Powraca nadworna skandalistka
Telewizja serbska RTS przedstawiła listę 30 uczestników preselekcji PzE25 oraz oprawę graficzną i motto przyszłorocznego konkursu. Hasłem będzie „Planet Art”, gdzie każdy człowiek to dzieło sztuki. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami preselekcje rozegrane będą w dniach 25 i 27 lutego (półfinały) oraz 1 marca (finał), a prowadzących poznamy po nowym roku. Na każdym etapie telewizyjnym preselekcji o wynikach decydować będą widzowie oraz jurorzy w stosunku głosów 50/50. W przyszłorocznym PzE mamy sporo powrotów, w tym od razu rzucająca się w oczy Maja Nikolić, wokalistka, celebrytka i skandalistka, która od lat próbuje bezskutecznie wybrać bilet na Eurowizję, bo uważa, iż tylko tego jeszcze na serbskim rynku muzycznym nie osiągnęła. Jednocześnie za każdą porażkę wini RTS. Swój preselekcyjny debiut zaliczyła w 2004 roku w półfinale serbskim konkursu konfederacyjnego. W duecie z Cecą Slavković zaśpiewała „Otrov u malim bočicama” zajmując niskie, 19. miejsce. Nie zakwalifikowała się do finału. W 2006 było już lepiej – jej utwór „Kada ti treba” wszedł do finału, ale zakończył rywalizację na 13. miejscu. W 2007 (debiut samodzielny Serbii) wokalistka zajęła ostatnie miejsce za piosenkę „Ja znam da ti me ne voliš”. Powróciła w 2013 roku podczas konkursu Beosong z „Blagoslov” za który wywalczyła jedynie 11. miejsce w pierwszej rundzie finału. Jej ostatni start o komiczny występ do piosenki „Zemlja čuda” za który uzyskała 10. miejsce. Teraz po latach powraca z „Žari srce moje” i z pewnością znów wywoła jakiś skandal.
Były reprezentant i mnóstwo wracających kandydatów
Po przerwie wraca Igor Simić, który w 2020 był jednym z faworytów i ostatecznie zajął trzecie miejsce za „Ples za rastanak”. Dwa lata później propozycja „To nisam ja” nie osiągnęła sukcesu – 12. miejsce w półfinale i brak awansu. Dušan Kurtić, który w PzE24 wypromował hitowe „Zbog tebe živim” zajmując 6. miejsce w finale, teraz pokaże się w nowym wydaniu i z piosenką „Boginja”. Podobny powrót notują też Bojana x David – duet startował w finale 2024 z piosenką „No No No” i zajął 7. miejsce. Bojana to reprezentantka Serbii na Eurowizji Junior 2018 – zajęła tam jedno z ostatnich miejsc, ale teraz cieszy się w kraju sporą popularnością. Po ponad 15 latach na Eurowizję wrócić chce Milan Nikolić, który razem z Markiem Konem reprezentował Serbię w Moskwie z utworem „Cipela” grając na akordeonie. Teraz razem ze swoją bandą przygotował utwór „Storia del amor”. 20 lat po swoim starcie w preselekcjach do konkursu wraca Tanja Banjanin – w serbsko-czarnogórskim finale 2004 zajęła ostatnie, 22. miejsce za piosenkę „Istina„. Dwie dekady temu o Eurowizję walczyła też Nataša Kojić Taša, która teraz zdecydowała się nie tylko na powrót do preselekcji, ale w ogóle powrót do kraju – od wielu lat mieszka bowiem w USA. W finale 2004 jej przebój „Moje oko plavo” zajął 4. miejsce, a rok później utwór „Dobre devojke” był w finale ostatni. Wraca też zwycięzca głosowania widzów PzE 23 – Princ (fot.). Wokalista, który ostatecznie przegrał wtedy z Luke’m Black, teraz chce znów powalczyć o Eurowizję. Na PzE25 przygotował utwór „Mila”. Mamy także comeback zespołu Biber, który w 2018 roku razem z DJ Niko Bravo zajął 4. miejsce z piosenką „Svatovi„. Cztery lata później grupa była ostatnia w finale z „Dve godine i šes’ dana”. W 2022 roku w preselekcjach uczestniczyła też Jelena Pajić, ale jej „Pogledi” nie weszło do finału. W PzE nie zabraknie też Filarri’ego. Wokalista będzie już trzeci rok z rzędu startować w konkursie. W 2023 dotarł do finału, jednak „Posle mene” zajęło tam ostatnie miejsce. W tym roku utwór „Ko je ta žena?” i on w sukience, to było chyba za dużo dla Serbów – nie wszedł do finału.
Przełom w Serbii? Drag Queens w preselekcjach!
Spośród wykonawców, którzy debiutują na preselekcyjnej scenie mamy zespoły, o których spekulowano od jakiegoś czasu – będą to Buč Kesidi czyli duet Luki Radicia i Zorana Zarubica oraz formacja Tropico Band założona ponad 20 lat temu. Pod pseudonimem Tam kryje się 29-letnia Tamara Popović urodzona w Prisztinie. Wokalistka, która pisze także teksty utworów, występowała już na wielu popularnych festiwalach takich jak EXIT czy Sea Dance. Sensacją może być pierwszy zespół drag queen w preselekcjach czyli Harem Girls. W jego skład wchodzą Titta Foureira, Lefkada Tsunami, Lady Siren, Nina Lee i Lola Love. Jak zostaną przyjęte przez publiczność RTS i czy konserwatywna Serbia jest na to gotowa? Warto obserwować! Zgodnie z plotkami o Eurowizję powalczy też jedna z najbardziej uznanych serbskich raperek – Mimi Mercedez. Ze swoją muzyką debiutowała w 2011 roku i gwałtownie dotarła do czołówki raperskiego świata Serbii, a jako jedna z nielicznych tam kobiet jest często doceniana i wspierana. Pod nazwą Dram kryje się zespół złożony ze Stefana, Marka, Branka i Petara. Panowie serwują głównie mieszankę popu, soulu i indie-rocka. W stawce mamy też uczestniczkę pierwszej edycji talent-show „Prvi Glas Srbije” – Ivanę Štrbac, która w tym roku uczestniczyła też w reality-show „Survivor”. Zespół Iskaz to formacja grająca mieszankę hip-hopu, hard rocka, metalu i reggae. Ich utwory często trafiały na pierwsze miejsca list przebojów, a byli też stałymi bywalcami największych muzycznych festiwali w kraju i regionie.
American pop, rock’n’roll z Jugosławii
Scenę alternatywną reprezentuje nowosadzki zespół Kruz Roudi, który zadebiutował raptem rok temu. W PzE usłyszymy też Aleksandra Sedlar, muzyka, multi-instrumentalistę i dyrygenta. Pojawi się rockowy wokalista Nikola Antonijević Anton. Popularny zespół GIFT, który w finale PzE23 zajął 9. miejsce za utwór „Liberta”, powraca teraz pod nazwą Gifts & Roses, gdyż właśnie tak nazywa się symfoniczne show, które muzycy w tym roku przygotowali i z którym koncertowali. W składzie PzE25 mamy także zespół Oxajo. Panowie jeszcze nie są dość znani, ale na swoim kanale YouTube mają już cztery opublikowane utwory. Nieco amerykańskiego vibe’u nada PzE25 wokalistka Ana Ćurčin, która wystąpi ze swoim zespołem The Changes. Piosenkarka specjalizuje się w muzyce tradycyjnej i amerykańskiej. Vukayla to mało znana wokalistka, której utwór „I kill men like you” w 3 miesiące zyskał na YouTube tylko 74 wyświetlenia, ale młoda artystka ma swoją stronę internetową. Niestety biografia nie jest tam dostępna. Vampiri to z kolei formacja powstała jeszcze za czasów Jugosławii – grali muzykę w stylu lat 50. i chociaż powstali w 1990, już po trzech latach się rozpadli. Wrócili w 1995, znów na trzy lata. Drugi powrót zanotowali w 2012 roku i od tego czasu regularnie koncertują. Najnowszy album wydali dwa lata temu. Aby dowiedzieć się więcej o uczestnikach takich jak Jett Vegra, Mila i AltCtrl musimy poczekać na oficjalne opisy uczestników, bo ciężko zlokalizować te osoby w sieci.
Źródło, RTS, inf. własne, fot.: @princ_od_vranja