Eurowizja 2025: Znamy skład półfinału na Łotwie! • Zmiany w Norwegii, rekord w Chorwacji! • Dwa tygodnie na zgłoszenie się do polskich preselekcji. O czym trzeba pamiętać?

dziennik-eurowizyjny.pl 13 godzin temu

Wielkie powroty w „Supernova”

Telewizja łotewska ogłosiła skład półfinałowy preselekcji „Supernova”. Runda kwalifikacyjna odbędzie się 1 lutego, a finał tydzień później – 8 lutego. W obu rundach decydować będą widzowie i publiczność w stosunku głosów 50/50. W stawce mamy sporo znajomych nam już wykonawców, a przede wszystkim aż dwóch powracających reprezentantów. Formacja Citi Zeni, która w 2022 roku zajęła 14. miejsce w półfinale z „Eat Your Salad” teraz powraca z piosenką „Ramtai”. Mimo braku awansu w Turynie grupa z wokalistami Jānisem Pētersonsem i Dagnisem Roziņšem przez cały czas jest w kraju niezwykle popularna. Powraca też 29-letni Justs Sirmais, który w 2016 za „Hearbeat” wszedł do finału i zajął tam 15. miejsce. Teraz stawia na „Fit Right”, które współtworzył. Po udziale w ESC w Sztokholmie wokalista współprowadził preselekcje 2018, w 2020 zajął 3. miejsce w łotewskim „Masked Singer”, a w 2023 ponownie wystartował w „Supernova” jednak odpadł już w półfinale. Po sporym sukcesie utworu „The Cat’s Song” w 2024 do selekcji wraca Katrīna Gupalo. Czy tym razem ma poważniejszy utwór? Tytuł to „Scarlett Challenger”. Wraca również weteran selekcji łotewskich – 38-letni Markus Riva. Do tej pory aż dziesięciokrotnie próbował swoich sił, jednak nigdy nie wygrał. W 2024 zgłosił do konkursu utwór przygotowany przez Leona Myszkowskiego, jednak panowie nie dostali się choćby do półfinału. Teraz Riva powraca z „Bigger Than This”. Ponieważ dwukrotnie zajął w selekcjach drugie miejsce, teraz jego celem może być tylko wygrana. W „Supernova” pojawi się też dwóch byłych reprezentantów Łotwy z Eurovision Internet Song Contest Dziennika Eurowizyjnego – zespół Tautumeitas (za „Spodrē manu augumiņu” zajęły w 2021 23. miejsce w półfinale) oraz Chris Noah, który za piosenkę „Sunboy” wywalczył 14. miejsce w półfinale EiSC 2023.

Kogo jeszcze mamy w grze? Pojawi się Adelina Jurevica, której „bezkompromisowość zachęca do walki ze stereotypami i inspiruje inne kobiety branży muzycznej do wytyczania własnej ścieżki” – podaje oficjalny komunikat LTV. Duet Bel Tempo zaśpiewa razem Elīzą Legzdiņą, a Emilija Berziņa ma nadzieję na wykreowanie podczas selekcji kolejnego hitu w swojej karierze. Jedną z przedstawicielek wytwórni Universal jest Greta Grantiņa, z kolei wokalistka, producentka oraz DJ-ka Julianna Tiruma ma nadzieję na pokazanie swojej muzyki Łotyszom. Będzie też duet KoBra czyli Krišjānis Brasliņš i Katrīna Kovaļukas oraz wokalistka znana z udziału w wielu talent-shows i przeglądach wokalnych – Elizabete Lukaševiča pod pseudonimem Luka. O Eurowizję powalczy kilka wykonawców studiujących czy zamieszkałych na stałe w Londynie – jedną z nich jest Marta Grigale, z kolei na Litwę karierę zrobiła inna kandydatka – Olga Palušina jako Palu. W 2023 roku wystartowała w litewskim „The Voice”, a w maju była jedną z chórzystek Moniki Liu. Po paru latach przerwy do selekcji wraca Rūta Dūduma. Będzie też Madara Fogelmanes, którą pamiętamy z Supernovy 2018 gdzie za utwór „Esamība” zajęła 3. miejsce. Teraz zaśpiewa w duecie z Martesem Lice pod nazwą Synergy. W konkursie usłyszymy także formację neo-soul Tepat i Jēkabsa Ludvigsa Kalmanisa, który w 2017 był najmłodszym uczestnikiem „Supernovy” gdzie za „I’m in Love with You” zajął 2. miejsce. Patrząc po stawce aż siedem piosenek ma łotewskie tytuły, w tym utwór aktora Tomsa Kalderauskisa, który uważa, iż na Eurowizji jego kraj prezentować powinien jedynie utwory w języku ojczystym. Utwory półfinałowe będą w całości opublikowane 4 grudnia na kanale YouTube preselekcji, a nazwiska członków komisji selekcyjnej będą podane po finale Eurowizji 2025 w Bazylei. Jak twierdzi LTV, jest to podyktowane względami bezpieczeństwa. Fragmenty piosenek znajdziecie poniżej:

Norwegowie skracają MGP. Show wraca do Oslo

Zmiany w Norwegii. Po rozbudowanym Melodi Grand Prix nie ma już śladu, a nadawca NRK wraca do jednoczęściowych selekcji. Finał odbędzie się 15 lutego, a o wyjazd do Bazylei powalczy 10 kandydatów. Po raz pierwszy od 2019 MGP będzie tak krótkie, z kolei pierwszy raz od 2018 show wraca do stołecznej hali Spektrum. Uczestników poznamy podczas konferencji prasowej 16 stycznia, a bilety na finał trafią do sprzedaży już w ten piątek. Prowadzącymi będą Marte Stokstad, Tete Lidbom i Markus Neby. Drastyczne zmiany w formacie spowodowane są odejściem Stiga Karlsena z roli eurowizyjnego „guru” w Norwegii. Zastąpiły go dwie osoby – Tarjei Strøm został nowym dyrektorem muzycznym preselekcji, a Mads Tørklep nowym szefem delegacji. „Wracamy na świętą ziemię. Oslo Spektrum było już wielokrotnie wykorzystywane jako arena preselekcyjna, a w 1996 roku odbył się tu także Konkurs Piosenki Eurowizji. Żaden program telewizyjny w kraju nie dociera do tak szerokiej publiki i nie angażuje tak mocno jak MGP” – zachwala Strøm. W tym roku Norwegia pierwszy raz od 2012 roku zajęła ostatnie miejsce w finale Eurowizji. Łącznie kraj skończył ostatni już dwanaście razy, ale warto podkreślić, iż od 2008 roku jedynie dwukrotnie nie dostał się do finału.

Wszyscy chcą być jak Baby Lasagna

Telewizja chorwacka HRT zamknęła przyjmowanie zgłoszeń do Dory 2025, nie podając jednak szczegółowego terminarza konkursu. Wiemy, iż padł nowy rekord – przyjęto aż 221 piosenek, co ma związek z ogromnym sukcesem Baby Lasagna i „Rim Tim Tagi Dim”. Nadawca potwierdza, iż finał selekcji odbędzie się w drugiej połowie lutego, jednak na razie nie wiadomo czy w Zagrzebiu, a może znów w Opatiji. Chociaż szef Dory, Tomislav Štengl, nie chce mówić kto wysłał zgłoszenie, dziennik „Jutarnji List” nieoficjalnie dowiedział się, że o Eurowizję chcą powalczyć głównie młodzi i mniej znani wykonawcy, którzy planują powtórzyć sukces Marko – Baby Lasagna przed Dorą nie był zbyt popularny, a teraz jest najgorętszym nazwiskiem na rynku muzycznym tego kraju. HRT nie podaje jeszcze szczegółów formatu, ale pewne jest, iż znów odbędą się dwa półfinały i finał. W finale reprezentant wskazany ma być w systemie 50/50, ale w przypadku remisu, o zwycięzcy zadecyduje publika. Nie wiadomo jeszcze jaki będzie format konkursu w półfinałach. Najpewniej ponownie w finale pojawi się jury międzynarodowe, ale HRT planuje wprowadzenie też parę nowości w samej prezentacji wyników tak by całość była jeszcze bardziej transparentna. Na portalu Eurosong.hr zakończyło się głosowanie w plebiscycie na wymarzonego reprezentanta kraju. Wygrał raper Grše, zdobywając aż 20% głosów. Drugie miejsce zajęła wokalistka Miach (13%), a trzecie laureat Grand Prix Eurowizji Junior 2003 – Dino Jelusić (11%). W czołowej osiemnastce, poza Dino, nie ma nikogo, kogo kojarzylibyśmy z Eurowizji czy selekcji Dora.

Polacy, czytajcie regulamin!

Już tylko dwa tygodnie pozostały by zgłosić swój utwór do polskich preselekcji narodowych. Telewizja Polska zbiera zgłoszenia i czeka na kolejne aplikacje, a na Facebooku przewrotnie pyta fanów, kogo chcieliby zobaczyć w biało-czerwonych barwach na ESC 2025. Pomysłów oczywiście bez liku, a wymieniani są m.in. Justyna Steczkowska, Sara James, Jann, Sylwia Grzeszczak, Marcin Maciejczak, Michał Szpak, Alicja Szemplińska, Doda czy Margaret – większość to czołowe nazwiska. O tym, kto faktycznie zgłosił się do konkursu wiedzieć nie możemy. Nowy regulamin zabrania informowania opinii publicznej o przystąpieniu do konkursu, więc wszelkie posty w których ktoś napisze (przykładowo): „Wysłaliśmy zgłoszenie do preselekcji na Eurowizję 2025” oznaczają złamanie regulaminu i dyskwalifikację. O starcie w selekcjach nie ma więc choćby co sugerować tajemniczymi emotkami na Stories czy sugestywnymi wypowiedziami w wywiadach. Najlepiej dokładnie przeczytać regulamin i po prostu sprawy nie komentować, a pytań o Eurowizję unikać. Niestety przez cały czas trafiają się przypadki wykonawców, którzy próbują złamać tę zasadę, co najczęściej dzieje się z braku wiedzy i zapoznania się z regulaminem lub przesadnej chęci promocji w mediach za wszelką cenę, zwłaszcza, iż do tej pory media eurowizyjne chętnie publikowały nieoficjalne listy kandydatów, tj. osób zgłoszonych. Teraz jednak to się zmieniło, a nieświadoma publikacja informacji o zgłoszeniu może spotkać się z szybką reakcją fanów i mediów, którzy albo uprzedzą kandydata i zasugerują mu usunięcie publikacji z social mediów albo…delikwent zostanie publicznie wyśmiany w mediach, jak to miało miejsce dziś w przypadku pewnego boksera. „Złamał regulamin„, „sam się od razu wykluczył„, „niezła kompromitacja„, „strzelił sobie w kolano” – to tylko niektóre nagłówki artykułów w polskich mediach, które dzięki tej sytuacji uprzedzają wszystkich innych, iż regulamin przeczytać warto.

Zgłoś się do preselekcji w Polsce!

W razie pytań, skontaktuj się z nami – napisz na [email protected]

Źródło: LTV, NRK, HRT, Jutarnji, TVP, inf. własne, fot.: LTV, M. Błażewicz 2018

Idź do oryginalnego materiału