czym artystka musiała się zmierzyć. Bem mierzy się z chorobą nowotworową.
Trudny okres w życiu Ewy Bem
17 stycznia Ewa Bem przekazała swoim sympatykom informacje o śmierci ukochanego męża. Nie ukrywała, iż jego odejście było dla niej ogromnym ciosem. Postanowiła rzucić się w wir pracy, w ten sposób radząc sobie ze stratą. Niestety nie było to jedyne, z czym przyszło się zmierzyć artystce. W jednym z ostatnich wywiadów.
W rozmowie ze „Światem Gwiazd” odniosła się do swojej nieobecności na Top of the Top Sopot Festival, na którym niespodziewanie nie pojawiła się w 2023 roku. Okazuje się, iż właśnie wtedy wykryto u niej komórki rakowe.
„Nieoczekiwanie zupełnie ze sceny mnie adekwatnie zdjęto i nie mogłam pojechać do Sopotu wtedy na Top of the Top, zabrano mnie do szpitala, ja nie wiedziałam, o co chodzi za bardzo. No i z tego się rozwinęła ciężka choroba płuc. (...) Oni znaleźli w płucach tkanki rakowe i okazało się, iż ja mam IV stopnia nowotwór jajników. Ni stąd, ni zowąd” – wyznała artystka.
Ewa Bem mierzy się z nowotworem
Artystka nie ukrywa, iż choroba była dla niej ogromnym zaskoczeniem, bo jak sama mówi starała się regularnie badać i dbać o swoją kondycję. Piosenkarka w tej chwili dużo pracuje, choć przyznaje, iż jej walka z chorobą jeszcze się nie zakończyła.
„W tej chwili jestem w remisji. Ale przyjmuję chemię w dalszym ciągu” – przekazała.
Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć Ewie Bem szybkiego powrotu do pełni zdrowia i sił, żeby jak najdłużej mogła nas obdarowywać swoim ogromnym talentem.
