Nowe logo Eurowizji
O tym, iż Konkurs Piosenki Eurowizji doczeka się na swojego 70-lecie nowego loga media austriackie informowały już parę miesięcy temu. Dziś odbyła się premiera nowego wizerunku i, zdaniem EBU, ma być to znak charakteryzujący sam konkurs: błyszczący i barwny. „Od logo po liternictwo, nowy wygląd jest jednocześnie zabawny i elegancki. Przykładem jest płynne, nowe, pisane „E” w logo Konkursu Piosenki Eurowizji oraz stworzony na zamówienie krój pisma „Singing Sans”, który będzie używany na platformach cyfrowych i nie tylko” – informuje organizacja przypominając, iż odświeżenie loga dzieje się pierwszy raz od 10 lat. Symbolem przez cały czas ma być serce (wypełnione flagą), którego bicie ma być głośniejsze niż kiedykolwiek. Co istotne, w samym logo zmieniono też wielkość liter słów „Song Contest„, które są teraz niemal równe wielkości liter tworzących słowo „Eurovision„. To znak, że w całym tym przedsięwzięciu chodzi o konkurs i piosenkę. Jak to mówiono już wcześniej: „Music first„. przez cały czas pozostaje też slogan „United by music„, który ma być już stałym elementem konkursu.
Jubileuszowa Eurowizja ma warstwy
Dodatkowo zaprezentowano również identyfikację wizualną na jubileuszową edycję, która odbędzie się w przyszłym roku w Austrii. Pojawia się liczba 70, gdzie zero zastąpiono sercem. „Wraz z nowym logo pojawia się nowy element graficzny – „Kameleonowe Serce” – znak Konkursu Piosenki Eurowizji, który zawiera w sobie wpływy kulturowe, muzykę i ruch. Dostosowuje się, aby odzwierciedlać tożsamość kraju-gospodarza, indywidualność wykonawcy lub konkretny motyw, pozostając jednocześnie bezbłędnie kojarzonym z Eurowizją” – podaje Europejska Unia Nadawców. Ciekawą, choć niezbyt zauważalną w samym logo cechą ma być aż 70 nałożonych na siebie warstw, które tworzą trójwymiarowe serce. Każda warstwa ma odpowiadać jednej edycji Eurowizji. Najlepiej będzie to widać w ruchu, więc jeszcze poczekamy na kolejną odsłonę identyfikacji, zwłaszcza, gdy wykorzystane będą inne kolory niż te, które widzimy w opublikowanej prezentacji video.
„Nasze nowe logo i wizerunek zostały zaprojektowane, aby marka Konkursu Piosenki Eurowizji była bardziej czytelna na platformach cyfrowych, połączyła wszystkie nasze projekty w jedną całość oraz chroniła markę globalnie dla członków EBU, ponieważ Konkurs wciąż przyciąga nowych widzów na całym świecie” – tłumaczy dyrektor Eurowizji, Martin Green. Na razie nie wiadomo jeszcze jak będzie wyglądać logo Konkursu Piosenki Eurowizji Junior, ale prawdopodobnie również będzie zmienione przy użyciu „Singing Sans”. Green zapowiada też kolejne niespodzianki związane z obchodami 70. urodzin konkursu.

Fani nie są zadowoleni (ale pewnie niedługo będą)
Jak to w świecie fanów Eurowizji bywa, nowe logo nie spotkało się z ciepłym przyjęciem. W ankiecie na
aż 79% osób uważa, iż jest „takie sobie”, a tylko 21% stwierdziło, iż nowy znak jest „fajny”. W sieci pojawiło się mnóstwo krytycznych komentarzy i przeróbek. Głównymi zarzutami są zbyt dziecięcy charakter kroju liter, wykorzystane kolory, fakt, iż jedna literka „e” jest zapisana na dwa różne sposoby, a wielokrotnie podkreśla się, iż nowy znak wygląda jak przygotowany w AI co prawdopodobnie nie jest prawdą. Nie każdemu podoba się fakt, iż słowa „Song Contest” są powiększone. Tego typu reakcja jest dość typowym zachowaniem zaawansowanych fanów, którzy zwykle nie lubią zmian i w każdej modyfikacji widzą zagrożenie dla trwałości i jakości konkursu. Charakterystyczne jest też jednak to, że gwałtownie przyzwyczajają się do zmian, a prędzej czy później nowe akceptują i chwalą.
Eurowizja z nowym logo – hit czy kit?
#eurowizja
#eurovision2026
#logo
#showbiz
#newsy
Eurovizija.lt z piątkowym finałem w Wilnie
To, iż nowe logo się pojawi, wiedzieliśmy od jakiegoś czasu, jednak fakt, iż premiera będzie dzisiaj o 13:00 został nam zaspojlerowany przez szefa litewskiej delegacji, Audriusa Giržadasa, który „wygadał” się podczas wywiadu dla LRT o nowym formacie selekcji naszych sąsiadów. Dziś rozpoczęło się przyjmowanie zgłoszeń, a etap ten potrwa do 11 listopada. Z kolei do 25 listopada organizatorzy mają wybrać do 30 najlepszych piosenek, które wezmą udział w telewizyjnym etapie „Eurovizija.lt” składającym się z sześciu odcinków – pięciu półfinałów i finału. Sam finał odbędzie się dość nietypowo, bo w piątek, 27 lutego. Po raz pierwszy gospodarzem finału będzie stolica kraju – Wilno. Konkurs trafi do Twinsbet Areny (dawniej Siemens Arena) w dzielnicy Werki.
W „Eurovizija.lt” pojawi się sporo nowości – nie będzie można głosować w systemie audiotele, ale swoich faworytów widzowie będą wspierali SMS-ami i poprzez głosowanie online w aplikacji nadzorowanej przez niemiecką firmę ONCE. Zdecydowano też, iż w przypadku remisu decyduje wyższy wynik w głosowaniu widzów, a nie jurorów. Będzie też dogrywka internetowa dla piosenek, które w swoich rundach zajmą trzecie miejsca, natomiast w finale nie będzie rundy superfinału.
Wrogom wstęp wzbroniony
Co znajdziemy w regulaminie selekcji? Przede wszystkim jeden wykonawca może zgłosić tylko jeden utwór przy czym zasada ta obowiązuje również w przypadku, gdy jeden z utworów zgłaszającego się wykonawcy jest wykonywany solo, a drugi z zespołem. „Obywatele państw wrogich Republice Litewskiej nie mogą brać udziału w Konkursie. W Konkursie nie mogą brać udziału również osoby, których działalność, fakty biograficzne, działania lub wypowiedzi nie są zgodne z wartościami określonymi w misji LRT, a także z normami moralnymi i etycznymi” – czytamy na stronie LRT. Taki zapis obowiązuje też wobec autorów piosenek. Nadawca LRT planuje przeznaczyć na każdego z uczestników zakwalifikowanych do półfinału kwotę 1500 euro na produkcję utworu i stworzenie występu scenicznego. Ostateczna wersja utworu zakwalifikowanego musi być wysłana do 23 grudnia, z kolei zwycięzca selekcji będzie mieć czas do 5 marca by przygotować nową wersję z myślą o Konkursie Piosenki Eurowizji. Do 10 grudnia zakwalifikowani uczestnicy mogą wycofać się z półfinałów bez ponoszenia kosztów.
ESC Live Tour w czerwcu 2026!
Regulamin zakłada organizację specjalnego koncertu wspierającego nowego reprezentanta Litwy. Widowisko ma być połączone ze zbiórką pieniędzy na występ eurowizyjny. Do udziału zobowiązani są laureaci miejsc 1-5. w finale „Eurovizija.lt”. Co więcej, zwycięzca i nowy reprezentant Litwy obowiązuje się już teraz do udziału w nowym projekcie Europejskiej Unii Nadawców o nazwie „Eurovision Song Contest Live Tour (ESC Live Tour)” w czerwcu 2026 roku. Ma być to specjalne tournee wybranych finalistów Eurowizji 2026, które obejmie szereg miast w Europie. O nowej inicjatywie mówił dziś rano Audrius Giržadas. To bardzo dobry pomysł, który z pewnością cieszyć się będzie dużym zainteresowaniem w wielu krajach i przedłuży żywotność piosenek, a reprezentanci będą mogli zaprezentować się na żywo nie tylko na pre-parties, ale też zaraz po finale ESC 2026. Nie znamy szczegółów, ale liczymy, iż Polska będzie obowiązkowym przystankiem na trasie koncertowej – polscy fani już wielokrotnie udowodnili, iż swoją pasją, zaangażowaniem i sympatią do uczestników Eurowizji czynią każdy koncert reprezentantów niezapomnianym wydarzeniem.
Inicjatywa koncertowa pojawiła się w EBU już przed dwiema dekadami. Po Eurowizji 2007 zwycięzca miał mieć zagwarantowane tournee po Europie, jednak było to wydarzenie słabo skoordynowane i rozpromowane, a fakt, iż wygrała wtedy Marija Šerifović, której muzyka nastawiona była na lokalne rynki bałkańskie nie przysporzył temu tournee renomy. Pomysł gwałtownie upadł. Teraz to organizatorzy tournee (najpewniej z EBU) wskażą wybranych finalistów Eurowizji, którzy wezmą udział we wspólnej trasie koncertowej. Pozwoli to uniknąć zgrzytów, gdy okaże się, iż w czołówce konkursu będą same znane gwiazdy, posiadające już mocno wypchany harmonogram własnych koncertów lub osoby, które nie będą chciały brać udziału w takim przedsięwzięciu.
Źródło: EBU, Eurovision.tv, LRT, Eurodiena, inf. własne, fot.: EBU