Estonia startuje, ale skraca preselekcje
Zgodnie z zapowiedzią telewizja estońska EER ogłosiła dziś start preselekcji Eesti Laul, a zgłoszenia przyjmowane będą do 21 października. Jak zwykle, nadawca pobiera za zgłoszenia opłaty – 50 euro za utwór w języku estońskim i 100 euro za utwór w każdym innym języku. Dodatkowo w dwóch ostatnich dniach przyjmowania propozycji (19-21 października) ceny wzrosną dwukrotnie. Mimo tych zasad, najwięcej zgłoszeń dociera do telewizji estońskiej właśnie w ostatnich dniach. Eesti Laul 2025 składać się będzie tylko z finału, w którym udział weźmie 16 wykonawców. Piętnastu z nich zostanie zakwalifikowanych przez komisję, a szesnasty otrzyma dziką kartę od internautów, co oznacza, iż telewizja najpewniej opublikuje wszystkie zgłoszenia. Nazwiska zakwalifikowanych i tytuły piosenek poznamy nie później niż 11 listopada, a premiera utworów odbędzie się najpóźniej 13 grudnia. Każdy utwór musi posiadać teledysk, który finaliści muszą wysłać do EER przed 2 grudnia. Finał konkursu odbędzie się 15 lutego i po raz pierwszy od 2010 selekcje Estonii składać się będą tylko z jednej, finałowej części. W finale nie zabraknie jednak rundy superfinału, do której przejdą trzy najlepsze utwory wybrane w pierwszej części finału przez jury i widzów. W superfinale decyduje już tylko publiczność. Estonia była jednym z ośmiu krajów, które nie potwierdzały wcześniej udziału w Eurowizji.
Słowenia nie rezygnuje. Cel: awans do finału
Lista „niepewnych” się kurczy, bo telewizja RTV SLO potwierdziła udział w Eurowizji 2025 chociaż wcześniej informowano, iż do października taka decyzja nie zapadnie. Przedstawiciel stacji przekazał za pośrednictwem mediów, iż wszyscy wykonawcy i kompozytorzy otrzymają w październiku informacje o tym, w jaki sposób wybrany zostanie nowy reprezentant. Szczegóły podane będą na stronie internetowej RTV SLO. „RTV Slovenia zawsze brała udział w Konkursie Piosenki Eurowizji, kiedy tylko było to możliwe. Bardzo trudno mi sobie wyobrazić, iż nie będzie nas tam za rok, dlatego złożyliśmy wniosek w terminie” – powiedział Mario Galunič z Działu Rozryki RTV SLO dodając, iż będzie cały czas optował za organizacją preselekcji publicznych. Chociaż zdaje sobie sprawę, iż wybór wewnętrzny jest opcją tańszą, to jednak ma mniejszy wpływ na rynek muzyczny. Słoweniec liczy na to, iż uda się przygotować takie zasady powracającego konkursu EMA, które wyłonią odpowiedniego reprezentanta. Celem, jak co roku, jest awans do finału bo sama Eurowizja jest konkursem niezwykle wymagającym. Z ankiety na Evrovizija.si wynika, iż 47% internautów chce powrotu „klasycznych” selekcji EMA, a 40% woli pozostać przy wyborze wewnętrznym. 11% liczy na rozbudowany format selekcyjny, a jedynie dla 2% temat jest zupełnie obojętny.
Jaki Dania ma problem?
Zgłoszenia przyjmowane są też już w Danii, gdzie datę finału Dansk Melodi Grand Prix znamy od dawna – rozstrzygnięcie nastąpi 1 marca, ale zanim do tego dojdzie, trzeba przygotować skład finałowy. Przyjmowanie zgłoszeń trwa do 27 października, a zasady nie ulegają zmianie. Piosenki nie mogą być publikowane, zgłaszać się mogą nie tylko mieszkańcy Danii, ale też Wysp Owczych i Grenlandii. Spośród wszystkich propozycji komisja wyłoni ośmiu finalistów. Od pandemii Dania ani razu nie zdołała przejść do finału. Odpadła czterokrotnie, co sprawia, iż aktualnie jest drugim (po Czarnogórze) najdłużej czekającym na finał krajem. Co gorsza, po swoim zwycięstwie w 2013 roku tylko trzykrotnie uzyskała awans z półfinału do finału. Wielu fanów doszukuje się powodów kryzysu Danii w jakości wysyłanych przez ten kraj piosenek. Przewija się słowo „radiówka” – Duńczycy zwykle wysyłają piosenki bardzo bezpieczne i niewyróżniające się. Co gorsza, nie mają też za bardzo w czym wybierać na poziomie preselekcji Dansk Melodi Grand Prix. Czy to się zmieni?
EDU przeciwko EBU – zbierają podpisy pod referendum
Do 26 października mała partia EDU w Szwajcarii ma zamiar zebrać 2 tysiące podpisów pod referendum dotyczącym Eurowizji w Bazylei. Federalna Unia Demokratyczna chce zapobiec organizacji show, które uważa za wydarzenie propagandowe. Jest też przeciwna wydawaniu na ESC 2025 milionów franków, które zostały już przez miasto zabudżetowane. jeżeli podpisy zostaną zebrane, głosowanie zorganizowane będzie 24 listopada. Przedstawiciele teamu organizatorów ESC 2025 w Bazylei są przekonani, iż mieszkańcy zagłosują za konkursem, jednak w ankiecie Nau.ch widać, iż aż 76% internautów uważa, iż konkurs powinien trafić gdzie indziej. Tymczasem ogłoszono, iż 45-letni ekonomista i doświadczony event-menadżer Beat Läuchli będzie odpowiedzialny za ogólne zarządzanie projektem łączenia Bazylei z Eurowizją 2025. Jego firma Belco Consulting GmbH pracowała wcześniej przy takich wydarzeniach jak festiwal cyrkowy Young Stage, Flâneur Festival Basel czy Mistrzostwa Europy w gimnastyce artystycznej 2021.
TVP dołącza do pomocy powodzianom
Telewizja Polska rusza z akcją „Razem dla Was„, która ma pomóc ofiarom powodzi w południowo-zachodniej Polsce. „TVP uruchomiła zbiórki finansową i rzeczową. Pieniądze już teraz można wpłacać na konto Fundacji TVP. Wszystkie środki trafią bezpośrednio do tych miast, w których powódź wyrządziła największe szkody” – czytamy na stronie stacji. Dodatkowo władze nadawcy uruchomiły też zbiórkę rzeczową, która dostępna jest we wszystkich ośrodkach regionalnych – w Bydgoszczy, Kielcach, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Poznaniu, Szczecinie i w Warszawie. Szczegóły akcji dostępne są TUTAJ. Zbiórki pieniędzy dla powodzian organizują też m.in. Fundacja Siepomaga (TUTAJ), Caritas Polska (TUTAJ) czy Polski Czerwony Krzyż () oraz fundacja Ratujemy Zwierzaki (TUTAJ). Ponieważ w przekazach medialnych wielokrotnie pojawiają się odwołania do roku 1997, z perspektywy muzycznej warto przypomnieć o piosence, która do tej pory jest najbardziej znaną cegiełką na rzecz ofiar powodzi. Chodzi o nieśmiertelny utwór „Moja i Twoja nadzieja” – piosenka oryginalnie powstała w 1992 roku, natomiast na specjalnym singlu w 1997 pojawiły się dwie wersje – instrumentalna i jazzująca w wykonaniu Anny Marii Jopek (która ówcześnie parę miesięcy przed powodzą reprezentowała Polskę na Eurowizji) oraz „Moja i twoja nadzieja ’97”, w której poza Kasią Nosowską czy Edytą Bartosiewicz usłyszeliśmy też m.in. Renatę Dąbkowską (pojedzie na ESC w 1998 roku z zespołem Sixteen), Anię Świątczak (na Eurowizję trafi w 2006 roku z zespołem Ich Troje) czy Natalię Kukulską, która w 1997 miała reprezentować Polskę, ale ostatecznie z tego pomysłu zrezygnowała.
Źródło: EER, RTV SLO, Evrovizija.si, DR, Eurovoix, Nau.ch, TVP, Wikipedia, fot.: Siedziba estońskiej stacji EER w Tallinnie, M. Błażewicz 2021