Polska ekipa walczyła dzielnie! Podwieszanie pojawi się w występie
Justyna Steczkowska potwierdziła wczoraj, iż organizatorzy Eurowizji 2025 wyrazili ostatecznie zgodę na zastosowanie podwieszania nad sceną tak, jak to miało miejsce w polskich preselekcjach i o co wokalistka wraz z całym teamem zabiegali od dwóch miesięcy. Dziś w „Pytanie na Śniadanie” potwierdziła, iż podwiesi się nad sceną w tym samym momencie utworu „Gaja” co 14 lutego w Warszawie. Znajdzie się kilka metrów nad ziemią. Warto zwrócić uwagę, iż wcześniej Szwajcarzy nie wyrażali zgody na podwieszanie bez zabezpieczeń, tłumacząc to względami bezpieczeństwa. Steczkowska wielokrotnie zwracała uwagę na to, iż trik ma odpowiednio przećwiczony. Zdawało się, iż sprawa jest już nie do wygrania, a tu jednak niespodzianka. Co wpłynęło na decyzję organizatorów? Na ten moment nie wiemy, ale ważne, iż polska reprezentantka jest szczęśliwa, gdyż jej występ wyglądać będzie tak, jak sobie to wymarzyła. „Jestem wysoko nad ziemią, wygląda to super” – mówi.
Nagle budzę się w Egipcie któregoś dnia, bo kręcimy tam teledysk, robimy dodatkowy serwis zdjęciowy do Eurowizji, przychodzi e-mail od Tomka Sołowińskiego, szefa delegacji, naszego Tomeczka, a w nim napisane: „Justyna, lecisz do Bazylei!”. Lecę do Bazylei? Lecę w Bazylei! (śmiech). Szok. Nagle jakoś wszystkie rzeczy się odkręciły, nasze prośby jednak zadziałały, dogadaliśmy się ze Szwajcarami, jestem im bardzo wdzięczna, bo jednak przepisy są przepisami, ale oni rozumiejąc to, iż jestem silna, sprawna, robiłam to już wcześniej, więc żeby dobrze wyglądało show, nagięli się do tych przepisów. Już na 1000% lecę, już jesteśmy po próbie, wisiałam na tych linach, wszystko jest dobrze, lecę kilka metrów nad ziemią
Justyna Steczkowska w rozmowie z Grzegorzem Dobkiem w „Pytanie na Śniadanie”
Wpadka organizatorów. Co oni opisali?
Europejska Unia Nadawców parę tygodni temu zorganizowała webinar dla mediów eurowizyjnych dotyczący tego w jaki sposób relacjonować Konkurs Eurowizji. Spotkanie nie wniosło za wiele, ale prowadzący podkreślał, by korzystać z oficjalnych źródeł, tj. ze strony Eurovision.tv i social mediów konkursu. Jak na ironie, to właśnie oficjalne źródło wprowadziło wczoraj media eurowizyjne w błąd, źle opisując polski występ z próby. Obserwatorka Heidi z Eurovision digital team, której opis został przytoczony wielokrotnie zarówno w Polsce jak i na świecie, mówiła o sfruwaniu Justyny na scenę na początku występu co nie jest prawdą, bo wokalistka zastosuje podwieszanie w innym momencie występu. Dopiero dziś do opisu otrzymaliśmy trzy oficjalne zdjęcia wykonane na potrzeby EBU i nadawców uczestniczących. Sporo one zdradzają, bo poza strojem i elementami choreografii widzimy też mistycznego smoka w wizualizacjach, którego obecność była już wcześniej zapowiadana. Możemy też dostrzec moment w którym Justyna gra na skrzypcach na tle wirujących planet oraz samo podwieszanie. Jest mistycznie, epicko, nieco mrocznie, pełno mamy dymu i wiatru.
W oficjalnej relacji z próby pojawiły się nieścisłości, które chcielibyśmy sprostować. Justyna Steczkowska nie będzie korzystała z elementu podnoszenia na początku występu. Tym samym mamy przyjemność przekazać, iż organizatorzy tegorocznej Eurowizji zgodzili się zrealizować ten sam rodzaj podwieszenia, który widzieliśmy w „Wielkim Finale Polskich Kwalifikacji”! Cała delegacja jest z tego powodu niezwykle zadowolona.
Newsletter TVP (Agnieszka Lenart, Konrad Szczęsny)



Trzy dni bez prób, ale harmonogram napięty
Chociaż kolejna próba Justyny Steczkowskiej dopiero 7 maja, polski team nie będzie narzekał na brak zajęć w Bazylei. realizowane są dalsze dyskusje i ustalenia związane z poprawkami, które należy wdrożyć tak, by II próba przebiegła sprawnie i by powstał z niej jak najlepszy fragment do publikacji. Możliwe, iż testowany będzie też inny strój. „Justyna Steczkowska zaprezentowała jeden z wariantów stroju scenicznego, inspirowany smoczą estetyką. Również jej tancerze pojawili się w nowych outfitach” – podano w newsletterze sugerując, iż kostiumów scenicznych jest więcej. Dodatkowo 6 maja wokalistka weźmie udział w spotkaniu ze szwajcarską Polonią organizowanym przez Polsko-Szwajcarski Instytut Kultury i Edukacji w Zurychu. To już kolejne spotkanie z polską diasporą, która będzie kluczowa w głosowaniu eurowizyjnym, zarówno w półfinale jak i (mamy nadzieję) finale Eurowizji.
W Bazylei dalsze próby techniczne
Dziś druga część prób technicznych państw pierwszego półfinału. Relacje opisowe znajdziecie na Reddit Eurovision, a wieczorem na social mediach pojawią się też nagrania ujawniające stroje sceniczne kolejnych reprezentantów. Zdjęcia z dzisiejszych prób pojawią się w poniedziałek rano. Na terenie areny obowiązuje surowy zakaz nagrywania indywidualnego, stąd nawet członkowie delegacji nie mogą niczego rejestrować. To pierwsza Eurowizja z tak rygorystycznymi zakazami, które ograniczają choćby uczestników konkursu. Chodzi zarówno o komfort jak i brak „spojlerów”, jednak organizatorzy sami sobie tym zaprzeczyli. To dzięki publikacji krótkiego filmiku prezentującego strój islandzkiego duetu Vaeb potwierdziliśmy, iż Justyna Steczkowska będzie podwieszać się nad sceną. W momencie, gdy bracia z Islandii szaleli przed obiektywem, kamera ujęła w tle polską ekipę szykującą się do startu. Z kolei w filmiku Klemena Slakonji ze Słowenii ujawniono wizualizacje Estonii. Za kulisami Eurowizji mówi się też, iż nie wszystkie zakazy zostały odpowiednio wyjaśnione i nie wszyscy są świadomi tego co mogą, a czego nie mogą nagrywać czy publikować.
Źródło: TVP, Eurovision.tv, fot.: Corinne Cumming EBU