Eurowizja 2026: Polscy kandydaci do Wiednia! Fani spekulują, my podsumowujemy – kto był na castingu, kto miał odpaść, a na kogo zwróciliśmy uwagę? • Dziś Albania wybierze reprezentanta na Eurowizję. Znamy skład finału i metodę głosowania

dziennik-eurowizyjny.pl 2 godzin temu

Festivali i Kenges jako filar tożsamości Albanii

Noc Nostalgii podczas Festivali i Kenges już za nami, a to oznacza, iż dziś pora na wielki finał i najważniejsze decyzje, zarówno jurorów jak i widzów. Wczorajsza część albańskiego festiwalu pełna była wspomnień, festiwalowych przebojów i niespodzianek, bo na scenie pojawiło się wielu znanych w kraju artystów, którzy zaśpiewali w duetach z tegorocznymi kandydatami na Eurowizję. Pojawili się m.in. Anxhela Peristeri (2021), Eneda Tarifa (2016), Kelly, Vesa Luma, Rosela Gjylbegu, Jonida Maliqi (2019) czy Orgesa Zaimi.

Dla fanów konkursu kulminacyjnym momentem było ogłoszenie, którzy debiutanci weszli do finału FiK, ale dla Albańczyków ważniejsza mogła być przemowa dyrektor generalnej RTSH, Eni Vasili, który określiła Festivali i Kenges jednym z filarów tożsamości kultury albańskiej, który przetrwał wszystkie zmiany polityczne i systemowe w kraju. „Być może na tym festiwalu wydarzyło się to, czego politycy bardzo pragnęli: Albańczycy z całego świata zebrali się w Tiranie, w centrum albańskości. Ten festiwal będzie żył długo” – mówiła. Wręczono też tradycyjną nagrodę za całokształt twórczości, ale w tym roku nie otrzymała jej jedna osoba, a cała Orkiestra Symfoniczna RTSH, którą uznano za „klejnot w koronie” festiwalu.

Kto awansował? Jak prezentowane będą wyniki?

Późnym wieczorem poznaliśmy też wynik głosowania jurorów w sprawie dziesięciu debiutantów. Zgodnie z ustaleniami, jedynie połowa weszła do finału. Są to Ghiti (utwór „Okej” współtworzyła Beatrice ze Shkodra Elektronike), Rigersa Loka (z piosenką „Albanian Heart”), Sheila Haxhiraj (z „Zemra e tokes” i niebanalnym występem), Savjana Vjerdha (z „Dimër për dimër e vjeshtë për vjeshtë”) oraz Endri Kaçaçi (z „Si une”). Odpadli Erand Sojli (najstarszy w tym roku debiutant), Kimi, Sihana Haxhnikaj, Malvina Likaj oraz ThreeX, chociaż trio uznawane było za jednego z faworytów fanów. Ustalono też kolejność startową w dzisiejszym finale. Stawkę otworzy Gerta Mahmutaj, Inis Neziri zaśpiewa jako szesnasta, Alis będzie dwudziesty, a duet Fifi i Tiri na samym końcu.

O tym, kto wygra, decydować będą jurorzy i widzowie w uproszczonym schemacie, bo RTSh zrezygnowało z ambitnym planów uruchomienia aplikacji mobilnej i głosowania internetowego. Komisja będzie miała 50% wpływu, publika też. Jednocześnie ograniczono televoting tylko do dwóch państw – Albanii i Kosowa, wykluczając Czarnogórę i Macedonię, które wcześniej miały być brane pod uwagę. Członkowie komisji będą przydzielać punkty w skali eurowizyjnej, z kolei widzowie przydzielą punkty według proporcji, co tłumaczy m.in. Wikipedia: „Piosenka, które otrzyma najwięcej głosów z televotingu, otrzymuje maksymalną liczbę punktów równą połowie całkowitej maksymalnej liczby głosów jury, a pozostałe zgłoszenia otrzymują proporcjonalny podział punktów na podstawie ich sumy głosów. Na przykład utwór, który otrzyma najwięcej głosów, otrzymuje 84 punkty, podczas gdy piosenka, która otrzyma 10% całkowitej liczby głosów, otrzymuje 8 punktów po zaokrągleniu„.

Faworyci finału. Czy będą niespodzianki?

Wśród faworytów wymienia się Inis Neziri, Alisa, Sheilę i Rigersę Lokę, ale wysoko notowani są też Fifi & Tiri, Ghiti czy Kleansa Susaj. Zwycięzca Festivali i Kenges otrzymuje Grand Prix oraz bilet na Eurowizję 2026 do Wiednia. Nie jest jasne, czy ma prawo do rezygnacji z uczestnictwa w międzynarodowym konkursie, o ile nie chciałby wystąpić z uwagi na Izrael. Warto pamiętać, iż dla wielu wykonawców zdobycie 1. nagrody w FiK jest ważniejsze niż to, iż będą mogli z daną piosenką reprezentować Albanię na Eurowizji. Gośćmi finału 64. edycji festiwalu mają być Tommy Cash (Estonia 2025) oraz Shkodra Elektronike (Albania 2025), ale niespodzianek z pewnością nie zabraknie. Start transmisji o 21:00 na RTSH1 oraz w Internecie na kanale YouTube RTSH.

Polska giełda nazwisk! Kto ma szansę na finał?

Ruszyła lawina plotek i swoista giełda nazwisk tych, którzy mieli się pojawić na warszawskim castingu i tych, którzy mogli spodobać się jurorom na tyle, by wejść do „Wielkiego Finału Polskich Kwalifikacji”. Niczego nie wiemy na 100%, ale spekulacji od czwartku jest mnóstwo, a co ważne, pojawia się temat nazwisk, o których wcześniej w ogóle się nie mówiło. Należy mieć na uwadze to, iż przed poprzednią edycją lista finalistów gwałtownie wyciekła do sieci, a jej prawdziwość potwierdziła się, chociaż nie od razu wszystko było jasne – zwłaszcza niektóre tytuły piosenek. Jak będzie teraz? TVP planuje ogłosić stawkę dopiero 14 stycznia, ale fani z pewnością żyć będą przewidywaniami przez najbliższy miesiąc.

Nadal mówi się o tych, którzy zadeklarowali start w preselekcjach – chodzi przede wszystkim o eurowizyjnego producenta Tribbsa, który do współpracy zaprosił znaną chórzystkę (występowała na Eurowizji 2019) i laureatkę 2. miejsca w preselekcjach 2020 – Kasię Dereń. Wspólnie przygotowali i zgłosili utwór „Biały Ogień”. W podobnej konwencji pojawia się kolega Tribbsa – Dj Zbir, który przygotował piosenkę „Dziady” w duecie z nieznaną szerzej wokalistką. Ponieważ oboje są zamaskowani i ukrywają swoją tożsamość, nie będziemy ich demaskować. Wśród gorących kandydatów mamy też Sonię Maselik („Primadonna”), Basię Giewont („Zimna Woda”), Norberta Wronkę („Boję Się”), Marcina Tymę („Fame in Flames”), Staśka Kukulskiego (uczestnik selekcji JESC 2017), Adriana Makara („Between Heaven and Me”) i aktora Piotra Pręgowskiego, znanego z „Rancza”, którego nowy sezon został już zatwierdzony przez TVP.

Karolina Czarnecka wywołała ekstazę

Mamy też sporo nowych nazwisk wśród plotek i „wycieków”. Przede wszystkim pojawia się Karolina Czarnecka, aktorka i wokalistka z Sokółki, która zasłynęła w kraju utworem „Hera, Koka, Hasz, LSD” wykonanym podczas Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Zgodnie z doniesieniami, do polskich preselekcji ta 36-letnia artystka zgłosić miała utwór „Jedna chwila” wraz z Brutto Skład. Utwór gwałtownie zdobył uznanie fanów Eurowizji i jest porównywany do eurowizyjnych utworów takich gwiazd jak ukraińskie GoA, fiński Kaarija czy serbska Konstrakta, a niektórzy oceniają, iż ekscytację miłośników konkursu porównać można do tego, co działo się przy „Gladiatorze” Janna. Ciekawostką jest to, iż Karolina jest kolejną przedstawicielką Podlasia, która miałaby szanse nie tylko na finał selekcji, ale też wysokie miejsce.

O kim jeszcze się mówi? To znane nazwiska!

Wśród nazwisk, które wcześniej się nie pojawiały, mamy wokalistę Jeremiego Sikorskiego (stał za balladą Teo z finału 2025), zwyciężczynię „The Voice of Poland” – Anię Iwanek, znany z hitu „Czyste Szaleństwo” projekt rapersko-folkowy Liber & Inoros, niedoszłą reprezentantkę Polski na ESC 2020 – Alicję Szemplińską, finalistkę „Mam Talent” – Paulę Biskup, Anitę Dudczak znaną jako Nitę, zwyciężczynię pierwszej edycji „Rising Star” Anastazję Maciąg (wspieraną przez Warner), laureatkę 2. miejsca w Eurovision Internet Song Contest – Wiktorię Kidę (znaną m.in. z hitu „Mała Malusieńka”), piosenkarkę electro-pop Helę Me Ry czy zdobywczynię 2. miejsca w preselekcjach do JESC w zeszłym roku – Olę Antoniak, która dopiero w styczniu 2026 osiągnie eurowizyjnie regulaminowy wiek 16 lat.

Oni już odpadli? Nie wszystko stracone!

W środowisku fanowskim istnieje też lista wykonawców, którzy mieli w pewien sposób ujawnić, iż nie dostali się na przesłuchania w Warszawie lub z innych źródeł wiadomo, iż ich przygoda z Eurowizją 2026 została już zakończona. Są to duet BeMy, wokalistka Monika Lewczuk, dwukrotna finalistka preselekcji Isabell Otrębus, znani z „The Voice” Iza Płóciennik czy William Prestigiacomo, folkowa Cola, zespół Lunaria, wokalistka Kayomee, była reprezentantka Polski na ESC 2011 – Magdalena Tul, oba zespoły Łzy, Stan Zapalny, Madox czy Marie. Chociaż nazwiska uczestników castingu (w tym przewidywani do finału kandydaci) już krążą wśród fanów, nazwiska jurorów przez cały czas pozostają tajemnicą, tak samo jak data i miejsce polskich preselekcji. Warto wspomnieć, iż TVP ma w tym roku możliwość skorzystania z „dzikich kart”, które może przyznać według własnego uznania, choćby na tydzień przed finałem konkursu. Do kogo trafią i czy będą wykorzystane? O tym dowiemy się prawdopodobnie po 14 stycznia. Fani będą mogli wywrzeć presję na nadawcy, by przyznał „dziką kartę” piosence, którą polubiliśmy, a która nie dostała się do finału.

Artykuł na podstawie RTSH, Wikipedii oraz podsumowania spekulacji i plotek wśród fanów na grupie Dziennika Eurowizyjnego na Facebooku, fot.: Tirana, M. Błażewicz 2023

Idź do oryginalnego materiału