Eurowizja 2025: Znamy wyniki w Chorwacji. Jest kac i niezadowolenie • Izrael i Gruzja: Te kraje wywołają kontrowersje? • Znamy nominowanych do Fryderyka!

dziennik-eurowizyjny.pl 1 miesiąc temu

W Chorwacji nie wygrał faworyt widzów

Preselekcje chorwackie „Dora” zakończyły się w niedzielę lekkim rozczarowaniem, gdy faworyt publiczności – zespół Ogenj – nie wygrał konkursu, oddając pierwszą pozycję faworytowi komisji – Markowi Bošnjakowi. W głosowaniu jurorskim Marko zdobył aż 83 punkty, w tym cztery dwunastki (Słowenia, Hiszpania, Finlandia i Osijek) – uzyskał w ten sposób ponad 20-punktową przewagę nad formacją Magazin (dwunastki ze Splitu i Zagrzebia). Grupa Ogenj miała dopiero 5. miejsce i 42 punkty. W głosowaniu widzów zagorscy muzycy osiągnęli najlepszy wynik i 78 punktów co łącznie dało im 120. Marko, chociaż w televotingu był dopiero czwarty (47 punktów) zdołał ich w ostatecznej klasyfikacji przegonić o 10 punktów i wygrać Dorę. Trzecie miejsce zajęła formacja Magazin, czwarty był zespół Lelek (który otrzymał specjalną zgodę od HRT na wykonanie części utworu po chorwacku). Piąty był Luka Nižetić. Wyniki spotkały się z niezadowoleniem internautów, pojawiło się też wiele hejterskich komentarzy, dotyczących głównie orientacji seksualnej zwycięzcy i wyglądu – zarówno w Chorwacji jak i w Serbii porównują go do…byłej premierki Serbii – Any Brnabić. Mimo krytyki, nagranie występu do „Poison Cake” trafiło na 1. miejsce chorwackiego trendingu na YouTube.

Kim jest Marko i jakie wyzwania go czekają?

Chociaż Marko urodził się ponad 10 lat po wojnie w Chorwacji, stał się symbolem Jugosławii – na świat przyszedł w Bośni i Hercegowinie, karierę rozpoczął w serbskim programie „Pinkove Zvezdice”, z czego do tej pory jest tam pamiętany, ale wychował się i aktualnie mieszka w Chorwacji. Jest wielkim fanem Eurowizji, co wielokrotnie udowadniał, a teraz najbardziej wyczekuje pre-parties, które wcześniej śledził jako (jak twierdzi) fanatyk konkursu. Doskonale zna już wszystkie utwory z ESC 2025, a teraz sam został uczestnikiem, co jest dla niego spełnieniem marzeń. Wie jednak, iż czeka go mnóstwo pracy. Zapowiedział zmiany zarówno w utworze „Poison Cake” jak i w występie. W preselekcjach próbował już swoich sił w 2022 roku – zajął wtedy 2. miejsce z utworem „Moli za nas”. Jawnie krytykował też wszystkich, którzy do preselekcji zgłaszają się tylko po to, by promować swoje utwory, a nie myślą o perspektywie eurowizyjnej.

Młody wokalista znany jest zresztą ze swojego ciętego języka. Po zwycięstwie i odebraniu statuetki został poproszony o ponowne zaśpiewanie utworu, ale zanim to zrobił, zapytał prowadzących, czy może najpierw pójść do toalety. W jednym z wywiadów, gdy zapytano go skąd miał tyle siły by, pomimo choroby, wystąpić i dobrze wykonać swój utwór, odpowiedział: „Z pi*dy. Skądś trzeba ją było wziąć, z piekła trzeba ją wyciągnąć„. Sił będzie potrzebował sporo, bo poza Eurowizją czeka go tez udział w dziewiątej edycji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, która rusza za tydzień. Jego konkurentem w programie będzie Igor Cukrov (ESC 2009).

Kac po finale

Portal Index. hr zwraca uwagę, iż dziś Chorwaci mają kaca po wczorajszym finale. Widzą spadek w zakładach bukmacherskich i fatalny rezultat w aplikacji „My Eurovision Scoreboard”. Zwracają też uwagę na to, iż wczorajszy finał przywołał traumę z Eurowizji 2024 gdy Baby Lasagna, pomimo najwyższego wyniku w televotingu, przegrał z mniej popularnym wśród widzów Nemo. Baby Lasagna teraz koncertuje po Europie i jest tak zajęty, iż nie mógł choćby pojawić się na żywo w Opatiji, z kolei Nemo po konkursie wydał jeden utwór i to jeszcze pod tytułem „Eurosong”, a koncerty zostały przełożone. Zwycięstwo grupy Ogenj w głosowaniu widzów i ostateczna przegrana z niżej klasyfikowanym Markiem Bošnjakiem przywołuje wspomnienia z Malmo. Warto jednak dodać, że w ostatnich czterech odsłonach Dory to faworyt widzów wygrywał konkurs.

Izraelska premiera 9 marca. Co nas czeka?

Przed nami teraz spokojniejszy okres, bo kolejne wydarzenie w terminarzu ma miejsce dopiero 6 marca – będzie to premiera utworu Austrii. Z kolei 9 marca usłyszymy piosenkę izraelską, którą Yuval Raphael wykona w aż trzech językach – po angielsku, francusku i hebrajsku. Utwór nosi tytuł „New Day Will Rise” i w tekście zawierać będzie fragment z bibilijnej „Pieśni nad Pieśniami”. Oficjalna premiera piosenki nastąpi w programie „HaShir Shelanu L’Eurovizion”, który transmitować będzie stacja KAN11. O ile w fandomie eurowizyjnym udział Izraela przez cały czas wywołuje kontrowersje (a choćby oburzenie) i miłośnicy konkursu oczekują, iż „New Day Will Rise” będzie kolejną próbą szerzenia izraelskiej wersji wydarzeń z 2023 roku, tak decyzja o wskazaniu tej piosenki wywołała kontrowersje także w kraju. Autorką jest bowiem Keren Peles, która stała też za „October Rain (Hurricane)” z 2024 roku. Stowarzyszenie autorów i kompozytorów oskarżyło telewizję Kan o faworyzowanie Peles przy wyborze piosenki, zwłaszcza, iż była ona zaangażowana w program wyłaniający reprezentanta kraju na Eurowizję 2025. Telewizja odrzuciła jednak oskarżenia twierdząc, iż selekcja utworu dokonana została bez znajomości autorów poszczególnych propozycji.

Gruzini wiedzą, kogo chcą. Telewizja GPB milczy

Gorąco może być też w Gruzji. Oficjalny fanpage Eurowizji prowadzony przez telewizję GPB publikuje kolejne nagrania z piosenkami wybieranymi przez inne kraje, ale ignoruje prośby lokalnych fanów by ujawnić cokolwiek związanego z udziałem Gruzji w konkursie. Fani w komentarzach nie przebierają w słowach, domagają się informacji i podkreślają, iż GPB to najgorszy nadawca telewizyjny i powinien być wykluczony z Europejskiej Unii Nadawców. Wśród ich życzeń przewija się też nazwisko wokalistki Nini Iris, która zgłosiła do nadawcy swój utwór pomimo braku otwartego konkursu. Popularna piosenkarka przyznała, iż zdecydowała się na ten krok z uwagi na liczne prośby od fanów, ale też by sama spróbować swoich sił, bo Eurowizja to jedno z jej marzeń. Odzewu ze strony telewizji jednak nie ma.

Zaczęły się natomiast pojawiać pogłoski, iż GPB wskazał już reprezentantkę i będzie nią wokalistka Mariam Shengelia, uczestniczka „X Factor”, „The Voice” i „Idola”, a niedawno także finalistka lokalnego „Tańca z Gwiazdami”. jeżeli faktycznie Mariam została wskazana, może spotkać się ze sporą krytyką z uwagi na fakt, że publicznie wspiera partię „Gruzińskie Marzenie” brutalnie tłumącą opozycyjne protesty w Tbilisi i nie tylko. Mariam w sierpniu wystąpiła na koncercie popierającym partię, a w jednej z wypowiedzi przyznała, iż istotny jest dla niej pokój, stąd będzie stać u boku władzy, która zepchnęła Gruzję z europejskiej drogi. „To cudowne środowisko, cudowni ludzie” – mówiła o organizatorach koncertu. Warto dodać, iż Mariam występowała w „Tańcu z Gwiazdami”, który w Gruzji realizuje stacja Imedi TV, uznawana za tubę propagandową partii „Gruzińskie Marzenie”. Telewizja publiczna GPB przez cały czas stara się zachować neutralność, ale zarząd telewizji skrytykował ostatnio próby przejęcia władzy w stacji przez opozycję twierdząc, iż konstytucyjnym prawem Gruzinów jest dostęp do bezstronnej telewizji państwowej.

Sw@da i Niczos z szansą na „Fryderyka”

Znamy nominowanych do prestiżowych nagród „Fryderyk 2025”. Wręczenie nagród odbędzie się podczas Gali Muzyki Rozrywkowej 5 kwietnia w Krakowie, a program transmitować będzie Telewizja Polska. W kategorii „Album Roku Pop” nominowani są m.in. Anna Rusowicz (PdE 2006, KE 2011), Margaret (KE 2016, MF 2018-2019), Natalia Szroeder (KE 2016) i Sara James (JESC 2021). Z kolei o nagrodę w „Album Roku Muzyka Korzeni” walczy duet Sw@da x Niczos za album „#INDAWOODS”, z którego pochodzą preselekcyjne „Lusterka”. Tymczasem w propozycjach do notowania „Gorąca 20” Radia Eska znalazło się preselekcyjne „Revolution” Mansa Zelmerlowa, a także maltański utwór „Kant” Miriany Conte i „Hold The Light” Dominika Dudka. Aby wesprzeć te piosenki, wystarczy wejść i zagłosować TUTAJ.

Na liście Viral Top 50 Polska platformy Spotify 6. miejsce zajmuje estońskie „Espresso Macchiato”, a na pozycji 14. mamy fińskie „Ich komme”. Pozycję niżej znalazł się utwór z Norwegii „Lighter”, a na miejscu 20. mamy maltańskie „Kant”. Pozycję 38. ma eurowizyjny edit utworu „Gaja” Justyny Steczkowskiej. Polska reprezentantka przez cały czas utrzymuje się w czołówce głosowania „My Eurovision Scoreboard” zajmując tam piąte miejsce na 26 utworów. W notowaniach bukmacherskich Polska jest aktualnie 25. krajem w kolejności do wygranej (na 37 możliwych).

Źródło: HRT, Eurosong.hr, Index.hr, Jutarnji.hr, The Times of Israel, Eurovision Georgia, Imedi TV, TVP, Fryderyki, Eska, Spotify, fot.: @aminatized

Idź do oryginalnego materiału