Eurowizja 2024 Albania: Pierwsza noc Festivali i Kenges za nami. Wyróżniamy dwóch wykonawców! Co się działo w Pałacu Kongresu? Zobacz zdjęcia i nagrania! 🇦🇱

dziennik-eurowizyjny.pl 9 miesięcy temu

Festivali i Kenges rozpoczęty

W wieczór, który w Polsce upłynął pod znakiem walki zwolenników propagandy o zależną od upadłej partii politycznej Telewizję Polskią, w Albanii rozpoczął się Festivali i Kenges, który w ciągu czterech nocy wyłoni nie tylko zwycięzcę 62. edycji widowiska, ale też reprezentanta kraju na Eurowizję 2024 w Malmo. W pierwszej części wystąpiło 16 wykonawców, którzy premierowo wykonali swoje utwory na żywo i w towarzystwie orkiestry. Festiwal śledziła widownia, która wypełniła prawie cały Pałac Kongresu w Tiranie i żywo reagowała na wykonawców, prowadzących czy gości specjalnych, a oklaskiwano choćby sponsorów czy twórców fantazyjnego stroju jednej z prowadzących. Rozpoczęło się też głosowanie sms-owe widzów z Albanii i transmitującego FiK Kosowa. To właśnie na podstawie tych głosów wybrany będzie reprezentant Albanii. Nie musi być on jednak laureatem Grand Prix – tego wyłoni 11-osobowa komisja po uprzedniej eliminacji niektórych uczestników. Eliminacje odbędą się po drugiej nocy, ale nie będą miały wpływu na wyniki televotingu chociaż część wykonawców nie pojawi się w trakcie finałowej nocy. To dość skomplikowany i praktycznie co roku zmieniany format – możliwe, iż coś jeszcze w tej kwestii ulegnie modyfikacjom. Dziennik Eurowizyjny obserwował festiwal na żywo wprost z Tirany, a zdjęcia oraz nagrania znaleźć można na profilu na

.

Albania ma kogo wysłać na Eurowizję

Po pierwszej części stawki wyróżnić należy dwóch artystów, którzy zachwycili dziś oryginalnością i niezwykłą ekspresją wykonania. Są to Kastro Zizo z utworem „2073” oraz Luan Durmishi z „Përsëritja”. Ten pierwszy był długo wyczekiwanym w Pałacu Kongresu kandydatem, który już wcześniej przyzwyczaił publikę do nietuzinkowych piosenek i chociaż nie zrobił tym razem wielkiego show czy nie wystąpił w przebraniu, to jednak wzbudził zachwyt operowym i mrocznym utworem pełnym zamaszystych ruchów i emocji. Otrzymał za to wielkie brawa. Luan z kolei postawił na elektryczne brzmienia, które od razu zachęciły publikę do rytmicznego klaskania. Na scenie wykonał też bardzo skromną ale efektowną choreografię polegającą na chodzeniu do przodu i do tyłu. Świetnie też rozegrał występ w „obrazku”, a nietypowymi ujęciami na pewno zaciekawił widza przed telewizorem. Wokalista jest aktualnie faworytem w fanowskiej aplikacji „My Eurovision Scoreboard”. Kastro i Luan zdecydowanie byliby odważnym i ciekawym wyborem Albanii na Eurowizję, jednak czy zdobędą więcej głosów od rywali? Czas pokaże.

Klasyka, rock, bałkańskie brzmienia

Uznawana za silnego pretendenta do Malmo Besa Kokedhima świetnie wykonała swój utwór „Zemrën n’dorë”, który jest jednak klasycznym przykładem tego, co w FiK jurorzy lubią najbardziej – dramatyczne ballady z mocnym głosem. Na klasykę postawili też m.in. gromko oklaskiwany Eldis Arrnjeti, Festina Mejzini, Melodajn Mancaku czy Olimpia Smajlaj. Takie utwory zwykle świetnie radzą sobie w głosowaniu jurorów. Nie zabrakło też rockowych brzmień, które dostarczyli nam panowie – na scenie zobaczyliśmy potężnego Mala Retkoceri w czymś co przypominało suknię, Olsiego Balltę (początek jego utworu od razu porwał widownię) czy Andi’ego Tanko, który w trakcie występu miał typową dla FiKu solówkę na gitarze. Stosunkowo blado wypadł przy nich Santino De Bartolo, którego występ raczej przeszedł bez echa. Podobnie jak Shpat Deda, którego „S’mund t’fitoj pa ty” ma większe szanse u jurorów niż u widzów. Na bałkańskie brzmienia balladowe postawił otwierający stawkę Stivi Ushe, który zaprezentował „Askush si ty” z bardzo „eurowizyjną” warstwą instrumentalną, kojarzącą się ze starszymi piosenkami konkursowymi z Serbii czy Bośni. Niewielkie szanse ma młoda Jehona Ponari, której „Evol” było żywiołowe, jednak bardzo słabo zaśpiewane – możliwe, iż z powodu odsłuchu. Lekkim, nieco beatlesowym brzmieniem wyróżniła się formacja PeterPan Quartet, w której przypadku kuriozalnie wygląda limit dwóch osób na scenie. Wokalista formacji zaśpiewał sam, a jego muzycy musieli usunąć się w cień. Był też Sergio Hajdini, który wykonał „Uragan” wyglądając nieco jak Jezus. Piosenka miła dla ucha, ale bardzo kojarząca się z wieloma innymi, które już dobrze znamy.

Umberto i Viola gośćmi specjalnymi

Nie zabrakło gości specjalnych. Już w pierwszej połowie stawki konkursowej zapowiedziano mini-koncert Włocha Umberto Tozzi’ego, który swoim recitalem wybił nas z konkursowego rytmu, ale spodobał się publiczności. 71-letni wokalista zdał też albański test wiedzy, wymieniając Annę Oxę i Ermala Matę jako albańskich wykonawców występujących podczas Sanremo. Niespodzianką był też występ Violi Gjyzeli, reprezentantki Albanii na listopadowej Eurowizji Junior. Młoda wokalistka znów zachwyciła wokalem, udowadniając, iż wysokie miejsce, jakie zdobyła w Nicei nie było dziełem przypadku. Dodatkowo świetnie wypadła w towarzystwie festiwalowej orkiestry. Niestety wystąpiła niezapowiedziana, zaraz po jednej z przerw, przez co nie zdobyła aż tak dużego aplauzu, na jaki zasłużyła. Należy też dodać, że publika, chociaż świetnie się bawiła, kurczyła się praktycznie z każdą przerwą – część osób wychodziło „na papierosa” ale już nie wracało, więc chyba w Festivali i Kenges lepiej jest występować na początku.

Co dalej?

W środę ciąg dalszy festiwalu! Na scenie wystąpią m.in. Vesa Luma z mężem Big Bastą, Anduel Kovaci, Erina and the Elements, Arsi Bako, Tiri Gjoci, Besa Krasniqi czy Troy Band. Najważniejszy będzie jednak występ faworytki – Elsy Lili, która już trzykrotnie wygrała Festivali i Kenges, a teraz chce pojechać na Eurowizję. Gośćmi drugiej nocy będą znani albańscy i kosowscy wykonawcy – Aleksander Gjoka, Adelina Ismaili i Indrit Mesiti. Ta trójka weszła też w skład jury wybierającego laureata Grand Prix całego festiwalu. Transmisja na kanale YouTube RTSH, a także w telewizji RTSH oraz w telewizji kosowskiej RTK. Start o 21:00.

Relacja Macieja Błażewicza z Tirany, zdj. M. Błażewicz 2023

Idź do oryginalnego materiału