Eurowizja 2023: Polska poza konkursem? Tak sądzi połowa ankietowanych • Sprawdzamy wyniki ankiety po preselekcjach: zaufanie do jurorów, ocena realizacji show, oskarżenia w stronę "Solo", szanse Blanki w Liverpoolu i wsparcie fanów

dziennik-eurowizyjny.pl 1 rok temu

Jann pokonał Blankę w televotingu

Tydzień temu poznaliśmy reprezentantkę Polski na Konkrus Piosenki Eurowizji. W komunikacie zawartym w „Centrum Informacji TVP” nadawa dosadnie podkreśla, iż „w lutym Telewizja Polska wybrała reprezentantkę na Eurowizję 2023” i z tym stwierdzeniem zgadza się wielu fanów Eurowizji. To nie Polacy wybrali Blankę na reprezentantkę, gdyż zajęła w televotingu drugie miejsce ze znaczną stratą (trzykrotną) do Janna, który był faworytem publiczności. Dodatkowo TVP całkowicie zignorowała fakt, iż widzowie mieli jakikolwiek wpływ na głosowanie, chociaż ich udział w procesie był płatny (jeden z droższych w Europie). Wyniki głosowania telewidzów zostały pominięte w sekwencji podawania rezultatów na żywo i do tej pory TVP nie przekazała dokładnych wyników televotingu poza punktacją eurowizyjną, która nie świadczy o przewadze Janna nad Blanką. Dziennik Eurowizyjny przeprowadził ankietę wśród czytelników (i nie tylko), a udział w badaniu wzięło 3295 osób. Aż 97,2% osób (3203) wierzy w nieoficjalne doniesienia o tym, iż piosenka „Gladiator” zdobyła trzy razy więcej głosów niż „Solo”. Przeciwnego zdania są 92 osoby, co stanowi 2,8% głosów. Dodatkowo tylko 3,3% osób uważa, iż televoting powinien być anulowany. 96,7% chce jego potwierdzenia i zachowania w protokole wyboru reprezentanta Polski na Eurowizję.

97,2% osób wierzy w nieoficjalne doniesienia o czołówce wyników televotingu

Wyniki wpłynęły na ocenę całego finału narodowego

Ankieta przeprowadzana była w tygodniu pełnym emocji, zdominowanym przez negatywne doznania związane ze skandalicznym potraktowaniem widzów przez Telewizję Polską. Nadawca jest głuchy na argumenty, apel mediów eurowizyjnych, list przygotowany przez fanów czy petycję, którą podpisało ponad 65 tys. osób. Nie zareagował też na pojedyczne e-maile, prośby i żądania wysłane przez dziennikarzy i internautów. Zamiast tego administratorzy fanpage TVP usuwają i blokują komentarze, a dodatkowo nadawca mógł mieć wpływ na proces akceptacji komentarzy pod podrasowanym dźwiękowo występem Blanki Stajkow opublikowanym na oficjalnym kanale Eurovision na YouTube. Złość, rozczarowanie, smutek czy „splunięcie w twarz” mogły mieć wpływ na wyniki ankiety, ale pokazuje jaką ocenę widzowie wystawili nadawcy „na gorąco” i po programie, który przygotował. Aż 47,9% głosujących wystawia organizatorom najniższą możliwą ocenę (1) za przebieg i realizację całego finału. 33,1% dało ocenę „2”, a 15,5% ocenę „3”. Mniej niż 4% ankietowanych uznało, iż selekcje warto ocenić na najwyższe noty (4 lub 5). Gdyby jednak przy ocenie nie brać pod uwagę części dotyczącej podawania wyników, te oceny są wyższe. 37,1% dało ocenę „3”, 24,1% ocenę „2”, a aż 21,9% ocenę „4”. Najniższa ocena to 13%, a najwyższa 3,9%. Świadczy to o świadomości widzów, iż samo show zostało przygotowane dobrze, niestety pokazuje też, jak bardzo TVP zaprzepaściła szansę na budowanie pozytywnego wizerunku i podkreślanie zmian zachodzących w podejściu nadawcy do Eurowizji poprzez nietransparentne podanie rezultatów.

„Tu bije serce Europy” miało swoje plusy

Według oceny ankietowanych występy gości specjalnych uznano za najmocniejszy element show. TVP zaprosiła do studia zwycięzców Eurowizji 2022 (którzy stosunkowo rzadko odwiedzali preselekcje innych krajów), zwyciężczynię Eurowizji Junior 2018, gwiazdę programu „Mam Talent” w USA – Sarę James czy cenionego zwycięzcę preselekcji 2022 – Krystiana Ochmana. 27,9% za najlepszą część show uważa pocztówki, które w takiej formie zrealizowane zostały po raz pierwszy, a reżyserował je Kamil Staszczyszyn (rzecznik prasowy delegacji i fan Eurowizji) przy pomocy m.in. szefowej delegacji Mai Frybes. Pocztówki były spójne, ciekawie przygotowane, pozwalały też wykonawcom przekazać widzom to, co dla nich najważniejsze. Były też krótkie, chociażby w porównaniu do organizującej finał dzień wcześniej Finlandii. Same występy sceniczne kandydatów także oceniono dość wysoko i zajęły w głosowaniu trzecie miejsce z 22,5% głosów. Realizacja była interesująca i pomimo bardzo krótkiego czasu w próby udało się uniknąć rażących błędów. Wiemy, iż wielu kandydatów samodzielnie przygotowywało swoje występy, zarówno pod kątem wizualizacji, choreografii czy choćby ustalenia ujęć które mają być pokazane. Oprawa graficzna selekcji zdobyła w tym pytaniu ankietowym 8,3% głosów, a poziom utworów 8,8%. Marginalne lub zerowe wsparcie w tym pytaniu mieli prowadzący czy format głosowania. Za najlepszego prowadzącego uznano Olka Sikorę – uzyskał 53,4% głosów. Ida Nowakowska była druga z 24,8%, a Małgorzata Tomaszewska trzecia (21,9%).

Format podawania wyników i jury do wymiany

Pytanie o najsłabsze elementy show pokazało po raz kolejny, jak bardzo Telewizja Polska zrujnowała dobre preselekcje. 47,6% za najsłabszy uważa format głosowania i wyników. Przypomnieć trzeba, iż zasady głosowania zmienione zostały na parę dni przed finałem (usunięto rundę superfinału), a sama prezentacja wyników miała być zmieniona niemalże w dniu transmisji show. Pierwotnie planowano pokazać ranking jury i później (jak na Eurowizji) przydzielać punkty widzów (1-12), a noty miały pokazywać się na tabeli. Z niejasnych powodów reżyser show wycofał się z tych planów, wprawiając w konsternację widzów, ale też powodując zawrót głowy u jurorów czy choćby prowadzących, którzy nie byli do końca pewni jakie wyniki widzą aktualnie na ekranie. Sam dobór jurorów do preselekcji uznano za drugi najsłabszy element – 40,8%. Nagłośnienie, które zrujnowało dobre wrażenie z występów dostało 7% głosów. prawdopodobnie wyniki byłyby inne gdyby zastosować możliwość wielokrotnego wyboru odpowiedzi w ankiecie. Badanie zostało jednak tak skonstruowane, by w każdym z pytań wskazać tylko jedną opcję (tę „naj”). W kontekście fatalnej decyzji o prezentacji wyników czy wyboru członków komisji głosujący zignorowali już choćby fakt przeplatania występów konkursowych występami gościnnymi, chociaż wiemy, iż często na to narzekano.

60,1% ankietowanych nie ufa Edycie Górniak

Dobór jurorów jest wciąż niewyjaśniony i informacji na ten temat domagają się media eurowizyjne w apelu do prezesa stacji. Aktualny komentator Eurowizji, Marek Sierocki zdobył tytuł jurora, który wzbudzał największe zaufanie. W ankiecie miał aż 54,7%. Być może wpłynął na to film Macieja Mazańskiego z kanału „Dobry Wieczór Europo”, który pokazuje reakcję Sierockiego na przyznanie jurorskiej dwunastki Blance. Fragment filmu z miną dziennikarza łatwo znaleźć można już na TikToku. 26% osób zagłosowało w ankiecie na Marcina Kusego. Z nieoficjalnych informacji wynika, iż panowie mieli oddać swoje dwunastki na Dominika Dudka, a 10 punktów miał dostać od nich Jann. Trzecie miejsce (14,8%) w ankiecie otrzymała pracownica TVP – Aneta Woźniak, której nazwisko jako jedyne nie pojawiło się we wcześniejszych plotkach o składzie jury. Przewodnicząca jury, Edyta Górniak to osoba, która wzbudziła w komisji najmniejsze zaufanie – twierdzi tak aż 60,1% głosujących. Warto nadmienić, iż Edyta jest jedyną osobą, która w jakikolwiek sposób podjęła dialog z internautami oburzonymi głosowaniem jury. To, iż sama myliła się wtedy w zeznaniach pojawiło się już we wcześniejszych artykułach Dziennika Eurowizyjnego. Warto zaznaczyć, iż Górniak jest gotowa opublikować swoją kartę ocen, niestety potwierdziła też, iż już jej nie ma. Agustin Egurrola zdobył w tym pytaniu drugi wynik – 32,9%. Choreograf został już publicznie skrytykowany przez Michała Piróga, który sugeruje, iż Agustin często w swoich ocenach komisji programów telewizyjnych nie działał według własnego gustu i doświadczenia, a miał pytać się produkcję na kogo głosować i kogo wspierać.

12 punktów dla Blanki – od kogo?

87% głosujących typuje, iż Edyta Górniak przekazała swoje 12 punktów Blance, a jedynie 4,9% sądzi, iż mógł być to Dominik Dudek. W przypadku Anety Woźniak na 12 punktów dla Blanki stawia 59,6% ankietowanych, a aż 17,5% uważa, iż pracująca w Telewizji Polskiej osoba dała najwyższą notę zwycięzcy „The Voice” Dominikowi. Najwięcej pewności co do faworyzowania Blanki widzimy przy Agustinie Egurroli. Aż 94% osób uważa, iż to właśnie „Solo” dostało od niego 12 punktów. Nie ma się co dziwić. Agustin współpracował z Blanką przy „Sylwestrze Marzeń” i „You Can Dance” gdzie wokalistka śpiewała ten sam utwór. Wiemy też, iż część tancerek Blanki z preselekcji ma silne powiązania z firmą choreografa. Typowanie 12 punktów w przypadku Sierockiego i Kusego nie jest już tak konkretne. 34,4% osób uważa, iż Jann mógł dostać 12 punktów od pana Marka, z kolei 34,1% stawia na Blankę. Dominik Dudek ma 17,4% głosów. U Kusego 41,5% osób sądzi, iż także on dał najwyższą notę Blance, natomiast 24,8% obstawia Janna, a 19,6% Dominika Dudka. Co ciekawe, w pytaniu o przewidzenie punktów niewielkie wsparcie ma grupa Felivers, chociaż to oni zajęli 3. miejsce w głosowaniu jurorów, co znaczy, iż formacja musiała mieć dość wysokie noty od komisji. Przerażający jest fakt, iż aż 88,7% ankietowanych uważa, iż jurorzy nie zagłosowali zgodnie ze swoim własnym gustem. Przeciwnego zdania jest 11,3% osób. W związku z tym aż 96,3% osób twierdzi, iż wyniki głosowania komisji powinny być anulowane. Ponad 3,1 tysiąca osób ma takie zdanie.

Czy Jann powalczy o Eurowizję?

Wracając jeszcze do występów konkursowych. W ankiecie zadano pytanie o to, który występ spodobał się najbardziej. 89,8% zaznaczyło opcję „Jann – Gladiator”. Drugie miejsce ma Dominik Dudek (4,7%), a trzecie Alicja Szemplińska (1,4%). Występ Blanki był wyborem tylko dla 1,3% ankietowanych. Jednocześnie Jann to osoba, która zyskała najwięcej uznania wśród ankietowanych. Na młodego wokalistę zagłosowało 65,7% ankietowanych. Drugie miejsce zajął Dominik Dudek (12,5%), a trzecie Maja Hyży z wynikiem 6,5%. To spora niespodzianka, bo wokalistka przed selekcjami często była krytykowana przez fanów, jednak swoim podejściem do nich, dystansem i zgrabnie przygotowanym występem z przesłaniem zyskała serca wielu, a ci którzy oceniali ją negatywnie teraz biją się w pierś. Za opcją Felivers zagłosowało 4,8% osób, na Alicję zagłosowało 2,4%, na Nataszę 3%, a na Kubę Szmajkowskiego 2,8%. Blanka była wyborem tylko dla 0,9% osób. Aż 86,4% głosujących chce by Jann w przyszłości znów starał się o wyjazd na Eurowizję. Na Dominika zagłosowało 4,8%, a na Alicję Szemplińską 4,2%. Blanka nie była uwzględniona w tym pytaniu. Sam Jann w jednym z wywiadów powiedział, iż nie mówi „Nie”, ale chce zobaczyć, co wydarzy się przez ten rok. A może zadziać się całkiem sporo – wokalista niedawno wyprzedał swoją trasę koncertową „Gladiator” w pięciu miastach w niecałe 12 godzin. Jego piosenka jest też hitem na Spotify, zbiera coraz więcej wyświetleń na YouTube, a zachwycają się nią choćby związana z Warner Music Roxen (Rumunia 2021) czy współtwórca utworu „Solo” Mikołaj Trybulec.

@tribbs_music

Połączyłem najlepszy film z najlepszym utworem

♬ original sound – Tribbs

Oskarżenia o plagiat „Solo” i hejt w stronę Blanki

Niepokojący jest fakt, iż aż 68,1% osób uważa, iż „Solo” to plagiat utworu „Up” rumuńskiej piosenkarki Inny. Być może ten wynik to przejaw emocji i niezadowolenia, które zamiast spaść na TVP spada na Blankę, a polski nadawca ignoruje ten problem i nie pomaga wokalistce. Oskarżenia o plagiat pojawiają się w świecie Eurowizji niemal co roku i od wielu lat nie było przypadku, by jakikolwiek utwór został przez to zdyskwalifikowany. Porównywanie „Solo” do innych piosenek pokazuje jednak, jak kilka ma w sobie oryginalności. To zła strategia na Eurowizję, bo im więcej łatwych porównań tym mniej możemy się wyróżnić, a na ESC należy jechać z czymś, czego jeszcze nie było – dotyczy to całego tzw. „pakietu”. Ogromna fala hejtu jaka spada na Blankę z winy Telewizji Polskiej i wytwórni Warner Music Polska jest zjawiskiem niebezpiecznym i często fani zastanawiają się, czy sama piosenkarka po prostu nie powie „dość”. Jak już wcześniej informowaliśmy, to nie musi być jej wina i to nie w jej stronę powinna spadać krytyka widzów i fanów Eurowizji. Niestety ma się wrażenie, iż osoby decyzyjne z TVP i wytwórni wręcz kryją się za tą filigranową piosenkarką zamiast odważnie przedstawić pełne wyniki głosowania widzów i jurorów i raz na zawsze zakończyć sprawę. Każdy dzień zwłoki coraz bardziej naraża Blankę, a oczekujących na oświadczenie przekonuje, iż mają rację. 88,1% głosujących nie wierzy, iż pracownicy TVP wyjmą głowę z piasku i opublikują szczegółowe wyniki głosowania jurorów i widzów. Zapewne w związku z tym aż 79,9% deklaruje w tym momencie, iż nie będzie wspierać Blanki w roli reprezentantki Polski na Eurowizji 2023. To ponad 2,6 tysiąca osób.

Wsparcie na Eurowizji będzie mniejsze. Dlaczego?

Wsparcie fanów to sytuacja, o której często wspominają byli reprezentanci. Nie chodzi tylko o internautów czy widzów, ale też osoby, które są na miejscu – są w hali gdzie odbywa się Eurowizja czy w Centrum Prasowym. Media eurowizyjne z Polski są tam obecne od lat (Dziennik Eurowizyjny nieprzerwanie od 2013 roku, pomimo działania non-profit) i robią wiele, by nie tylko relacjonować swoim odbiorcom przebieg prób i przygotowań, ale też kibicować reprezentantom Polski. Przejawia się to m.in. przygotowywaniem wywiadów, śledzeniem działań polskiej ekipy, robieniem pozytywnej atmosfery podczas prób czy na konferencjach prasowych, a choćby przekazywaniu delegacji uwag jakie udało się usłyszeć w Centrum Prasowym. Takie wsparcie na miejscu jest dla wszystkich niezwykle ważne. W tym roku tego może nie być i to nie tylko dlatego, iż wśród fanów pojawiają się żądania wobec mediów by ignorować Blankę i działania TVP. Europejska Unia Nadawców ogranicza dostęp prasy do prób, kasuje też serie spotkań z reprezentantami na żywo. Nie będzie Meet & Greet i konferencji, będą jedynie spotkania (dla chętnych) w Euroclubie. czasu w interakcję, promowanie reprezentanta czy po prostu przekazania mu wsparcia będzie mało. Blanka jest więc już w gorszej sytuacji niż np. Krystian Ochman, który miał szerszy dostęp do prasy i fanów w Turynie. Aktualnie proces akredytacyjny jeszcze nie został uruchomiony. Centrum Prasowe będzie czynne w Liverpoolu dopiero od 7 maja, czyli od prób generalnych przed pierwszym półfinałem.

Ponad 56% osób chce wycofania Polski z Eurowizji 2023

Jeśli nagle zrealizuje się scenariusz w którym TVP opublikuje wyniki głosowania i dojdzie do ujawnienia niezgodności oraz dyskwalifikacji jury lub Blanka samodzielnie zrezygnuje z reprezentowania Polski w w tym roku, aż 92,4% osób ankietowanych uważa, iż na jej miejsce wejść powinien Jann, który zajął drugie miejsce. Czy to zrobi? Na to pytanie już tylko 57,5% osób odpowiedziało twierdząco. Coraz większa jest świadomość opinii publicznej o tym, że Jann na tych selekcjach zyskał najwięcej – nowych fanów i odbiorców, wyprzedane koncerty, sukces komercyjny singla „Gladiator”, a choćby rozgłos międzynarodowy (na razie tylko w środowisku fanów, ale warto kuć żelazo póki gorące). Dodatkowo, bazując na realizacji tego scenariusza, zastąpienie Blanki Jannem wepchnęłoby tego ambitnego artystę w ramiona Telewizji Polskiej, a pojawiają się wśród fanów obawy o sabotaż występu na Eurowizji tak by udowodnić fanom, iż się mylili. Zastępowanie Blanki nie ma już chyba sensu, ale istnieje inna droga. 56,9% uważa, iż TVP powinna wycofać Polskę z Eurowizji 2023 i w ogóle nie wysyłać do Liverpoolu reprezentanta. To szokujące, zważywszy na to, iż głównymi wypełniającymi ankietę są fani Eurowizji. Jak bardzo utracili zaufanie do TVP i szacunek do polskiego nadawcy by domagać się wycofania swojego kraju z najważniejszego konkursu muzycznego na świecie. Jak ważne dla nich jest to, by ich głos był słyszalny i jak duży jest sprzeciw przeciwko kompromitowaniu się polskiego nadawcy na arenie międzynarodowej. Ostatni raz Telewizja Polska samodzielnie wycofała się z Eurowizji przed 2012 rokiem. Wtedy zniknęliśmy na dwa lata i wróciliśmy ze świetnie skrojonym wyborem wewnętrznym – „My Słowianie”. To już wtedy był hit, lubiany przez Polaków. „Solo” też jest hitem, dlatego z pewnością inne byłyby nasze odczucia, gdyby TVP po prostu wskazała ten utwór za zamkniętymi drzwiami, bez realizacji preselekcji które były jawnym brakiem szacunku dla innych kandydatów oraz dla płacących za sms-y widzów.

Szanse Blanki na Eurowizji. Czy awansuje do finału?

Według ankietowanych – Blanka do finału Eurowizji nie wejdzie. Tak głosuje 73,1% i znów może być to objawem emocji. Patrząc na to „chłodniej”, Polska może być wręcz pewniakiem do awansu, ale nie ze względu na utwór „Solo” czy zdolności wokalistki, ale dzięki sprzyjającym nam wiatrom. Czasem mówi się, iż „głupi ma zawsze szczęście”, natomiast warto zauważyć, iż chociaż TVP została oskarżona przez EBU za fałszowanie wyników jury podczas Eurowizji 2022, koniec końców zmiany zastosowane na Eurowizji 2023 są dla nas korzystne. Anulowano głosowanie jury w półfinałach, co znaczy, iż decydują już tylko widzowie. Nowy system może dać przewagę państwom, które mają liczną diasporę w wielu krajach. Polska jest takim państwem – prawdopodobnie możemy liczyć na punkty z Belgii, Danii, Islandii, Austrii, Litwy, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii czy Ukrainy. Przy stosunkowo słabym (aktualnie) poziomie Eurowizji i sytuacji, w której tylko sześć państw odpada, ciężko będzie nam nie otrzymać awansu. Gorzej będzie w finale, gdzie jury wraca, a konkurencja państw jest większa. 97,9% głosujących w ankiecie sądzi, iż „Solo” do czołowej dziesiątki finału ESC 2023 na pewno nie wejdzie. Jaki osiągnie wynik? Tego na razie nie wiemy, bo nie znamy jeszcze pełnej stawki. Wierzymy, iż Telewizja Polska i Warner Music Poland będą działać zgodnie z zasadami fair-play podczas głosowania na Eurowizji 2023.

Jeśli chcesz zapoznać się ze szczegółowymi wynikami ankiety przeprowadzonej przez Dziennik Eurowizyjny, skontaktuj się z nami drogą e-mailową.

Ankieta została przeprowadzona w dniach 2-4 marca 2023.

Fot: M. Błażewicz 2023

Idź do oryginalnego materiału