Eurowizja 2026 bez Islandii. Piąty kraj wycofuje się z konkursu. • Decyzja TVP już znana. Polska wystartuje, wbrew apelom o wycofanie. Co z preselekcjami?

dziennik-eurowizyjny.pl 2 godzin temu

Islandia dołącza do bojkotu

Telewizja RUV na ostatniej prostej zdecydowała o wycofaniu Islandii z Konkursu Piosenki Eurowizji 2026. Decyzja zapadła po głosowaniu zarządu, w siedzibie, przed którą strajkowały dziesiątki przeciwników konkursu i Izraela jako uczestnika. „Z debaty publicznej w tym kraju i reakcji na decyzję EBU podjętą w zeszłym tygodniu jasno wynika, że ​​udział RÚV w Eurowizji nie przyniesie ani radości, ani spokoju. Dlatego RÚV podjął dziś decyzję o poinformowaniu EBU, iż RÚV nie weźmie udziału w Eurowizji w przyszłym roku” – głosi oświadczenie stacji. Nie podjęto jeszcze decyzji, czy zorganizowany będzie konkurs piosenki „Songvakeppnin”, który miał pełnić rolę preselekcji narodowych. Zgłoszenia do tego konkursu już się zakończyły, a zainteresowanie wydarzeniem wśród artystów i kompozytorów było wyższe niż rok temu.

Dyrektor generalny nadawcy RUV wyjaśnił na spotkaniu w Genewie, iż chociaż zmiany były zgodne z wieloma uwagami zgłaszanymi przez przedstawicieli RÚV na różnych etapach współpracy z EBU w ostatnich latach, RÚV przez cały czas miał wątpliwości co do ich przydatności. Wielokrotnie podkreślano, iż interesariusze w Islandii, na przykład stowarzyszenia artystów, oraz islandzka publiczność sprzeciwiają się udziałowi w konkursie. Zarząd RÚV zwrócił się wówczas do EBU o usunięcie KAN z konkursu, biorąc pod uwagę precedensy. Rozwiązanie problemu było skomplikowane i już zaszkodziło reputacji konkursu i EBU. Ważne było znalezienie rozwiązania dla wszystkich zaangażowanych stron” – relacjonuje telewizja z Reykjaviku. Decyzja o bojkocie nie jest niespodzianką – najważniejsze osoby w zarządzie stacji już wcześniej publicznie wypowiadały się na ten temat, a osobiste poparcie dla wycofania zadeklarował także Minister Mediów.

Portal Visir donosi, iż rada zarządu RUV wzięła pod uwagę głosy sprzeciwu, także te ze świata kultury, m.in. popularnej artystki Bjork czy jednego z byłych reprezentantów kraju – Palla Oskara. Chociaż niezdecydowana część członków zarządu wolała oddać decyzję w ręce ministerstwa twierdząc, iż jest to zadanie dla polityków, ostatecznie uznano, iż nadawca sam zdecyduje o przyszłości Islandii w konkursie. W trakcie konferencji prasowej, dyrektor Stefán Eiríksson zapytany został, czy jakieś inne kraje ogłoszą jeszcze rezygnację z wydarzenia. Przyznał, iż nie spodziewa się poszerzenia grona wycofanych nadawców. Oficjalnie z Eurowizji 2026 zrezygnowało pięć państw – Holandia, Hiszpania, Słowenia, Irlandia oraz Islandia. Wszystkie mają wieloletnią tradycję udziału w konkursie. Portugalia i Belgia zdecydowały o pozostaniu w grze. Decyzję taką przekazały też niedawno telewizje z Serbii, Estonii, Gruzji, Chorwacji, Włoch, Niemiec, Austrii, Wielkiej Brytanii czy Finlandii.

TVP narobiła zamieszania, a zostaje w konkursie

Polska nie wycofuje się z konkursu, a wiceszef biura spraw korporacyjnych, Kamil Kozbuch, niepotrzebnie wypowiedział się do portalu Goniec w piątek dając do zrozumienia, iż TVP mogłaby rozważyć wycofanie się. Dało to nadzieję wielu fanom, uruchomiło też internetowe protesty, petycje i akcje polegające na wysyłaniu do nadawcy e-maili z żądaniami wycofania. Zapowiedziane na poniedziałek oświadczenie nie pojawiło się. Nie było go też wczoraj. Dziś „Super Express” przekazał nieoficjalnie, iż TVP nie wycofa się z konkursu. Następnie Centrum Komunikacji przekazało mediom krótkie oświadczenie, w którym czytamy: „Jesteśmy świadomi skali napięć, które towarzyszą najbliższej edycji. Rozumiemy emocje i niepokoje. Wierzymy jednak, iż Eurowizja ma jeszcze szansę na to, by ponownie stać się przestrzenią, którą wypełnia muzyka. I tylko muzyka. My tę szansę dajemy, tak jak przeważająca większość członków EBU„. Przekazana wiadomość spotkała się z krytyką społeczności fanów Eurowizji, którzy uważają, że TVP niepotrzebnie dała do zrozumienia, iż bojkot w ogóle był rozpatrywany. Przypominam, iż Dziennik Eurowizyjny, wraz z innymi polskimi mediami oraz zarządem OGAE Polska już pod koniec września opublikował oświadczenie, w którym wyrażono wsparcie dla TVP w przypadku podjęcia decyzji o wycofaniu. Pomimo, iż wszyscy kochamy konkurs, w obecnej sytuacji nie chcieliśmy, by Polska brała w nim udział.

TVP będzie jednym z 34 lub 35 nadawców, którzy wystartują w walce o Grand Prix w Wiedniu. Polskie preselekcje trwają, a dziś nadawca poinformował indywidualnie wykonawców, którzy zostali wpisani na shortlistę, o zaproszeniu na casting, który odbędzie się 18 grudnia. Zgodnie z zapisami regulaminu, shortlista ma zawierać 20 pozycji. Nieoficjalnie wiemy, iż część wykonawców takie zaproszenia już otrzymała. Z uwagi na luki regulaminowe, artystów nie obowiązuje zakaz informowania o tym czy przeszli dalej czy nie, stąd niedługo mogą pojawić się pierwsze doniesienia o tym, kto został zaproszony. Ruszy wtedy lawina plotek. Ostatecznie listę finalistów poznamy 14 stycznia, najpewniej podczas konferencji prasowej w Warszawie. Nie ma pewności kiedy odbędzie się finał narodowy i w którym mieście. Wcześniej media sugerowały, iż pod uwagę brana jest duża hala koncertowa w kraju i wpłynie to na, zapisaną w regulaminie, datę finału (14 lutego).

Dziennik Eurowizyjny planuje dalszą aktywność, pomimo obecnej sytuacji. W planach jest większe skupienie się na konsekwencjach decyzji EBU, obserwacja tego, co dziać się będzie z konkursem w kolejnych miesiącach i jak to wydarzenie będzie odbierane przez opinię publiczną czy media w różnych krajach. Zwrócę też baczną uwagę na działania telewizji KAN oraz na to, w jaki sposób EBU będzie egzekwować wprowadzone przez siebie zasady, zwłaszcza te dotyczące zakazu nadmiernej ingerencji osób i instytucji trzecich w głosowanie telewidzów. Chociaż Konkurs Piosenki Eurowizji już nie cieszy, widowisko przez cały czas istnieje i Dziennik Eurowizyjny będzie go pokazywał w nowej, smutniejszej rzeczywistości, jednocześnie ufając, iż pozostało szansa na poprawę sytuacji w przyszłości.

Artykuł na podstawie informacji z RUV.is, Visir.is, TVP, SuperExpress, inf. własne, fot.: RUV, M. Błażewicz 2025

Idź do oryginalnego materiału