Eurowizja 2026: W poniedziałek koniec etapu zgłoszeń do polskich preselekcji! • Dwa kraje wycofają się z ESC 2026? • Głosowanie Reszty Świata jest problemem. Który kraj na tym zyskuje?

dziennik-eurowizyjny.pl 2 dni temu

Polskie preselekcje: Zgłoszenia do poniedziałku!

To już prawie koniec! Tylko do poniedziałku (24 listopada) do końca dnia chętni mogą wysyłać swoje zgłoszenia do polskich preselekcji przed ESC 2026. Etap zgłoszeniowy trwał od 3 listopada, a w jego trakcie niektórzy wykonawcy postanowili ujawnić swoje zamiary związane z wysłaniem piosenki. Mówili o tym m.in. Mery Spolsky, Basia Giewont, Adrian Makar, Stasiek Kukulski, Lunaria, Diiya, Gabor, Sachiel, Mariusz Wawrzyńczyk, Antek, Kayomee, Kuba Nogala oraz oba zespoły o nazwie Łzy, a spekuluje się, iż swój utwór wyślą również byli reprezentanci kraju – Michał Szpak (ESC 2016) i zespół Blue Cafe (ESC 2004). Wśród tych, którzy nie planują się zgłaszać w tym roku są m.in. Lanberry, Dominik Dudek, Roksana Węgiel, Sara James, Julia Wieniawa, Sasi czy Justyna Steczkowska. Zainteresowani udziałem w konkursie są też liczni influencerzy i gwiazdy internetu. Chociaż teraz niewielu wykonawców zadeklarowało start (regulamin nie zabraniał już publikacji takich informacji), szacuje się, iż zainteresowanie konkursem może być podobne do ubiegłego roku, a wielu artystów i wytwórni postanowiło po prostu nie zdradzać swoich planów.

Co dalej? Po tym, jak etap zgłoszeń zostanie zamknięty, sekretarz komisji konkursowej przekazuje członkom komisji zestaw utworów. Musi to zrobić najpóźniej do 26 listopada (środa) do 23:59 – czasu w weryfikację zgłoszeń (jeśli nie była ona robiona na bieżąco) jest więc niewiele. Następnie od 27 listopada (czwartek) do 5 grudnia członkowie komisji (od 9 do 15 osób) oceniają utwory. Z całej puli każdy ma wybrać dziesięć najlepszych utworów i ocenić je przydzielając punkty – od 10 do 1. Punkty trafiają do sekretarza komisji, który przekazuje łączne wyniki najpóźniej 8 grudnia. W ten sposób, na bazie rankingu komisji powstanie shortlista ok. 20 wykonawców, a część z nich TVP wraz z komisją zaproszą na przesłuchania w Warszawie, a innych mogą od razu zakwalifikować do finału narodowego.

Słowenia i Irlandia poza Eurowizją 2026?

Według mediów lokalnych telewizja słoweńska ma przez cały czas twardo stać na stanowisku, iż nie weźmie udziału w Konkursie Piosenki Eurowizji 2026 jeżeli w stawce będzie nadawca KAN z Izraela, a wszystko na to wskazuje. Słowenia była pierwszym krajem, który zadeklarował bojkot, a nadawca RTV SLO nie planuje żadnych alternatywnych rozwiązań czy organizacji preselekcji EMA niepowiązanych z Eurowizją. Wcześniej już spekulowało się, iż Słowenia i tak reprezentanta wybrałaby wewnętrznie. Wszystko wskazuje jednak na to, iż tego kraju w 2026 roku zabraknie w stawce uczestników. Będzie to pierwsza Eurowizja od konkursu w 2000 roku, gdy Słowenia nie będzie uczestniczyć. Wtedy absencja Słowenii wynikała z niskiego średniego wyniku z pięciu wcześniejszych lat – dla Słowenii po prostu zabrakło miejsca w finale konkursu.

Wcześniej deklarowane stanowisko zachować ma też telewizja irlandzka . „RTÉ już przedstawiło swoje stanowisko w tej sprawie. W oświadczeniu wydanym we wrześniu nadawca stwierdził, iż Irlandia nie weźmie udziału w Konkursie Piosenki Eurowizji 2026, jeżeli udział Izraela dojdzie do skutku, a ostateczna decyzja w sprawie udziału Irlandii zostanie podjęta po potwierdzeniu stanowiska przez EBU.” – czytamy na oficjalnej stronie telewizji. Rzecznik stacji nie chciał dodawać nic więcej w odniesieniu do opublikowanych planów EBU ws. modyfikacji systemu głosowania. Dodał tylko, iż zarząd RTÉ bacznie obserwuje sytuację na Bliskim Wschodzie i zauważa, iż wszystko zmienia się tam z dnia na dzień.Rosja została wykluczona z Konkursu Piosenki Eurowizji po jej pełnej inwazji na Ukrainę w 2022 r., ale Izrael kontynuował udział w konkursie przez ostatnie kilka lat, pomimo sporów dotyczących jego udziału.” – zauważa „Irish Mirror”. Ewentualne wycofanie się Irlandii, kraju, który (razem ze Szwecją) dzierży rekord zwycięstw, będzie dla organizatorów jubileuszowej edycji bolesnym ciosem. Pomimo znacznie słabszych wyników niż w latach 90. XX wieku, Irlandia startuje w konkursie nieprzerwanie od 2003 roku. Ostatnią absencję zaliczyła w 2002 z powodu niskiego wyniku osiągniętego rok wcześniej.

Zmiany w dobrym kierunku, ale….

Eurowizyjni eksperci z ekipy ESCinsight wzięli pod lupę zmiany proponowane przez EBU i uznali, iż to dobry kierunek, jednak do odbudowy zaufania i uratowania Eurowizji wiele jeszcze brakuje. Przede wszystkim zwracają uwagę na mało klarowne zapisy związane z zachęcaniem do nieproporcjonalnej promocji i działań inspirowanych czy opłacanych przez osoby trzecie lub rządy. „Czy „zniechęcać” to wystarczająco mocne sformułowanie? Co oznacza „nieproporcjonalne”? Czy odnosi się to do promowania głosowania maksymalną kwotą na jednego artystę, czy też chodzi o rozmiar i skalę wszelkich inwestycji poczynionych przez osoby trzecie w celu promowania określonego aktu?” – pytają, zwracając tez uwagę na dość rozmyte pojęcie „sankcji”. Nie są też zachwyceni zmniejszeniem ilości głosów z 20 do 10. Sądzą, że limit mógłby być jeszcze niższy. „Zamiast niejasnego sformułowania, iż ​​fani będą aktywnie zachęcani do dzielenia się swoim wsparciem na wiele piosenek, uważamy, iż lepiej byłoby to zrobić w formie rozwiązania technicznego, tak aby osoby chcące oddać jak najwięcej głosów były zobowiązane do rozłożenia swojego wsparcia na większą liczbę uczestników„.

Wśród głównych zastrzeżeń zwracają uwagę na zbyt długie okno do głosowania. „Problem z tym rozwiązaniem polega na tym, iż znacznie wydłuża ono czas dostępny na koordynację masowego głosowania na dany kraj i ułatwia poinformowanie osób nieoglądających konkursu, kiedy głosować na konkretną piosenkę” – tłumaczą. Drugie niebezpieczeństwo to luka techniczna polegająca na możliwości szybkiego głosowania za pośrednictwem tego samego urządzenia, maksymalnie wiele razy, poprzez prostą zmianę metody płatności na urządzeniu. Zdaniem ESCinsight, problemem jest (a jakże!) głosowanie „Reszty Świata”, które przemodelowało system głosowania online w aplikacji. „W aplikacji wybierasz kraj, z którego głosujesz, i wpisujesz nazwisko wykonawcy, na którego chcesz oddać głos (maksymalnie dwadzieścia głosów, zgodnie z deklaracjami stacji i strony internetowej). Głosy można kupić, płacąc kartą bankową z wybranego kraju. Można jednak powtórzyć ten sam proces, po prostu wpisując za każdym razem nowy numer karty bankowej, aby uzyskać kolejne dwadzieścia głosów” – tłumaczyli po Eurowizji w Bazylei.

Na głosowaniu Reszty Świata zyskują kraje z diasporami

Zastanowić się warto, czy głosowanie „Reszty Świata” faktycznie jest potrzebne i komu ma służyć? Wprowadzona w 2023 możliwość wspierania reprezentantów z każdego zakątka świata miała dać tę lekką przewagę widzów nad jurorami, bo ostatecznie w finale publika rozdawała o jeden komplet punktów więcej. Paradoksalnie, właśnie od 2023 zaczyna się seria zwycięstw piosenek, które nie były na pierwszym miejscu w televotingu. Dodatkowo w tych trzech edycjach i na każdym etapie (półfinał i finał) Izrael zyskał maksymalne noty – w każdej z trzech edycji w półfinale i finale Izrael dostał 12 punktów do Reszty Świata. Drugie miejsce w zestawieniu ma Ukraina, która łącznie w trzy lata uzyskała dodatkowych 45 punktów, z czego najmniej w 2023 gdy nie uczestniczyła w półfinale, a w finale dostała tylko 5 punktów. W 2024 roku w półfinale dostała 12, a w finale 10, z kolei w tym roku w półfinale 10, a w finale 8.

Trzecie miejsce ulubieńców Reszty Świata również należy do kraju, który ma silną diasporę rozsianą po całym świecie – chodzi o Albanię. Łącznie dostali 40 punktów, z czego podczas edycji 2024 nie dostali nic. Warto podkreślić, że głosy z Kosowa zwykle mocno dominują w puli Reszty Świata, a Albania na tym zyskuje. W top5 ocenianych przez ROW państw jest też Finlandia (32 pkt) i Armenia (31 pkt – również silna diaspora, ale w tym roku reprezentant kraju został zignorowany). Polska dostała łącznie 10 punktów – wszystkie w tym roku (6 w półfinale i 4 w finale). Niemcy, Wielka Brytania, Azerbejdżan, Cypr i Rumunia, to kraje, które nigdy nie otrzymały żadnego punktów od Reszty Świata.

Artykuł na podstawie TVP.pl, NaDlani.si, Evrovizija.si, Irish Mirror, RTE, Wikipedia, ESCInsight, analiza własna, fot.: Sonia Maselik podczas finału preselekcji w TVP, M. Błażewicz 2025

Idź do oryginalnego materiału