Eurowizja 2026 bez czołowych graczy. Cztery kraje poza konkursem, kolejne zastanawiają się nad rezygnacją. Europejska Unia Nadawców podjęła decyzję, która zabije konkurs.

dziennik-eurowizyjny.pl 1 godzina temu

Izrael pozostaje w konkursie. Przegłosowało proponowany pakiet zmian

W trakcie Zgromadzenia Ogólnego Europejskiej Unii Nadawców w Genewie telewizja hiszpańska RTVE wraz z innymi nadawcami przeforsowała głosowanie dotyczące zmian proponowanych w formacie Eurowizji. Pierwotnie zmiany miały zostać uzgodnione poprzez dyskusję, jednak ostatecznie EBU zmuszone zostało do przeprowadzenia głosowania i to w tajnej formie. Większość członków EBU opowiedziało się za wprowadzeniem proponowanego planu naprawczego, a zgodnie z ustaleniami, w tym przypadku osobne głosowanie nad udziałem Izraela w Eurowizji nie było potrzebne. Telewizja KAN została dopuszczona do startu. „Członkowie Europejskiej Unii Nadawców, zebrani dziś na Zgromadzeniu Ogólnym w Genewie, poparli zestaw ukierunkowanych zmian w regulaminie Konkursu Piosenki Eurowizji, mających na celu wzmocnienie zaufania, przejrzystości i neutralności wydarzenia. Głosowanie to oznacza, iż ​​wszyscy członkowie EBU, którzy chcą wziąć udział w Konkursie Piosenki Eurowizji 2026 i zobowiążą się do przestrzegania nowych zasad, są uprawnieni do udziału” – informuje EBU w swoim oświadczeniu. „Wynik tego głosowania jest dowodem wspólnego zaangażowania naszych Członków w ochronę przejrzystości i zaufania do Konkursu Piosenki Eurowizji, największego na świecie wydarzenia muzyki na żywo” – twierdzi prezes EBU, Delphine Ernotte Cunci.

Holandia jako pierwsza ogłasza rezygnację

W efekcie wyniku głosowania, cztery kraje podjęły decyzję o bojkocie Eurowizji. Pierwsza zrobiła to Holandia, następnie Hiszpania, dalej Irlandia oraz Słowenia. Nadawcy z Islandii, Belgii i Portugalii jeszcze wstrzymują się z decyzją. Wszystkie telewizje muszą do 10 grudnia przekazać EBU swoją decyzję.Decyzja ta jest wynikiem starannego procesu, w którym zebrano informacje od szerokiego grona interesariuszy: od ambasadora Izraela w Amnesty International, od Europejskiej Unii Nadawców po różnych europejskich nadawców publicznych, a także od naszej Rady Stowarzyszenia, Rady Zakładowej i Rady Nadzorczej, a także od tysięcy fanów Eurowizji, którzy się z nami skontaktowali” – czytamy w holenderskim oświadczeniu stacji AVROTROS, która zdecydowała, że udział w Eurowizji 2026 jest niezgodny z wartościami stacji. „To nie była łatwa decyzja i nie podjęliśmy jej lekko. Konkurs Piosenki Eurowizji jest dla nas niezwykle cenny. Kultura łączy, ale nie za wszelką cenę” – dodaje dyrektor AVROTROS, Taco Zimmerman. Holandia została zdyskwalifikowana z udziału w finale Eurowizji 2024, natomiast ostatni raz, gdy kraj w ogóle nie uczestniczył w wydarzeniu to 1995 rok.

Hiszpania wyklucza transmisję ESC. Benidorm Fest się odbędzie

Telewizja hiszpańska RTVE w swoim oświadczeniu potwierdziła, iż razem z siedmioma innymi nadawcami przeforsowała konieczność głosowania w trakcie Zgromadzenia Ogólnego oraz tajność tego głosowania. Zgłosiła również wniosek o czasowe zawieszenie telewizji KAN w prawach uczestnika Eurowizji i zagroziła, iż jeżeli taki wniosek nie będzie rozpatrzony, wycofa się z konkursu. Tak też zrobiła. Telewizja hiszpańska nigdy wcześniej nie wycofała się z konkursu. Brak udziału RTVE oznacza, iż w gwarantowanym finale będzie jedynie pięć, a nie sześć krajów, a grupa Big5 znów zmienia się w Big4, co ostatnio miało miejsce w 2010 roku. Telewizja hiszpańska nie planuje też transmitować konkursu, więc fani hiszpańscy nie zobaczą, czy proponowane zmiany faktycznie wpłyną na sprawiedliwy werdykt. Nowe przepisy zostały przyjęte 738 głosami za, 264 przeciw i 120 wstrzymującymi się. Pomimo braku udziału Hiszpanii w Eurowizji, Benidorm Fest odbędzie się zgodnie z planem.

Słowenia ujawnia: Czarnogóra ramię w ramię z bojkotującymi

Już trzeci rok z rzędu opinia publiczna domaga się, abyśmy powiedzieli stanowcze „nie” współpracy z każdym krajem, który atakuje inny. Musimy przestrzegać europejskich standardów pokoju i zrozumienia. Od samego początku Eurowizja była miejscem euforii i szczęścia, wykonawców i publiczność łączyła muzyka i tak powinno pozostać” – mówi prezes telewizji słoweńskiej RTV SLO, Natalija Gorščak. Z informacji podanych przez stację wynika, iż Słowenia, Hiszpania, Algieria, Turcja, Czarnogóra czy Holandia to delegacje, które zażądały głosowania w związku z wprowadzeniem zmian w konkursie. Zastanawiająca jest obecność telewizji czarnogórskiej w tym gronie. RTCG wcześniej nie wypowiadało się w temacie udziału Izraela czy ewentualnego bojkotu, a preselekcje „Montesong” są już w zaawansowanej fazie przygotowań. Istnieją obawy, iż z powodu masowej rezygnacji wielu krajów, składka członkowska w Eurowizji 2026 wzrośnie na tyle, iż nadawca czarnogórski nie będzie miał odpowiednich zasobów, by ją opłacić.

Irlandia zwraca uwagę na sytuację w Strefie Gazy

RTÉ nie weźmie udziału w Konkursie Piosenki Eurowizji 2026 ani nie będzie go transmitować” – czytamy w oświadczeniu irlandzkiej stacji, która ma na koncie najwięcej zwycięstw w Eurowizji (niedawno ten wynik wyrównała Szwecja). „RTÉ uważa, iż ​​udział Irlandii pozostaje nie do przyjęcia, biorąc pod uwagę przerażające straty w ludziach w Strefie Gazy i kryzys humanitarny, który przez cały czas zagraża życiu tak wielu cywilów. RTÉ pozostaje głęboko zaniepokojone celowym zabijaniem dziennikarzy w Strefie Gazy podczas konfliktu i ciągłym uniemożliwianiem dostępu dziennikarzom zagranicznym do tego terytorium” – podaje stacja. To mocny statement pokazujący sytuację polityczną na Bliskim Wschodzie, czego Europejska Unia Nadawców zdaje się nie dostrzegać. Nawet w oficjalnym oświadczeniu Unii nazwa Izraela w ogóle się nie pojawia, a konflikt w Gazie podany jest jako jeden z przykładów sytuacji na świecie, w której wymagana jest wolność mediów.

Bojkot będzie większy? Nadawcy zastanawiają się nad kolejnym ruchem

Telewizja flamandzka VRT wydała własne oświadczenie, które przez niektórych zostało mylnie uznane za deklarację wycofania Belgii z konkursu. Sęk w tym, iż to francuskojęzyczne RTBF decyduje o udziale Belgii w przyszłorocznej Eurowizji. Tam decyzja nie została jeszcze podjęta, ale ma być to ustalone w najbliższych dniach. Z wcześniejszych plotek wynika, iż RTBF miało już wybranego reprezentanta, jednak istnieje możliwość, iż śladami Holandii Belgia także wycofa się z Eurowizji. O tym, czy z konkursu zrezygnuje Islandia, dowiemy się po środzie. Na środę zaplanowana jest rada dyrektorów RUV, a tematem będzie przyszłość wyspy w konkursie. Wcześniej eurowizyjna tematyka na zarządzach RUV kończyła się deklaracjami o nawoływaniu EBU do wykluczenia Izraela, stąd wielce prawdopodobne jest, iż Islandia dołączy do państw bojkotujących konkursu w Wiedniu.

Jeszcze dziś decyzję ws. udziału ma podjąć nadawca portugalski RTP. Start potwierdza natomiast telewizja fińska YLE, chociaż patrząc po komentarzach w Internecie, nadawca będzie teraz narażony na ogromne niezadowolenie opinii publicznej w swoim kraju. Na pewno wystartują kraje, które jawnie poparły udział Izraela – są to m.in. Niemcy, Austria, Szwajcaria, Grecja, Cypr czy Ukraina. Nie wiemy, jak głosowało TVP, ale Polska wystartuje w Eurowizji 2026. Do 5 grudnia jurorzy mogą głosować na piosenki, które zostały zgłoszone do preselekcji. Werdykt komisja pozna najpóźniej 8 grudnia, a do 10 grudnia o kwalifikacji do drugiego etapu mają być powiadomieni uczestnicy.

AKTUALIZACJA: Portugalia weźmie udział w Eurowizji 2026

Artykuł na podstawie oświadczeń nadawców publicznych oraz EBU, a także materiałów z Eurovoix, Eurovision fun i X

Idź do oryginalnego materiału