Eva Halina Rich ujawniła prawdę o życiu w Ameryce Trumpa. "Robią nagonki"

gazeta.pl 6 godzin temu
Eva Halina Rich w najnowszym wywiadzie poruszyła wiele kwestii. Żona Hollywood m.in. opowiedziała, jak się żyje w Ameryce pod rządami Donalda Trumpa.
Eva Halina Rich zyskała w Polsce rozpoznawalność dzięki programowi "Żony Hollywood". Modelka od 40 lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. Niedawno celebrytka udzieliła wywiadu Onetowi. Gwiazda opowiedziała między innymi o życiu w Ameryce pod rządami Donalda Trumpa. Rzeczywistość nie wygląda kolorowo.


REKLAMA


Zobacz wideo Kanada nowym stanem USA? Garou ocenił pomysł Donalda Trumpa. "Czasem to jest śmieszne"


Eva Halina Rich pomstuje na rządy Donalda Trumpa. "Terroryzuje cały kraj"
Eva Halina Rich raczej nie musi się martwić o swoją przyszłość w Stanach Zjednoczonych. Modelka jest żoną amerykańskiego aktora, od dawna posiada także obywatelstwo. Gwiazda nie potrafi jednak przejść obojętnie obok tego, co dzieje się z imigrantami podczas rządów Donalda Trumpa.
Robią nagonki, jak w czasie II wojny światowej. Rozmawialiśmy przed wyborami i mówiłam wtedy, iż jeżeli Trump wygra, nie będzie dobrze. To, co się dzieje... jest dużo gorzej, niż można sobie wyobrazić. Kraj rozpada się na kawałki. (...) Serce się łamie, ale człowiek nic z tym nie może zrobić
- powiedziała w rozmowie z Onetem. Rich zauważyła też, iż emigranci są istotni dla gospodarki kraju. - Trump terroryzuje cały kraj, ludzie boją się iść do pracy. Przecież Kalifornia należała do Meksyku, mamy ulice, które nazywają się po hiszpańsku. Oni są częścią tego stanu, bez nich nie ma tutaj ekonomii. Przecież całe Stany Zjednoczone są stworzone z imigrantów - podsumowała.


Eva Halina Rich nie zostawiła suchej nitki na Melanii Trump. "To jest kukła"
Okazało się, iż modelka nie ma też najlepszego zdania o małżonce prezydenta Stanów Zjednoczonych, która również jest imigrantką. Rich wypomniała pierwszej damie, iż mimo iż od 40 lat mieszka w USA, ledwo mówi po angielsku. Pozwoliła sobie na kilka ostrych słów pod adresem żony Donalda Trumpa. - Nie ma tutaj o czym mówić, przecież to jest kukła. Wybacz, ale nie mam na temat Melanii nic dobrego do powiedzenia. Przepraszam, ale mam z tym problem - podsumowała. Aktorka dodała też, iż aktualna polityka najmocniej odbije się na młodym pokoleniu, do którego należą jej córki. Daisy i Lily dopiero wchodzą w dorosłość. - Mam tu dzieci. Moja córka właśnie skończyła studia, jest geolożką. Bardzo długo szukała pracy w laboratorium. Trump wycofał na to pieniądze. Miała szczęście, bo wiele jej kolegów i koleżanek nie może znaleźć pracy - mówiła we wspomnianym wywiadzie.
Idź do oryginalnego materiału