Znamy wyniki EiSC! Ten kraj długo na to czekał
Dziewiąta edycja Eurovision Internet Song Contest, konkursu muzycznego Dziennika Eurowizyjnego, zakończyła się wyczekiwanym zwycięstwem Włoch, które do tej pory trzykrotnie zajmowały miejsca w czołowej trójce, jednak jeszcze nigdy nie sięgnęły po Grand Prix. Debiut w 2017 z Elodie i „Verra da se” zakończył się zwycięstwem na poziomie ćwierćfinału i półfinału, ale w finale popularna wokalistka przegrała z francuską reprezentantką Monako. W kolejnym roku powróciła do rywalizacji w towarzystwie Michele Bravi i Gue Pequeno zajmując 3. miejsce w finale za „Nero bali”. W 2021 trzecie miejsce w finale zdobyła grupa The Kolors za przebój „Cabriolet Panorama„. Łącznie na siedem finałowych startów Włochy tylko dwa razy nie weszły do top5. Ten kraj aż pięć razy wygrał na poziomie ćwierćfinału, trzykrotnie wygrał w półfinale, jednak dopiero teraz zdołał uzyskać 1. miejsce w finale. Wszystko za sprawą wokalistki, producentki i DJ-ki znanej z „X Factor” – Sarafine. Jej utwór „Caua” opublikowano na YouTube 8 miesięcy temu i do tej pory zyskał jedynie 19 tysięcy wyświetleń. Miesiąc temu pokazano oficjalny klip do piosenki nagrany w Osace podczas wystawy EXPO.
Trzecie, drugie i pierwsze miejsce dla Włoch
Droga do zwycięstwa nie była usłana różami. Aby w ogóle dotrzeć do stawki Eurovision Internet Song Contest Sarafine musiała wziąć udział w preselekcjach. Zdobyła tam pierwsze miejsce zarówno w głosowaniu dwóch komisji jak i w typowaniu czytelników Dziennika Eurowizyjnego – łącznie zyskała 95 punktów pokonując o różnicą 11 głosów La Ninę z „Figlia d’a Tempesta„, która uznawana była za faworytkę. Włochy wystartowały w pierwszym ćwierćfinale konkursu, gdzie „Caua” zajęła dopiero 3. miejsce – przegrywając z Wiktorią Kidą z Polski oraz Belen Aguilerą z Katalonii. Co prawda wygrała głosowanie jurorów, ale w rankingu Instagrama była dopiero czwarta. Łącznie przeszła dalej z dorobkiem 218 punktów.
W półfinale ponownie udało się Włochom zwyciężyć w typowaniu komisji i poprawić swoje notowania na Instagramie – tym razem głosujący przyznali Sarafine 2. miejsce i ostatecznie właśnie takie Włochy zdobyły w tej rundzie. Sarafine miała na koncie 427 punktów i przegrała z reprezentantką Polski – Wiktorią Kidą i jej piosenką „Mała malusieńka„. W finale powtórzyła się sytuacja z ćwierćfinału – Włochy wygrały głosowanie komisji zdobywając aż dziewięć dwunastek. W głosowaniu widzów kraj zajął jednak 4. miejsce. Spora przewaga punktowa w głosowaniu komisji pozwoliła jednak wygrać z dorobkiem 588 punktów. Drugie miejsce zajęla Polska, a trzecie Katalonia. W top5 znalazło się miejsce także dla reprezentantek Gibraltaru oraz Finlandii. Wszystkie te kraje osiągnęły swoje najwyższe wyniki w konkursie.
Sarafine idealna na Sanremo?
Sarafine wygrała 17. edycję włoskiego „X Factora” pokazywaną w 2023 roku. Do zwycięstwa poprowadził ją popularny Fedez. „Znalazłam się w wymiarze, którego nie znałam i musiałam się zatrzymać, aby zrozumieć, co naprawdę chcę robić. Teraz wiem, do jakiej publiczności chcę dotrzeć ze swoją muzyką” , rok temu nie wiedziałabym” – mówiła w grudniu 2024 roku podczas premiery swojej EP-ki „Un trauma è per sempre”. To właśnie z tej EP-ki pochodzi konkursowe „Caua”, chociaż na Spotify jest to drugi utwór z płyty z najniższym wynikiem odtworzeń. Zebrał dopiero 75 tysięcy. „To właśnie takich artystów jak ona chcielibyśmy zobaczyć na scenie Festiwalu Sanremo . Jej świeża i innowacyjna muzyka, w połączeniu z jej muzycznym doświadczeniem, mogłaby wnieść powiew świeżości nie tylko do słynnego festiwalu, ale i do całej włoskiej muzyki pop” – recenzował w lutym 2024 roku portal MusicLetter.it. Sama wokalistka nie wypowiadała się publicznie o swoich festiwalowych planach.
Sanremo jednak w San Remo?
Sam festiwal przechodzi kryzys z uwagi na spór prawny między telewizją RAI a miastem San Remo i regionem Ligurii. Regionalny Sąd Administracyjny orzekł, iż festiwal nie może być z automatu przydzielany telewizji publicznej, stąd konieczna jest organizacja przetargu co krytykowały władze RAI twierdzące, iż nadawca jest nierozerwalnie związany z marką Sanremo jako festiwalu. Ostatecznie do rozpisania przetargu doszło, a RAI był jedynym oferentem, jednak negocjacje idą jak po grudzie, a telewizja wciąż kłóci się z miastem o własność marki festiwalu.
Sprawa stanęła na ostrzu noża i RAI zagroziło, iż jeżeli porozumienie nie będzie podpisane do 1 sierpnia, nadawca przeniesie festiwal do innego miasta. Propozycjami były Neapol, Turyn, Mediolan, Viareggio czy Rzym. „Il Messaggero” podał trzy dni temu, iż sytuacja zdaje się być opanowana, a festiwal nie zostanie przeniesiony. „Według przecieków, San Remo jest podobno skłonne zrezygnować z 1% przychodów z reklam, co stanowi znaczną część zysków z imprezy” – informuje portal dodając, iż to gmina będzie pokrywała koszty organizacji, mimo, iż wcześniej płaciła za to telewizja RAI. Co prawda porozumienie nie zostało oficjalnie potwierdzone, ale włoskie media uważają, iż jest to kwestia czasu.
Angelina Mango szykuje powrót?
Spekuluje się też, iż do festiwalu powrócić ma Angelina Mango, która wygrała Sanremo w 2024 roku reprezentując Włochy w Malmo z utworem „La Noia”. Wokalistka zmagała się ostatnio z problemami zdrowotnymi przez które musiała odwołać część trasy koncertowej. Sama poinformowała też o chwilowej przerwie by odzyskać równowagę psychiczną, stąd nie były realizowane żadne projekty. Teraz jednak rozpuszczona została plotka, iż wokalistka szykuje piosenkę na festiwal. „Scena Ariston może być odpowiednim miejscem, by zacząć od nowa. Z nową energią i nowymi intencjami” – ocenia portal RDS zaznaczając, iż chociaż Mango zrobiła sobie przerwę od muzyki, nie zapomina o swoich fanach i jest aktywna w social mediach. Angelina zajęła w finale Eurowizji 2024 roku 7. miejsce co dla większości państw byłoby sukcesem, ale nie dla Włoch. Był to najsłabszy rezultat tego kraju od 2016 roku.
Tommy Cash wystąpi w Sanremo?
Jak co roku w sieci pojawiają się spisy wykonawców, których należałoby się spodziewać w stawce Sanremo. Nie wiadomo na ile są one prawdziwe, ale warto zerknąć kto jest tematem spekulacji. Na liście są m.in. Annalisa, Arisa, Bigmama, Blanco (ESC 2022), Elettra Lamborghini, Ermal Meta (ESC 2018), Ghali, Giusy Ferreri, Matteo Bocceli, Patty Pravo, Ricchi e Poveri (ESC 1978, 1983), Tananai, Tiziano Ferro, a nawet….Tommy Cash, który w tym roku reprezentował Estonię z hitem „Espresso Macchiato” nabijającym się z Włochów jako nacji. Chociaż przed Eurowizją spadła na niego krytyka, spodziewanym było, iż im więcej się o nim mówi, tym lepszy wynik w głosowaniu widzów z Italii uzyska. W półfinale dostał 8 punktów z Włoch, przegrywając jedynie z Albanią (diaspora) i San Marino (włoski wykonawca). W finale jurorzy dali mu aż 10 punktów, widzowie natomiast 7 – poza Albanią i San Marino przegonił go też Izrael – wiadomo dlaczego… Przyszłoroczny festiwal Sanremo ruszyć ma 24 lutego. Finał odbędzie się na koniec miesiąca.
Źródło: EiSC, Spotify, YouTube, Instagram, RDS, Il Messegero, Wikipedia, fot.: @sarafine__