Najpierw śmierć córki, a teraz to. Ewa Bem ma za sobą trudne chwile
Ewa Bem to bez wątpienia ikona polskiej sceny. Swoją karierę rozpoczęła w latach 70., a jej przeboje, "Moje serce to jest muzyk", "Żyj kolorowo" czy "Wszystko może się zdarzyć", na stałe wpisały się w historię polskiej muzyki rozrywkowej.
Nie wszyscy wiedzą, iż życie "pierwszej damy polskiego jazzu" nie zawsze było usłane różami. W 2017 roku pożegnała ukochaną córkę Pamelę Bem-Niedziałek, u której przed narodzinami drugiego dziecka wykryto nowotwór mózgu. Po ponad dwuletnich zmaganiach z chorobą kobiety nie udało się uratować. Reklama
Po śmierci Pameli, Bem zniknęła z życia publicznego. Sama wielokrotnie przyznawała, iż nie mogła pogodzić się z odejściem córki. Jej codzienność pokryły ciemne chmury.
"Przez dwa lata od jej odejścia udawałam, iż żyję. Przepychałam dzień za dniem. Funkcjonowałam głównie dzięki lekom. (...) Nie mogłam słuchać muzyki, oglądać telewizji, czytać książek, choćby nie gotowałam. Czułam się tak, jakbym chodziła po linie zawieszonej między życiem i nieżyciem" - mówiła w rozmowie z "Twoim Stylem".
Kiedy po latach wokalistka wróciła do koncertowania, a na twarzy znów pojawił się uśmiech, w jej życiu wydarzyła się kolejna tragedia. Dokładnie 17 stycznia 2025 roku zmarł jej ukochany mąż, producent Ryszard Sibilski.
"Dziś 17 stycznia 2025 jestem nieszczęśliwą pełnią nieszczęścia. Po brzegi. Mój Ryszard Dindi Sibilski, mój Piękny Mąż i sens mojego życia, musiał przegrać. Dla mnie wygrał, bo pozostawił mi wiarę w miłość od pierwszego wejrzenia do grobowej deski. Do zobaczenia, Dindiku" - napisała wtedy w mediach społecznościowych.
Ewa Bem wystąpi w "halo tu polsat". Opowie o ostatnich przeżyciach
Po śmierci męża, Ewa Bem nie chciała ponownie popaść w apatię. gwałtownie powróciła do muzycznych spotkań z publicznością. Jak sama twierdziła, to właśnie koncerty pomagają jej przetrwać okres żałoby.
"Moi mili... Pasmo tragedii moich ostatnich lat, a teraz też tygodni, bardzo mnie osłabiło. Jak chyba nigdy dotąd potrzebuję wsparcia i mocy. Teraz, w pustce po nagłej śmierci mojego męża, jedynym dla mnie wytchnieniem jest śpiewać dla was" - napisała na Facebooku.
Będąc w stałej relacji z widzami, wokalistka już jutro pojawi się na kanapie "halo tu polsat". To właśnie w śniadaniówce Polsatu opowie o codzienności i trudnych emocjach, które spotkały ją w ostatnim czasie. Jak udało nam się dowiedzieć, przedstawi także wspomnienia pięknej historii miłości z Ryszardem Sibilskim, a redakcja połączy się z jej młodszą córką Gabrielą. To pierwszy raz od tych tragicznych wydarzeń, gdy matka i córka podzielą się z widzami swoimi przeżyciami.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Najnowsze doniesienia o Ewie Bem nie zostawiają złudzeń. Fani poruszeni
Ewa Bem uznała, iż musi to wyznać. Zrozumiała po śmierci męża. Tego już pomału potrzebuje
Smutna Ewa Bem przekazała poruszające wieści. Mówi wręcz o cudzie