Telewizja słoweńska nie podjęła decyzji
Decyzja o udziale Słowenii w Konkursie Piosenki Eurowizji 2025 jeszcze nie zapadła – informuje portal Evrovizija.si, jedyne lokalne źródło informacji o konkursie. Redakcja dodaje, iż o wszystkim dowiemy się dopiero w ostatnim kwartale tego roku, czyli stosunkowo późno. Fani konkursu w Słowenii są jednak dobrej myśli i nastawiają się na kontynuację udziałów, a zastanawiają się jedynie nad tym, w jaki sposób nadawca RTV SLO wyłoni nowego reprezentanta. Scenariusze są dwa – powrót preselekcji EMA lub dalsze wybory wewnętrzne. „Program i plan produkcji na rok 2025, który przewiduje projekty programowe na nadchodzący rok, znajduje się wciąż w fazie przygotowawczej i decyzja o udziale RTV Slovenia w Konkursie Piosenki Eurowizji 2025 nie została jeszcze podjęta, tak samo jak sposób wyborupiosenki. Decyzje te zapadną najpóźniej do czasu przyjęcia planu na 2025 rok” – informuje RTV SLO. Po pełnej skandali Eurowizji 2024 w Malmo nadawca słoweński był jednym z tych, który skierował do Europejskiej Unii Nadawców szereg pytań, w tym o przebieg głosowania widzów. Kontrowersje wywołał fakt, iż 10 punktów televotingu Słowenii otrzymał Izrael, chociaż według telewizji wątpliwe jest, by tak duże grono widzów faktycznie zagłosowało na piosenkę „Hurricane”, która nie stała się po Eurowizji popularna. Diaspora izraelska w Słowenii jest niewielka, stąd przypuszczenia, iż mogło dojść do manipulacji głosowaniem.
Część odpowiedzi już uzyskana
Dyrektorka telewizji RTV SLO, Ksenija Horvat poinformowała, iż EBU odpowiedziało już na część pytań Słoweńców. „RTV SLO otrzymała pierwszą odpowiedź na pytania EBU w związku z tegorocznym Konkursem Piosenki Eurowizji już w czerwcu, miała ona charakter mniej więcej ogólny i EBU ogłosiła w niej, iż zarządzono niezależne śledztwo. Na początku lipca rzeczywiście otrzymaliśmy informację, iż niezależny audyt Konkursu Piosenki Eurowizji 2024 został zakończony i zawierała także odpowiedzi na większość pytań, które przesłaliśmy do EBU z RTV SLO” – podała dyrektorka. O ile EBU odniosło się do tematu audytu oraz zarządziło zmiany, w tym pojawienie się dodatkowego stanowiska zwierzchniczego nad Martinem Osterdahlem, na razie pominęło kwestię podejrzanych głosów na piosenkę Izraela. Nie wiemy na razie czy RTV SLO uzależnia start w ESC 2025 od uzyskania dalszych wyjaśnień. Niepewny ma być udział także zdyskwalifikowanej w tym roku Holandii, niezadowolonych z wyniku półfinału Czech czy borykającej się z problemami finansowymi Telewizji Polskiej. Według wstępnego harmonogramu nadawcy powinni we wrześniu zadeklarować chęć startu, a w październiku mają ostatni termin, by się z tej deklaracji bezkosztowo wycofać. Na 30 sierpnia EBU zapowiedziało ogłoszenie miasta-organizatora konkursu. Będą to Genewa albo Bazylea. Bez względu na to, które miasto zostanie wskazane pewne jest, iż Eurowizja 2025 będzie droga nie tylko dla widzów i fanów, ale też dla delegacji i nadawców planujących wyjazd swoich ekip do tego alpejskiego kraju.
EBU szuka dyrektora ds. konkursu
Do 9 sierpnia Europejska Unia Nadawców przyjmuje aplikacje kandydatów do objęcia stanowiska ESC Director. Ogłoszenie o pracę opublikowano na stronie EBU. Dyrektor Konkursu Piosenki Eurowizji (ESC) to osoba, która w imieniu EBU ponosi ogólną odpowiedzialność za ESC (promocja marki, wydarzenia i reklamy). Do obowiązków dyrektora należeć będzie nadzór kierunku strategicznego marki jaką jest konkurs czy pełnienie roli głównego reprezentanta EBU do wypowiedzi publicznych, razem z rzecznikiem prasowym. Dyrektor ma być też odpowiedzialny za raportowanie do dyrekcji EBU o rozwoju konkursów i kwestiach, które mogą zaszkodzić jego wizerunkowi. Na nowym stanowisku dyrektor ma mieć też szeroko rozumiany kontakt z przedstawicielami telewizji startujących w Eurowizji, członkami delegacji i ma pełnić rolę doradcy, konsultanta i wsparcia przez cały rok, a nie tylko w maju. Ma też napędzać innowacje i tworzenie coraz to nowych, kreatywnych projektów urozmaicających konkurs i wzmacniających jego markę. Wszystkie wymienione wyżej zadania wcześniej dotyczyły stanowiska Supervisora ds. Eurowizji – aktualnie w tej roli jest i pozostaje Martin Osterdahl, jednak nazwa jego funkcji ma się zmienić – ma być dyrektorem ds. show. Oznacza to, iż jego wpływ na konkurs będzie znacznie mniejszy, gdyż większą rolę będzie mieć dyrektor ESC.
Wrażliwość polityczna, decyzje pod presją i świetny angielski
Jakie są wymagania? Co najmniej 15-letnie doświadczenie w środowisku telewizyjnym, co najmniej 15-letnie udowodnione doświadczenie w zarządzaniu ludźmi, doświadczenie jako profesjonalista medialny wysokiego szczebla, wiedza i umiejętności związane z produkcjami telewizyjnymi. najważniejsze jest też silne zrozumienie kulturowe i polityczne, umiejętność łagodzenia sporów, wybitne radzenie sobie ze stresem, odporność, zdrowy osąd, wrażliwość polityczna, umiejętności dyplomatyczne, pewność siebie oraz talent do rozwiązywania konfliktów i podejmowania decyzji pod silną presją. Bardzo istotny jest też perfekcyjny angielski, a znajomość innych języków obcych będzie dodatkowym atutem. Pełna treść ogłoszenia dostępna jest TUTAJ. EBU oferuje konkurencyjne wynagrodzenie oraz pracę na pełny etat, najpewniej z koniecznością przeprowadzki do Genewy, gdzie instytucja ta ma swoją główną siedzibę. Kto podejmie się takiej roli i czy będzie to osoba, którą znamy już ze środowiska eurowizyjnego? Pewnie wielu fanów sądzi, iż do tej roli idealnie nadawać się może Szwed Christer Bjorkman, który od lat wykazuje aspiracje w reformowaniu Konkursu Piosenki Eurowizji, chociaż ma za sobą nieudany projekt przeniesienia show na grunt amerykański. O tym, kto zostanie nowym ESC Dyrektorem dowiemy się prawdopodobnie we wrześniu lub październiku.
GŁOSUJ W FINALE EUROVISION INTERNET SONG CONTEST 2024! – Wejdź TUTAJ.
Źródło: RTV SLO, Evrovizija.si, EBU, fot.: M. Błażewicz 2024