Eurowizja 2025: Relacje prasowe z Bazylei. Co będzie dostępne, a co zostało ograniczone? Justyna Steczkowska ma pierwszą próbę 3 maja • Znamy daty premier utworów z Wielkiej Brytanii i Cypru • EBU zakazuje słowa „Kant” w piosence Malty

dziennik-eurowizyjny.pl 20 godzin temu

Czas na akredytacje prasowe! Jak w tym roku wygląda ten proces?

Dziś ruszył proces akredytacyjny dla przedstawicieli mediów, którzy chcą relacjonować przebieg Konkursu Piosenki Eurowizji 2025 w Bazylei. Jak co roku Europejska Unia Nadawców wprowadza zmiany i dalsze obostrzenia, stąd ograniczenia w dostępie do prób już nikogo nie szokują. Media podzielone są na pięć kategorii: media międzynarodowe (M1, np. telewizja Euronews), media narodowe (M2, np. portal Interia.pl), media lokalne lub niszowe (M3, np. portal CGM), media i twórcy w całości poświęcający się Eurowizji (M4, np. Dziennik Eurowizyjny), wszystkie media z dostępem tylko do Online Press Center (M5). Aplikacje od przedstawicieli prasy z kategorii M1-M3 są akceptowane przez poszczególnych nadawców publicznych (więc w Polsce jest to TVP i szefowa prasowa), z kolei osoby, które chcą mieć akredytację M4 muszą liczyć na zgodę wydaną bezpośrednio przez Europejską Unię Nadawców. Zasady takie obowiązują od 2022 roku, co sprawia, iż (przykładowo) przyznanie akredytacji dla Dziennika Eurowizyjnego nie leży w gestii Telewizji Polskiej i nadawca nie ma wpływu na to, które media eurowizyjne otrzymają przepustkę do Centrum Prasowego. Przydało się to m.in. w 2023 roku, gdy praktycznie wszystkie polskie media eurowizyjne skonfliktowane były z nadawcą publicznym.

Przedstawiciele mediów eurowizyjnych mogą składać wnioski do 21 marca, pozostałe media proszone są, by aplikacje wysłać do połowy kwietnia. Od pandemii Centrum Prasowe przy Eurowizji charakteryzuje się znacznym zmniejszeniem powierzchni, stąd obowiązuje limit miejsc i z pewnością nie wszyscy chętni otrzymają dostęp do Press Center w Bazylei. W takiej sytuacji pomocne może być Online Press Center.

Kolejne ograniczenia dostępu. Czego w tym roku zabraknie?

Centrum Prasowe od kilku lat ograniczone jest nie tylko powierzchniowo, ale też zakresem działalności. W tym roku otwarte będzie 11 maja (niedziela) czyli w dniu Ceremonii Otwarcia Eurowizji. Próby techniczne rozpoczną się wcześniej, bo już 3 maja (wtedy próbę będzie mieć reprezentacja Polski). Tak jak co roku, odbędą się dwie tury takich prób dla wszystkich uczestnika, przy czym w tym roku po raz pierwszy próby z dni 3-6 maja (I tura) będą całkowicie zamknięte i nie otrzymamy z nich żadnych materiałów. Rok temu mieliśmy zdjęcia i nagrania na TikToku, w tym roku mają być one całkowicie zamknięte dla prasy i nie będą udostępnione żadne oficjalne materiały czy relacje. Z drugiej serii prób technicznych każdy nadawca otrzyma krótki fragment występu kamerowego, który będzie mógł opublikować na swojej stronie czy na social mediach.

Kolejną dużą zmianą jest wprowadzenie całkowitego zakazu nagrywania i robienia zdjęć w trakcie pierwszej próby generalnej przed każdym show (tzw. próba prasowa). Osoby akredytowane w Centrum Prasowym będą mogły obejrzeć próbę wprost z Areny, ale obowiązuje całkowity zakaz jakiegokolwiek rejestrowania (także telefonem), a organizatorzy zapowiadają, iż do hali nie będzie można wnosić kamer czy aparatów. Próba prasowa nie będzie transmitowana poprzez Online Press Center (to też nowość!). Druga i trzecia próba generalna każdego z show to już wydarzenia biletowane i, chociaż tam także obowiązuje zakaz nagrywania, należy się spodziewać, iż widzowie będą mieć ten zakaz w głębokim poważaniu, stąd na pewno na YouTube i innych social mediach pojawi się mnóstwo nagrań wprost z areny. Akredytowani będą mogli te próby śledzić w Centrum Prasowym i w Online Press Center.

Dziennik Eurowizyjny pojedzie do Bazylei?

Press Center w Bazylei będzie mieć dwie duże przestrzenie – jedna przed centrum konferencyjnym i druga (spokojniejsza), która będzie przeznaczona do pracy. Każda z części wyposażona będzie w biurka do pracy, ekrany do śledzenia prób, szybki internet WiFi, dostęp do prądu, drukarki, pokoje do wywiadów i pokoje do prowadzenia audycji radiowych. Dostępne będą także punkty gastronomiczne. W ostatnich latach sporo kontrowersji wywoływał zakaz streamowania w Centrum Prasowym, a czytelnicy Dziennika Eurowizyjnego pamiętają, iż w latach 2016-2022 była to największa atrakcja dostępna na grupie facebookowej – każdy mógł poczuć atmosferę Press Center, a relacje nadawane były na żywo niemal przez cały dzień. Zakaz streamowania podczas prób był powodem, dla którego Dziennik Eurowizyjny w latach 2023-2024 nie był obecny w Centrum Prasowym wcześniej niż w dniu finału konkursu.

Najpewniej zakaz pozostanie, jednak istotne jest ustalenie, czy pomiędzy próbami streamowanie jest dostępne na terenie Press Center. Pozwoli to połączyć się z widzami i opowiedzieć na żywo swoje wrażenia z poszczególnych prób. Dziennik Eurowizyjny planuje relacjonować Eurowizję 2025 od 11 do 18 maja wprost z Bazylei i zgodnie z deklaracją daną fanom w maju tego roku. Wszystko jednak zależy od przydzielenia akredytacji prasowej na miejscu i kwestii logistycznych oraz finansowych. Jak wiemy, Bazylea nie należy do najtańszych miast. O tym jakie będą zasady streamowania w tym roku EBU poinformuje w kolejnych komunikatach. Dziennik Eurowizyjny złożył wniosek o akredytację i czeka na rozpatrzenie. Trzymajcie kciuki!

Premiery, revampy, przygotowania

Premiera utworu cypryjskiego dla Theo Evana zaplanowana jest na 11 marca o 19:00 w telewizji CyBC (RIK). Utwór usłyszą widzowie cypryjskiej telewizji, a zaraz po tym piosenka (wraz z klipem) trafi do Internetu. Nie jest znany jeszcze tytuł kompozycji, ale wiemy, iż w tym roku produkcja klipu stała w całości po stronie Cypryjczyków, mimo, iż telewizja CyBC skompletowała międzynarodowy team zarówno przy pisaniu utworu, jak i tworzeniu występu scenicznego. Sama piosenka nagrana została w Atenach.

Trwają też przygotowania pozostałych delegacji do skompletowania materiałów, które muszą być zgłoszone do EBU i SRF po 10 marca. Dopiero wtedy oficjalnie wszystkie utwory zostaną zaakceptowane przez organizatorów. Warto wspomnieć, że wtedy też każdy reprezentant powinien mieć już przygotowany szkic swojego występu, by uzyskać od EBU i SRF wszystkie możliwe zgody. Nad poprawkami do swoich prezentacji scenicznych pracują m.in. przedstawiciele takich państw jak Polska, Serbia, Dania, Norwegia, Grecja, Chorwacja, Albania, a w Hiszpanii już zapowiedziano, iż cała koncepcja (którą znamy z Benidorm Fest) została zmieniona, a sam utwór przeszedł revamp. Poprawki w utworze wprowadzone będą też w Czarnogórze, Chorwacji czy na Malcie. Miriana Conte poinformowała, iż dopiero wczoraj EBU oznajmiło, iż nie ma zgody na używanie słowa „Kant” w utworze eurowizyjnym, gdyż ma on negatywne konotacje w języku angielskim, mimo iż telewizja publiczna podkreśla, iż to słowo jest po maltańsku. Miriana nie kryje szoku i rozczarowania, zwłaszcza, iż do zgłoszenia utworu pozostał jedynie tydzień, a słowo „kant” jest w tekście utworu kluczowe. Nadawca maltański podaje, iż za sprawą ma stać brytyjska telewizja BBC.

Justyna Steczkowska jedyną kobietą śpiewającą solo w półfinale?

7 marca odbędzie się premiera utworu Wielkiej Brytanii na Eurowizję . Grupa Remember Monday ma wykonać „WTHJH (What The Hell Just Happened)”. Telewizja BBC jeszcze oficjalnie nie ogłosiła, kto został wybrany na konkurs, ale ma to zrobić na dniach – żadnej niespodzianki nie będzie, a nadawca sam się zdradził, publikując informacje w materiałach prasowych ramówki. Jedynym krajem, który pozostaje bez daty publikacji swojej piosenki jest Gruzja, jednak o tym, kto może pojechać na Eurowizję informowaliśmy dwa dni temu i żadne nowe spekulacje w tym temacie się nie pojawiły.

Ciekawostką jest fakt, iż najpewniej Justyna Steczkowska będzie jedyną kobietą śpiewającą solo w pierwszym półfinale Eurowizji. Drugą wokalistką obecną w stawce jest Beatrice z albańskiego Shkodra Elektronike. W pierwszym półfinale brakuje nam jeszcze trzech reprezentantów, ale zarówno w Szwecji, Portugalii jak i San Marino spodziewamy się wyboru mężczyzn. Więcej kobiet obecnych będzie w drugiej grupie, jednak na ten moment Eurowizja 2025 jest bardzo „męską” edycją. Fani już teraz cieszą się z różnorodności językowej konkursu, a warto dodać, iż w tym roku wszystkie państwa z Big5 postawiły na języki narodowe. Ma to oczywiście związek z wyborem Niemiec, a nasi sąsiedzi wystawiają piosenkę „po swojemu” pierwszy raz od 2007 roku.

Źródło: Eurovision.tv, CyBC, Instagram, Wikipedia, BBC, EurovisionFun, inf. własne, fot.: Tymon Chwalisz 2025

Idź do oryginalnego materiału