Dziś, 23 maja, mija równe dziesięć lat od konkursu, który odbył się w Austrii. Wówczas show zorganizowano w stolicy kraju, Wiedniu, za sprawą zwycięstwa Conchity Wurst rok wcześniej. Tak jak dekadę temu Austriakom znów przypada organizacja jubileuszowej edycji widowiska. Czy i tym razem Eurowizja zawita nad Dunaj? Które miasta wyraziły chęć goszczenia konkursu u siebie?
Okres od zakończenia finału Eurowizji do końca wakacji zwykle nie obfituje w wiele aktywności związanych z konkursem, dlatego też w środowisku fanów jest potocznie określany jako sezon ogórkowy. Jednak jedną z istotnych kwestii, która znajduje się w centrum uwagi, jest wybór miasta-organizatora kolejnej edycji. Pierwszy tydzień po konkursie to zwykle moment, kiedy pojawiają się liczne domysły, a choćby deklaracje włodarzy poszczególnych miast. Oczywiście wielu z nich zdaje sobie sprawę, iż ich miasto nie byłoby w stanie zorganizować tak dużego widowiska bądź najzwyczajniej w świecie nie ma odpowiedniej hali. Niemniej jest to dla nich dobra okazja do zwrócenia na siebie uwagi i wykorzystania tego momentu do promocji na poziomie międzynarodowym.
Austria zwycięża po raz trzeci!
Tegoroczny konkurs zwyciężył JJ z utworem Wasted Love. W finale Eurowizji w Bazylei zdobył w sumie 436 punktów, wygrywając głosowanie jurorów oraz plasując się na czwartym miejscu w televotingu. Było to już trzecie zwycięstwo Austriaków. Pierwszy raz sukces odnieśli w 1966 roku, kiedy to Udo Jürgens zajął pierwsze miejsce z piosenką Merci, Chérie.
Na kolejny wielki sukces Austria musiała czekać niespełna pół wieku. Bowiem drugi raz zwyciężyła dopiero w 2014 roku z wcześniej wspomnianą Conchitą Wurst i jej Rise Like A Phoenix. Ponadto blisko wygranej Austriacy byli w 2018, wówczas Cesár Sampson znalazł się na podium.
Eurowizja 2014: Conchita Wurst po zwycięstwie. (fot. EBU / eurovision.tv)Eurowizja: Jakie kryteria musi spełniać miasto?
Zaraz po sukcesie JJ’a, kilka autriackich miast wyraziło chęć goszczenia konkursu u siebie. Z tego też względu Roland Weißmann, dyrektor generalny austriackiego nadawcy publicznego ORF zaznaczył, iż wśród głównych kryteriów wyboru znajdą się odpowiednia arena oraz bliskość międzynarodowego portu lotniczego. Zastój w budowie nowych aren widowiskowych jako jeden z problemów wskazała Stefanie Groiss-Horowitz, dyrektor programowa ORF. Ostatnia duża hala została oddana w 2005 roku w Graz, w związku z czym organizatorzy nie będą mieć zbyt dużego wyboru w tej kwestii.
Wymagania Europejskiej Unii Nadawców zmieniały się na przestrzeni lat. Ostatnie dostępne informacje pochodzą z 2023, kiedy to szwedzki nadawca SVT ujawnił listę wymagań dotyczących miasta-organizatora. Na liście znalazły się m.in. parametry dotyczące pojemności Centrum Prasowego, przestrzeni dla głównego sponsora, pomieszczeń biurowych, garderób, a także wydarzeń pobocznych: Losowania Półfinałów, Wioski Eurowizyjnej, Turkusowego Dywanu, EuroClubu. Arena powinna pomieścić ok. 10 000 osób, w wyjątkowych przypadkach może to być przedział 6000-8000. W mieście w tygodniu eurowizyjnym musi być dostępne minimum 3500 pokoi hotelowych, natomiast na dwa tygodnie przed konkursem przynajmniej 1000. Co istotne, telewizja publiczna pokrywa koszty związane przede wszystkim z show telewizyjnym, co oznacza, iż wszystkie wydarzenia w mieście są opłacane z miejskiej kasy lub z pieniędzy pozyskanych od sponsorów.
Wiedeń i długo nic
Wszystko wskazuje na to, iż silnym kandydatem w walce o organizacje będzie Wiedeń. Stolicę zamieszkują ok. 2 miliony ludzi, co stanowi 22% całej populacji kraju. Gdyby podobne proporcje przełożyć na Polskę, wówczas Warszawę zamieszkiwałoby ponad 8 milionów osób. Tak duża rozbieżność w porównaniu do innych regionów Austrii powoduje, iż to właśnie tam koncentruje się większość biznesu. Dlatego też pod względem liczby miejsc hotelowych oraz infrastruktury Wiedeń jest zdecydowanie na pierwszym miejscu. To tam mieści się największa arena widowiskowa w kraju – Wiener Stadthalle, zdolna pomieścić ponad 16 000 widzów. Stołeczna hala gościła konkurs w 2015 roku. W pobliżu miasta znajduje się także największe w Austrii, i jedno z największych w całej Europie, międzynarodowe lotnisko. Przepustowość wiedeńskiego portu utrzymuje się na poziomie 24 milionów pasażerów rocznie (stan na 2022 rok). Dla porównania na drugim miejscu znajduje się lotnisko w Salzburgu – zaledwie 1 milion 200 tysięcy.
Eurowizja 2015, próba przed wielkim finałem. Fot. eurovision.tvJak do tej pory za każdym razem, gdy Austriacy wygrywali konkurs, następna Eurowizja odbywała się w stolicy i największym mieście kraju – miało to miejsce zarówno w 1967, jak i 2015 roku. Niemniej konkurs w latach 60-tych organizowano na zupełnie inną skalę niż obecnie, nie dziwi więc decyzja o powrocie show do Wiednia 48 lat później. Tym razem sytuacja jest jednak nieco inna, bowiem Eurowizja po niespełna kilku latach znów zawita do Austrii, więc organizatorzy mogą uznać to za dobrą okazję do wypromowania innych austriackich miast.
Alpejskie miasta chętne do organizacji
Pomimo dość silnej pozycji Wiednia, nie bez szans pozostają inne miasta Austrii. Wśród potencjalnych kandydatów znalazł się Graz, stolica kraju związkowego Styria, drugie co do wielkości miasto w kraju, położone u podnóża Alp Styryjskich. W mieście znajduje się hala stołeczna, która może pomieścić ok. 11 000 widzów. Stadthalle Graz w 2019 roku przeszła gruntowną renowację. Problematyczna może pozostać kwestia lotniska, którego przepustowość jest mniejsza niż 1 milion pasażerów rocznie. Ponadto port realizuje głównie połączenia z Niemcami oraz krajami południowej Europy. Trasa pociągiem z Wiednia do Graz zajmuje ok. 2 godziny.
Kolejnym kandydatem, który wyraził zainteresowanie Eurowizją 2026 jest Innsbruck – stolica kraju związkowego Tyrol położonego na zachodzie kraju. Miasto ma za sobą organizację dużych międzynarodowych imprez takich jak Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 1964 oraz 1976. Ponadto razem z Wiedniem, Salzburgiem oraz Klagenfurtem Innsbruck był gospodarzem Euro 2008. Show mogłoby odbyć się w Olympiahalle – arenie o pojemności między 8 000 o 12 000 widzów. Tak jak w przypadku Grazu, miasto posiada stosunkowo małe lotnisko. Z drugiej strony – skoro niespełna 17 lat temu Innsbruck poradził sobie z przybyciem tysięcy kibiców piłki nożnej – Eurowizja, która jest jednak mniejszym wydarzeniem, nie powinna stanowić problemu dla władz. Zarówno Innsbruck, jak i Graz w 2014 roku znalazły się w finałowym etapie wyboru miasta-gospodarza, na którym ostatecznie wyłoniono Wiedeń.
Pozostałe kandydatury. Kiedy poznamy gospodarza?
Ponadto, tak samo jak 11 lat temu, o organizację show prawdopodobnie będzie zabiegać Oberwart ze swoim centrum wystawienniczym Messezentrum. Miasto znajduje się na wschodzie kraju w regionie Burgenland. O goszczenie konkursu u siebie zawalczy także Wels razem z położonym nieopodal miastem Linz, stolicy Górnej Austrii. Eurowizja 2026 na pewno nie odbędzie się w Salzburgu ani Klagenfurcie – głównych miastach kolejno Karyntii oraz regionu Salzburg. Obydwa miasta w swojej decyzji powołały się na wysokie koszty oraz brak odpowiedniej hali, która nie wymagałaby przeprowadzenia dodatkowych prac.
Biorąc pod uwagę poprzednie lata, miasto-organizatora przyszłorocznej Eurowizji poznamy prawdopodobnie na przełomie lata i jesieni. Gospodarzy Eurowizji 2022 i 2023 poznaliśmy na początku października, natomiast o tym, iż show zorganizuje Malmö dowiedzieliśmy się w lipcu. Bazylea została ogłoszona gospodarzem minionej edycji pod koniec sierpnia.
Eurowizja 2026: co wiemy?
Jubileuszowy, 70. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w Austrii za sprawą zwycięstwa JJ’a z piosenką Wasted Love. Było to trzecie zwycięstwo Austrii, wcześniej triumowali Udo Jürgens (1966) oraz Conchita Wurst (2014). Nie znamy jeszcze prowadzących show ani miasta, w którym odbędzie się konkurs. Do tej pory udział w widowisku zadeklarowało 7 państw. TVP jeszcze nie potwierdziła swojego uczestnictwa w przyszłorocznej imprezie.
Źródła: EBU; eurovision.tv; eurovisionworld.com; ORF
