Eurowizja 2025: Dziś finał w Serbii, drugi półfinał w Chorwacji i dwie ostatnie rundy w San Marino • Kto wygra w Belgradzie i co może mieć na to wpływ? • Czy warto startować w selekcjach San Marino? • Remember Monday reprezentantkami UK

dziennik-eurowizyjny.pl 11 godzin temu

Serbowie wybierają. Specyficzny klimat finału narodowego

Dziś o 21:00 wielki finał preselekcji serbskich PzE 25 w Belgradzie. O względy jurorów i widzów walczy 16 kandydatów wyłonionych poprzez dwa półfinały. Konkurs odbywa się w cieniu protestów studenckich oraz przy bojkocie stacji RTS do czego namawiają strajkujący. Uczestnicy PzE nie mogli zrezygnować z udziału w selekcjach z powodu kar finansowych, ale nadawca RTS miał problem ze skompletowaniem członków komisji, a także nie mógł zaproponować widzom żadnych występów gościnnych co zmusiło go do posiłkowania się nagraniami archiwalnymi, by wypełnić czas na głosowanie telewidzów. A widzów w tym roku będzie z pewnością mniej oraz ich głosowanie może być zależne od czynników niemuzycznych i na to wskazują zarówno media jak i internauci. W obu półfinałach widzieliśmy subtelne wsparcie dla protestujących, głównie poprzez specjalne przypinki czy gest pokazania czerwonej dłoni, ale było też m.in. pompowanie balonów, machanie indeksami czy naklejka na pokazywanym do kamery telefonie.

Media zwracają uwagę na formację Oxajo, która stała się symbolem cenzury RTS. Nadawca unika tematu protestów i ocenzurował występ formacji. W trakcie II półfinału grupa zdecydowała się na pokazanie paska z tekstem utworu, jednak realizatorzy nie zauważyli, iż tekst wyświetlany różnił się od oryginalnego tekstu utworu. W efekcie widzowie zobaczyli słowa wsparcia dla studentów: „Chodzą od miasta do miasta, szerzy się wolność. Już się nie boimy, jesteśmy gotowi. Nie ma obaw, wstajemy„. Po półfinale występ Oxajo pojawił się w oryginalne na YouTube, jednak gwałtownie zniknął i został zastąpiony nowym, już z innym paskiem. Wywołało to mnóstwo krytycznych komentarzy internautów i gdy nadawca zrozumiał, iż sprowokował aferę, ponownie usunął video i przywrócił oryginalne. Znikający i pojawiający się występ do piosenki „Mama” wzbudził zainteresowanie, a panowie z Oxajo uzyskali mnóstwo wsparcia od internautów komentujących sprawę na X.

Kto ma szansę wygrać?

To właśnie Oxajo może być jednym z czarnych koni dzisiejszego finału. Główymi faworytkami są jednak Mimi Mercedez oraz zespół drag-queens Harem Girls. Zakłada się, iż obie opcje nie są na rękę telewizji RTS, stąd fani spodziewają się niskich ocen od jurorów. Wśród kandydatów do wygrania wymienia się także Vukaylę, Tam czy Filarri’ego i Princa, na którego w trakcie II półfinału spadła scenografia powodując opóźnienie w występie. Zarówno Oxajo, jak i Mimi czy Vukayla wylosowali bardzo wczesne pozycje startowe, z kolei pozostali faworyci są umiejscowieni jeden po drugim pod koniec stawki. Jak ostatecznie zachowa się jury i czy wyniki komisji będą bardzo odbiegać od preferencji widzów? Przekonamy się dziś wieczorem.

Wbrew oczekiwaniom RTS nie zdecydował się na wykorzystanie eurowizyjnego formatu głosowania z punktami utworzonymi na bazie procentowego poparcia widzów. Zamiast tego zastosowany będzie sposób zamiany małych punktów na duże, stąd w trakcie głosowania zadziać się może wszystko. Dziennik Eurowizyjny będzie relacjonował przebieg finału PzE25 na żywo z Centrum Prasowego na Košutnjaku w Belgradzie, a materiały pojawiać się będą głównie na

oraz na grupie na Facebooku. Start transmisji o 21:00, a finał ma potrwać do północy. Dostępny będzie na żywo na RTS1, RTS Svet, poprzez aplikację RTS Planeta (ogólnodostępny kanał RTS Svet) oraz na kanałach YouTube Pesma Evrovizije i Eurovision.

Drugi półfinał w Chorwacji

Wcześniej, bo o 20:15 drugi półfinał preselekcji chorwackich „Dora 2025”. Dziś obejrzymy występy kolejnej dwunastki uczestników, a telewidzowie wskażą ośmioro do finału. Faworytami do awansu są dziś m.in. laurakojapjeva, Fenksta, Luka Nižetić, Ananda, Marko Bošnjak oraz zespół Ogenj, ale nie bez szans jest też Marko Škugor, który reprezentował Chorwację na ESC 2013. Gościem specjalnym będzie dziś przedstawicielka Norwegii 2023 – Alessandra. Transmisja od 20:15 do 22:30, a program oglądać można na HRT1, platformie HRTi oraz w Internecie na YouTube HRT Dora.

Wczoraj ogłoszono pierwszych finalistów i obyło się bez niespodzianek. Odpadli Jelena Radan, Swingers, Martha May oraz Teenah, a pomimo słabego wykonania wokalnego awans otrzymali Lelek i Ivxn. Głosami publiczności do finału dostali się też Matt Shaft, Nipplepeople, Marko Tolja, Magazin, Natalii i EoT. Widzowie zwrócili uwagę na słabe nagłośnienie show, które mogło wpłynąć na występy niektórych wykonawców. Z ankiety na portalu Index.hr wynika, iż aż 82% osób negatywnie ocenia realizację dźwięku selekcji. Dodatkowo w trakcie półfinału portal prowadził głosowanie na najlepszą piosenkę. Wygrał zespół EoT, drugie miejsce miał duet Nipplepeople, a trzecie grupa Magazin. Najniżej oceniono Swingers. Dodatkow 52% ankietowanych uważa, iż Magazin ma szansę na wygraną w finale. Internauci zgodnie przyznali też, iż Nina Badrić jako gość specjalny uratowała atrakcyjność programu.

San Marino kończy emisję półfinałów

Wieczorem telewizja SMRTV z San Marino planuje wyemitować dwie ostatnie rundy „Una Voce Per San Marino”, a z uwagi na wcześniejszą publikację wyników emisje przyciągają już tylko nieliczne grono pasjonatów. W półfinale dedykowanym uczestnikom-obywatelom tego małego państwa wystąpiło ośmiu wykonawców, a zwycięzcą będzie Paco z utworem „Until the End”. Po emisji ostatniego półfinału pokazana będzie dogrywka, w której uczestniczył Daniel Borzewski jako Aniel. Wiemy już, iż nie został zakwalifikowany do finału, jednak dotarcie do rundy „Second Chance” to aktualnie największy sukces jakiegokolwiek polskiego wykonawcy w tych preselekcjach.

Wykonawca „777” zdradza Dziennikowi Eurowizyjnemu kulisy organizacji konkursu. Przyznaje, iż atmosfera była wręcz za luźna i nikomu się tam nie spieszyło, przez co harmonogram się przesuwał i dochodziło do opóźnień. „To miało swój urok, ale pod kątem organizacji nie było to komfortowe” – mówi. Porównując do Polski, San Marino wypadło słabiej. „Komunikacja po angielsku była utrudniona – tylko kilka osób mówiło w tym języku, reszta porozumiewała się głównie po włosku” – zdradził dodając, iż przyjazną atmosferę tworzyli uczestnicy, a poznanie ich było jedną z najlepszych części tego doświadczenia. „Od razu złapaliśmy świetny vibe i utrzymujemy kontakt na Instagramie” – twierdzi Daniel zapowiadając kolejne współprace, które zrodziły się z kontaktów nabytych w San Marino. Borzewski dostał zaproszenie na letni festiwal we Włoszech więc na przygodzie w San Marino się nie skończy.

Aniel: „Każdemu polecam podejmowanie wyzwań”

Sporo opowiedział też o swoim półfinałowym i dogrywkowym występie. Przyznał, iż popełnił też błąd – nie zrobił próbnego make-upu.Miałem wizję, chciałem, żeby wszystko lśniło w złocie, ale na scenie wyglądało to nieco inaczej, niż planowałem. Dodatkowo, po tylu godzinach czekania, makijaż zaczął się rozmazywać i ciemnieć” – zdradził. Wie już co powinien poprawić w przyszłości – wykorzystał to doświadczenie przy dogrywce, stąd warto obejrzeć jego drugi występ by ocenić różnicę.Mój występ zrobił furorę – nie tylko wśród publiczności i uczestników, ale również wśród organizatorów i telewizji. Gdy wychodziliśmy na scenę, wszyscy wyciągali telefony” – powiedział.

Pomimo różnych przeciwności losu Daniel poleca udział w „Una Voce Per San Marino”, bo, jak mówi, warto spełniać swoje marzenia i nie ograniczać się. „Każdemu polecam podejmowanie wyzwań i robienie kolejnych kroków w stronę swoich marzeń. Tylko wtedy można coś osiągnąć” – mówi. Emisje dwóch rund preselekcji dostępne są dziś na SMRTV i w Internecie od 22:00 TUTAJ. Półfinały z odtworzenia obejrzeć można na kanale YouTube TUTAJ.

Holandia ma piosenkę, UK reprezentantki

Wczoraj, już oficjalnie, zaprezentowano holenderski utwór „C’est la vie” dla Claude . Wydano również eurowizyjny teledysk. Piosenka wykonana będzie po angielsku i francusku, a Claude był jej współautorem. Co ciekawe, po raz pierwszy w historii Holandia wysyła na Eurowizję utwór zawierający francuskojęzyczny tekst. Utwór zajmuje aktualnie 7. miejsce w głosowaniu fanów na aplikacji „My Eurovision Scoreboard”.

Nie ma już żadnych wątpliwości, iż zespół Remember Monday został wybrany na reprezentanta Wielkiej Brytanii. Wcześniejsze informacje potwierdziły się w momencie publikacji opisu holenderskiego wydarzenia „The Big Eurovision Party”, które transmitowane będzie przez BBC 7 marca. Wspomniano tam o tym, iż Remember Monday zaśpiewają w Bazylei w barwach UK. Trio składa się z Lauren Byrne. Holly-Anne Hull i Charlotte Steele, które dały się poznać widzom poprzez udział w „The Voice”. Tworzą muzykę country i są pierwszym wykonawcą w takim stylu muzycznym, który otrzymał prawo do występu na ESC jako przedstawiciel kraju Big5Wielkiej Brytanii. Na razie nie wiemy jaki utwór wykonają i kiedy odbędzie się jego premiera. Co ciekawe, jest to pierwsze od ponad 40 lat trio z Wielkiej Brytanii.

Źródło: RTS, Danas, inf. własne, HRT, SMRTV, D. Borzewski, YouTube, BBC, fot.: @mimimercedez, D. Borzewski

Idź do oryginalnego materiału