Eurowizja 2025: Które kraje jeszcze nie ogłosiły chęci startu? Do kiedy mają czas? • Albania i Niemcy przed konkursem – co nowego wiemy?

dziennik-eurowizyjny.pl 2 miesięcy temu

Spotkanie w Dubrowniku przed deadline

W turystycznej stolicy Chorwacji – Dubrowniku – organizowane jest spotkanie szefów delegacji i specjalistów z branży zajmujący się Konkursem Piosenki Eurowizji i nie tylko. Spotkanie przygotowane jest przez Europejską Unię Nadawców, a udział bierze w nim też Martin Osterdahl. Chociaż cel spotkania nie został oficjalnie przedstawiony mediom, można się spodziewać, iż są to podobne warsztaty jakie rok temu organizowano w Berlinie. Było to ostatnie spotkanie dot. ESC w którym udział brali, byli już, decydenci TVP ws. Eurowizji czyli Maja Frybes i Mikołaj Dobrowolski. Nie wiemy jednak kto reprezentuje TVP w Dubrowniku. Spotkanie odbywa się na tydzień przed terminem zgłoszenia wstępnej deklaracji nadawców chętnych do udziału w Eurowizji 2025. Na podstawie deklaracji Europejska Unia Nadawców może oszacować wysokość minimalnej składki dla wszystkich kraju. Telewizje będą miały czas do 11 października by wycofać swoją deklarację bezkosztowo. Rezygnacja z udziału w ESC po 11 października może wiązać się już z karą finansową. Spodziewamy się, iż wszystkie kraje, które uczestniczyły w ESC 2024 pojawią się w Bazylei, a do tej puli dołączy powracająca Czarnogóra.

Które kraje jeszcze nie potwierdziły startu?

Część nadawców jeszcze nie ogłosiła swoich planów czy choćby nie potwierdziła startu w ESC 2025. Są to Islandia, Polska, Holandia, Irlandia, Chorwacja, Słowenia, Armenia, Mołdawia, Australia oraz kraje, których w 2024 już nie było – Rumunia, Bułgaria i Macedonia Północna. Telewizja islandzka RUV obiecała przekazać swoją decyzję w tym tygodniu, a na pewno przed 15 września. W przypadku Polski prawdopodobnie poczekamy do 15 września lub choćby trochę dłużej. Kraje takie jak Chorwacja, Armenia, Irlandia, Mołdawia czy Australia z pewnością wystartują w Eurowizji 2025, jednak nadawcy po prostu nie widzą potrzeby ogłaszać tego już teraz. jeżeli chodzi o Słowenię i Holandię to ważne mają być rozmowy z Europejską Unią Nadawców i przekonanie RTV SLO oraz AVROTROS, iż w konkursie wprowadzone zostaną wymagane zmiany. Rzecznik telewizji rumuńskiej TVR poinformował, iż na ten moment brak jest decyzji w sprawie udziału Rumunii w konkursie. Kraj rok temu zrezygnował ze startu z powodów finansowych. Wcześniej takie trudne decyzje podjęto w Bułgarii i Macedonii. Niedawno swój start potwierdziła natomiast Ukraina, jednak UA:PBC (Suspilne) nie podała planów dotyczących wyboru reprezentanta. Spodziewać się można preselekcji narodowych.

Przygotowania do Fest 63 w Tiranie

Już 10 października poznamy stawkę Festivali i Kenges w Albanii czyli festiwalu, który co roku traktowany jest jako preselekcje narodowe do Eurowizji. Co ciekawe, zgłoszenia jeszcze nie ruszyły, a tradycyjne okno zgłoszeniowe będzie krótkie – od 27 do 29 września. Zgłoszenia mogą być nadsyłane tylko w tym okresie na adres e-mail [email protected] lub przynoszone osobiście do siedziby stacji. Nie znamy jeszcze pełnego formatu festiwalu oraz terminarza, ale wiemy, iż nową dyrektorką artystyczną widowiska została Elhaida Dani, która marzy o tym, by FiK był drugim Sanremo. Piosenki, które usłyszymy podczas festiwalu nie mogą trwać dłużej niż 4 minuty, a ich autorami muszą być osoby posiadające albańskie obywatelstwo. W regulaminie zawarto informację, iż jeden kompozytor może zgłosić tylko jeden utwór. To, co telewizja RTSH zapowiada, a czego Telewizja Polska nigdy nie robi to e-mail z potwierdzeniem, iż zgłoszenie zostało przyjęte, a dokumentacja jest pełna. „Pracownicy organizacji i kierownictwa 63. festiwalu w RTSH życzą kreatywności i sukcesów!” – czytamy na stronie RTSH.

Kto chce reprezentować Niemcy?

W Niemczech w sprawie Eurowizji 2025 na ten moment nie dzieje się nic, co martwi lokalnych fanów. Portal ESCkompakt.de wymienia na razie wykonawców, którzy wyrazili chęć reprezentowania kraju, chociaż nie wiadomo jeszcze czy i jaki format preselekcji przygotuje telewizja niemiecka. Wśród chętnych są Claudia Emmanuela Santoso (indonezyjsko-niemiecka wokalistka znana z „The Voice 9”), szwedzko-niemiecka artystka Yosefin Bouhler (startowała w selekcjach 2017, ale została gwałtownie wyeliminowana), popularna na YouTube WAIT!WHAT? czyli Wiebke Zeise (zgłaszała się w tym roku, ale nie została zakwalifikowana), Luca M. Wefes (2. miejsce w preselekcyjnych przedbiegach dla debiutantów w 2024) czy wokalista i TikToker Sandro Brehorst. Wspomnieni wykonawcy przygotowują już swoje piosenki zakładając, iż finał narodowy się odbędzie i będą mogli się zgłosić. W 2024 telewizja niemiecka zorganizowała preselekcje pod nazwą „Das deutsche Finale”, a niespodziewanie wygrał je Isaak, który w Malmo zdobył wyższe, niż przypuszczano, miejsce – był ostatecznie dwunasty. W głosowaniu jurorów wywalczył dziesiątą pozycję, a u widzów był 19., co i tak nie jest źle zważywszy na wcześniejsze rezultaty naszych sąsiadów. Dzięki Isaakowi Niemcy po raz pierwszy od 2018 roku weszły do…top20 finału!

Źródło: Instagram, Let’s Talk about ESC, Eurovoix, Wikipedia, EBU, TVP, RTSH, ESCkompakt.de, inf. własne, fot.: M. Błażewicz 2023

Idź do oryginalnego materiału