Eurowizja 2024: Belgia wybrała! Mustii pojedzie do Malmö • Ruszają preselekcje w wielu krajach • Cypr niedługo ogłosi reprezentanta?

dziennik-eurowizyjny.pl 1 rok temu

Zaledwie dwa tygodnie temu Belgia potwierdziła swój udział w Eurowizji 2024, a już dziś poznaliśmy nazwisko reprezentanta. W tym roku za wybór odpowiada walońska telewizja RTBF, która od lat stawia na wewnętrzną selekcję wykonawcy. Ich decyzją Thomas Mustin pojedzie do Szwecji w barwach swojego kraju. Utwór poznamy najpewniej w lutym.

Kim jest Mustii?


Mustii to 32- letni wokalista i (z wykształcenia) aktor. Znany jest głównie francuskojęzycznej społeczności Belgii. Działalność artystyczną zaczął w 2012 roku, występując we francuskich serialach i na deskach teatru. Jest odtwórcą między innymi roli Hamleta. Zdobył prestiżową nagrodę Magritte dla Najbardziej Obiecującego Aktora. Jego muzyczną karierę zapoczątkował singiel „The Golden Age”, wydany w 2014 roku. Dwa lata później otrzymał nagrodę D6bels Music Awards w kategorii „Objawienie Roku”. W 2018 roku ukazał się debiutancki album Belga, zatytułowany „21st Century Boy”. Promujące go single „Blind” i „What a Day” znajdowały się wysoko na listach przebojów w Belgii. W 2022 roku przyszedł czas na kolejną płytę Mustii’ego i kolejne rekordowe notowania. Dodatkowo muzyk występuje na największych festiwalach w kraju. Jego idolem i największą inspiracją jest David Bowie. Mustii podkreśla, iż to między innymi postać Bowie’go skłoniła go do bycia artystą. Niebawem wokalista wystąpi ponownie w roli jurora „Drag Race Belgique”.

Mustii w pierwszym wywiadzie, jako reprezentant Belgii


Z wywiadu, przeprowadzonego z artystą, już jako reprezentantem Belgii, możemy wnioskować, iż chce on postawić na prawdziwe show. Muzykę postrzega, jako formę teatru. Zgodził się na występ na Eurowizji, ponieważ stwierdził, że to idealna okazja do pokazania czegoś efektownego. Ważne jest dla niego, by utwór, z którym pojedzie, był autentyczny. Chce pokazać w nim siebie i zrobić wrażenie na publiczności. Jakiej propozycji możemy się spodziewać od Belgii w przyszłym roku? Jak podkreśla Mustii, jego twórczość utrzymana jest w konwencji popu z wpływami rocka. Uwielbia łączyć pop z tekstami o delikatnej tematyce. Z wywiadu wiemy też, iż wokalista planuje, by eurowizyjny utwór był częścią nowego albumu. Piosenkarz obiecuje dać z siebie wszystko i już od dzisiaj przygotowywać się do Eurowizji. Podkreśla, iż wszedł do świata muzycznego właśnie po to, by żyć intensywnie. Leslie Cable, szefowa belgijskiej delegacji, stwierdziła, iż Mustii jest idealnym kandydatem na Eurowizję. Mówi również, iż nie podejrzewała, iż artysta tej rangi zgodzi się reprezentować kraj. Mustii jednak pozytywnie odpowiedział na propozycję, ponieważ, jak mówi, od początku swojej kariery chciał podjąć się tego typu wyzwania.

Belgia to jeden z krajów, który zadebiutował na Eurowizji już w 1956 roku, czyli w pierwszej edycji konkursu. Reprezentantów państwa wybiera na zmianę telewizje VRT i RTBF. I o ile waloński nadawca w ostatnich latach stawiał na uczestników formatu „The Voice”, tak Mustii jest wyjątkiem i w tym programie nie brał udziału. Na przestrzeni ostatnich lat najbliżej zwycięstwa Belgia była w 2015 i 2017 roku. Zarówno Loiic Nottet, jak i Blanche zajęli 4. miejsce. Bardzo dobry wynik uzyskał także tegoroczny reprezentant kraju – Gustaph. Dosyć niespodziewanie znalazł się na 7. pozycji, mimo iż wiele osób wątpiło w jego awans do finału. Państwo ma na koncie jedno zwycięstwo w 1986 roku, kiedy to wyborem zajmowało się RTBF. Warto zauważyć też, iż waloński nadawca stoi za 18 z 26 razów, gdy kraj był w top 10 finału. Czy Mustii będzie kolejnym artystą, który znajdzie się w czołówce konkursu?

Ukraina i inne kraje ruszają z selekcjami

Piosenkę Belgii poznamy dopiero w lutym, ale do tego czasu czeka nas jeszcze sporo emocji związanych zarówno w wyborami wewnętrznymi jak i preselekcjami. Część nadawców rozpoczęła już etap zgłoszeń do finałów narodowych. Dziś zrobiła to stacja ukraińska , która pomimo trwającej w kraju wojny postanowiła ponownie wskazać reprezentanta w demokratyczny sposób. Zgłoszenia przyjmowane będą do 22 października, a artyści mogą wysyłać choćby po kilka propozycji muzycznych, a także wersje demo, które wymagają jeszcze dopracowania. Spośród wszystkich zgłoszeń powstanie long-lista najlepszych propozycji, a kandydaci wezmą udział w przesłuchaniach na bazie których wybrani będą finaliści. Dodatkowo zorganizowane będzie głosowanie online tak, by internauci mogli dobrać spośród zgłoszonych jeszcze jednego wykonawcę, którego chcą usłyszeć w wielkim finale. Pełna lista uczestników finału ma być znana do końca roku, a finał odbędzie się w lutym. Internauci wybiorą też skład jury konkursowego. Telewizja ukraińska nie ukrywa, iż chciałaby wygrać Eurowizję w 2024 i szuka utworów godnych zwycięstwa. Etap zgłoszeń otwarto wczoraj w Estonii (do 15 września). Na Malcie piosenki wysyłać można do 30 września, a w Szwecji do 15 września. Do jutra piosenki przyjmuje nadawca norweski . Do końca września realizowane są etapy zgłoszeniowe w Irlandii , Holandii i Azerbejdżanie .

Cypr już gotowy, Grecja szykuje zmiany

Gorąco też na południu Europy, a Grecy i Cypryjczycy udowadniają, iż co roku dzieją się tam prawdziwe eurowizyjne dramaty. Po wielkim zamieszaniu związanym z planowaną współpracą nadawcy CyBC z grecką stacją Star TV przy organizacji talent-show „Fame Story” i wskazaniu tam reprezentanta Cypru , ostatecznie telewizja musi postawić na wybór wewnętrzny. Co więcej, nadawca jest już niemal gotowy ogłosić ten wybór światu więc w ten sposób zdementował spekulacje, jakoby w Nikozji miały się odbyć preselekcje publiczne. Kto reprezentować będzie wyspę? Pojawiły się plotki, iż będzie to młoda wokalistka, tancerka i prezenterka telewizyjna Silia Kapsis, która urodziła się w Australii. Na Instagramie opublikowała niedawno zdjęcie ze studia nagraniowego Dimitrisa Konstopoulosa, doskonale znanego kompozytora eurowizyjnego, który wcześniej długo współpracował z Filipem Kirkorowem. Z kolei w Grecji nadawca ERT ma się skłaniać do organizacji finału narodowego, jednak plotki na ten temat pojawiają się dość często i rzadko się sprawdzają. Preselekcje publiczne w tym kraju zwykle są robione „na szybko”, przy ścisłym zaangażowaniu wytwórni, które zgłaszają kandydatów oraz w dość skromnym składzie (zazwyczaj 3-5 uczestników).

Kuba Szmajkowski w sobotę w „La Pose”

W Polsce zbyt wielu „nowych” plotek i spekulacji nie ma. Na giełdzie nazwisk m.in. Kuba Szmajkowski, Jan Majewski, Dominik Dudek, Natasza Urbańska, a z tych mniej realnych Doda czy Sylwia Grzeszczak. Kuba Szmajkowski już w piątek zadebiutuje w kolejnej edycji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” na Polsacie, a w sobotę premierowo wykona swój nowy singiel „Pocałunek Słońca”, którym spróbuje przenieść nas jeszcze w wakacyjny klimat, chociaż lato już się kończy. Za produkcję utworu odpowiada Jonatan, natomiast muzykę i słowa napisane zostały przez Kubę, Joannę Seniekę, Alexę Patt i Jonatana. Premiera na żywo podczas koncertu Kuby Szmajkowskiego 2 września w warszawskim klubie „La Pose”. Bilety wstępu na koncert kupić można TUTAJ. Dzisiaj zakończył się etap nominacji w plebiscycie Dziennika Eurowizyjnego „Wymarzony Reprezentant Polski”. Rozdaliście łącznie ponad 760 nominacji poprzez formularz i 150 poprzez Instagrama. Trwa zliczanie głosów!

Fot. Kuba Szmajkowski – materiały prasowe

Autorami arykułu są Agnieszka Bartosiewicz (Belgia) i Maciej Błażewicz (pozostałe kraje), fot.: Drag Race Belgique, źródło: RTBF, Instagram, Eurovision.tv, Eurovoix, Eurovision Fun, K. Szmajkowski, inf. własne

Idź do oryginalnego materiału