Eurowizja i najważniejsze momenty dla społeczności LGBT+

eurowizja.org 1 rok temu

Eurowizja i jej historia nierozerwalnie łączą się z historią społeczności LGBT+. Wraz z początkiem Miesiąca Dumy przypominamy eurowizyjne ciekawostki i najbardziej doniosłe momenty związane z otwartością i tolerancją wobec osób nieheteronormatywnych i niecispłciowych.

Nie tylko Dana International i Conchita Wurst! Już od pierwszych lat barwne motywy związane z osobami LGBT+ przewijały się przez Konkurs Piosenki Eurowizji. Oto fakty, ciekawostki i najważniejsze momenty w dumnych dziejach widowiska.

Dana International wygrała Eurowizję 1998 z utworem „Diva”. (fot. eurovision.tv, EBU)

Pierwsze lata: ukryte przesłania i gesty dla osób LGBT+

W ciągu pierwszych dekad Konkursu Piosenki Eurowizji motywy LGBT+ nie były z dość jasnych powodów jawne. Jedna z pierwszych zwycięskich piosenek miała jednak drugie dno. Utwór Nous les amoureux, z którym Jean-Claude Pascal tryumfował w 1961 roku, mówiła o zakazanej miłości, piętnowanej przez społeczeństwo – w domyśle chodziło o relacje jednopłciowe. Wokalista nieoficjalnie sam należał do społeczności LGBT+ i przez wiele lat tworzył związek z innym francuskim aktorem. Najwcześniejszym uczestnikiem Eurowizji, który dokonał coming out, był Bob Benny. Reprezentant Belgii z lat 1959 i 1961 ujawnił się jako gej w 2001 roku, w wieku 75 lat.

W kolejnych dekadach na scenie konkursu pojawiło się wielu wykonawców, którzy w przyszłości zdecydują się na coming out. Do połowy lat 90. był to, niestety, temat unikany. W występie reprezentanta Norwegii w 1986 roku pojawiła się pierwsza w historii Eurowizji drag queen. Określenie to jednak nie padało publicznie, a obecność tancerki była względnie ignorowana. Kiedy w 1992 roku Christer Björkman wygrał Melodifestivalen, jego partner (a dzisiejszy mąż) nie mógł decyzją szwedzkiej telewizji podejść z gratulacjami jako pierwszy, aby nie wzbudzać żadnych podejrzeń. Później organizatorzy dbali o podobną dyskrecję podczas Eurowizji w Malmö.

Eurowizja 1997 i przełom: Paul Oscar i Katrina and The Waves

Przełomowym momentem dla artystów LGBT+ był konkurs w Dublinie w 1997 roku. Dwa ostatnie w kolejności występy należały do pierwszych uczestników, których orientacja seksualna nie była w żaden sposób ukrywana. Katrina Leskanich, wokalistka zwycięskiego wówczas zespołu Katrina and The Waves, została pierwszą wyoutowaną lesbijką na Eurowizji. Występujący po Brytyjczykach reprezentant Islandii wzbudził zdecydowanie więcej emocji w tym temacie. Paul Oscar, pierwszy ujawniony gej w historii konkursu, wykonał dość odważną choreografię do utworu Minn hinsti dans, mówiącego o popełnianiu samobójstwa.

Diva! Dana International zmienia oblicze Eurowizji

Kolejny breaking point, którym zainteresowały się media również poza Europą, to zwycięstwo Dany International podczas Eurowizji 1998. Reprezentantka Izraela przeszła do historii jako pierwsza uczestniczka i zarazem zwyciężczyni konkursu, która uprzednio przeszła korektę płci. Temat ten u progu nowego milenium budził wielkie kontrowersje, jednak mimo gróźb śmierci od religijnych radykałów Dana nie poddała się w reprezentowaniu swoich wartości. Wbrew wszelkim uprzedzeniom utwór Diva wygrał w Birmingham i zdaniem wielu fanów – zmienił obraz Konkursu Piosenki Eurowizji na dobre!

Eurowizja w XXI wieku: jak feniks z popiołów

W kolejnych latach otwartość na motywy LGBT+ na Eurowizji wzrastała wraz ze wzrostem tolerancji w społeczeństwie. W 2000 roku pojawił się pierwszy jednopłciowy pocałunek na scenie, co powtórzy się potem w 2013 czy 2015 roku. Eurowizja 2002 przyniosła zaś występ słoweńskiej grupy drag queen Sestre. Wybór zespołu na reprezentantki kraju podzielił publikę i doprowadził do reakcji Parlamentu Europejskiego, w którym pojawiły się głosy, iż homofobiczne reakcje części mieszkańców i mieszkanek Słowenii mogą świadczyć o ich niegotowości do integracji z Europą. Kolejne drag queen pojawiły się w 2007 roku: były to DQ z Danii i kultowa Wierka Serduczka z Ukrainy. Więcej o historii artystów drag na Eurowizji pisaliśmy TUTAJ.

Eurowizja 2002: zespół Sestre wywołał kontrowersje. (fot. eurovision.de)

Ostatnim spektakularnym momentem dla publiczności LGBT+ był występ Conchity Wurst podczas Eurowizji 2014. Austriacka drag queen zaczarowała nie tylko świetnym utworem, głosem i prezencją sceniczną, ale przede wszystkim swoim przesłaniem. Wbrew uprzedzeniom, homofobii i politycznej krytyce wygrała finał konkursu z Rise like a Phoenix. Wkrótce Conchita pojawiła się nie tylko w światowych mediach, ale także na forum ONZ czy Unii Europejskiej, głosząc wartości akceptacji, tolerancji i równego traktowania. Zwyciężczyni z Kopenhagi dopisano prasowe miano Dany International XXI wieku.

Co ciekawe, w ostatnich dwóch dekadach więcej zwycięzców należy do społeczności LGBT+. Jest to Marija Šerifović (2007), która jako lesbijka ukryła drobny manifest, wkładając na swój występ męski garnitur i zapraszając do chórku same kobiety, jak i Duncan Laurence (2019), Victoria De Angelis z zespołu Måneskin (2021) oraz Loreen (2012, 2023) – cała trójka ujawniła się jako osoby biseksualne. Dodatkowo, zwyciężczyni z 2002 roku, Marie N, wykonała część choreografii wraz z kobiecą tancerką, co również było ukrytym przekazem równościowym. Choreografka łotewskiej delegacji była zresztą ujawnioną lesbijką.

Eurowizja 2014: Conchita Wurst po zwycięstwie. (fot. EBU / eurovision.tv)

Wszystkim osobom śledzącym Eurowizja.org życzymy wspaniałego Miesiąca Dumy – niech trwa on przez cały rok!

Idź do oryginalnego materiału