Grecja zbiera utwory
Stało się! Po dekadzie przerwy telewizja ERT wraca do otwartych preselekcji narodowych do których zaprasza wszystkich chętnych. Zgłoszenia przyjmowane będą tylko do 11 listopada, a finał odbędzie się w formie jednego koncertu z maksymalnie 12 uczestnikami. Tak wielu finalistów nie było w selekcjach od wielu lat. Zwycięzcę wybiorą jurorzy greccy i międzynarodowi oraz telewidzowie w stosunku 50:50. Poza 12 finalistami komisja selekcyjna wyłoni też trzech uczestników rezerwowych. Do reprezentowania Grecji w 2025 roku pretendować mogą osoby z obywatelstwem lub statusem rezydenta Grecji, ale też tacy, którzy mają chociaż jednego rodzica z tego kraju. Wymogi te nie obowiązują twórców piosenek. Same piosenki mogą być prezentowane po grecku lub po angielsku. Co ważne, utwór, który zostanie zgłoszony nie może być opublikowany. Wykonawca zgłosić może tylko jeden utwór, z kolei autor może być podpisany pod maksymalnie dwiema piosenkami. Zakwalifikowani nie mogą pojawiać się w mediach telewizyjnych innych niż ERT do momentu transmisji finału.
Sztywne noty i rozstrzyganie remisów
Grecy planują do końca roku zakończyć pracę komisji selekcyjnej i ogłosić nazwiska zakwalifikowanych. Piosenki będą prezentowane w styczniu podczas specjalnej serii programów. Przed finałem odbędzie się losowanie kolejności startowej. Nadawca ERT przedstawił też dokładne zasady głosowania w finale. Widzowie głosować będą drogą sms-ową. Piosenka, która zdobędzie największe poparcie otrzyma 24 punkty, kolejna 20, dalej 16, 14, 12, 10, 8, 6, 4 i 2, a pozostałe zero. Sztywny zestaw punktów przygotowano by wyrównać je z rankingami jurorskimi. Komisje głosować będą osobno – grecka i międzynarodowa będą miały do rozdania eurowizyjny zestaw punktów. W każdej komisji znajdzie się maksymalnie 5 osób. W przypadku remisu zwycięzcą będzie wykonawca, który uzyska wyższą notę od publiczności. jeżeli dojdzie do awarii televotingu, zwycięzca wskazany będzie poprzez dwie grupy jurorskie, przy czym w przypadku remisu decydować będzie część grecka.
Kto planuje się zgłosić?
Dziennikarz Alexis Michas przekazał w programie stacji ANT1, iż prowadzącym finału będzie Sakis Rouvas, dwukrotny reprezentant Grecji na Eurowizji (2004 i 2009) oraz współprowadzący konkursu 2006 w Atenach. Data finału narodowego 2025 nie pozostało znana. Chętnych do startu jest mnóstwo. Wśród nich m.in. Giorgos Giannias, zwycięzca show „Just the 2 of us” Tasos Xiarcho, grecko-norweska wokalistka Markella, Horostalites (byli blisko reprezentowania Grecji w 2018 roku), Nikolas Georgiou, Nikos Ganos, Evangelia, Tania Breazou, Vasilis Kourtis, Klavdia, Biased Beast (chciał reprezentować Cypr w 2025, ale nie został wybrany). Chociaż do selekcji zgłosić może się każdy, z pewnością dużą rolę odegrają artyści wspierani przez największe greckie wytwórnie, od lat zaangażowane w Eurowizję. Zwraca się uwagę m.in. na Panik Records, który promować ma Thanosa Lambrou.
Karuzela greckich wyników
Sakis Rouvas rozpoczął dobrą passę Grecji na Eurowizji w XXI wieku po tym, jak zajął 3. miejsce za hit „Shake it” w Stambule. Już rok później Helena Paparizou wygrała konkurs z przebojem „My number one”, a Eurowizja trafiła do Aten, gdzie reprezentantką gospodarzy była Anna Vissi i wywalczyła 9. miejsce za balladę „Everything”. W top10 byli też kolejni reprezentanci – Sarbel, Kalomira, ponownie Sakis Rouvas, Giorgos Alakios i Loukas Yorkas. Chwilowym spadkiem był występ Elefterii w Baku. Jej „Afrodisiac” zajął „tylko” 17. miejsce, jednak rok później w Malmo formacja Koza Mostra znów przywróciła Grecji top10, a piosenka „Alcohol is free” skończyła finał na 6. miejscu. Od 2014 roku Grecja zaczęła mieć problemy i nie chodziło tylko o wewnętrzne struktury ERT, ale też wyniki na Eurowizji. Freaky Fortune i Maria Elena Kuriakou ledwo załapali się do top20, a formacja Argo była pierwszym reprezentantem Grecji, który odpadł w półfinale. Później Grecja straciła szanse na finał jeszcze dwukrotnie – w 2018 i 2023 roku. Od 2021 jednak znów kraj zdaje się odradzać. Stefania za „Last dance” zajęła 10. pozycję, Amanda z „Die Together” była ósma, a w tym roku Marina Satti zakończyła na 11. miejscu. Czy reprezentant wybrany poprzez preselekcje utrzyma też trend?
Źródło: Eurovision Fun, Euroalfa, fot.: @thanoslambrou