Ergonomia sprzętu fotograficznego: czy jest tak samo ważna jak jakość obrazu?

oen.pl 10 godzin temu


Kiedyś kupiłem Canona. Sprzedałem go trzy miesiące później. To nie ma nikogo wywoływać, ma pokazać, iż nie każdy będzie czuł się komfortowo z konkretnym modelem aparatu.

Przyglądając się nieco dokładniej, Canon, który kupiłem, to EOS 7D. Jak na tamte czasy był to fantastyczny aparat, 18-megapikselowy przetwornik APS-C i co ważniejsze, jak na moje potrzeby, pełne wideo 1080p. Czegoś takiego żaden z moich Nikonów nie potrafił wówczas osiągnąć.

To nie był mój pierwszy Canon. Mój pierwszy, kupiłem z drugiej ręki na początku lat 90. To był AE1, spodobał mi się tak bardzo, iż dodałem Canon A1. Oba były genialnymi aparatami i trzymałem je przez długi czas.

Dlaczego więc nie podobał mi się czas spędzony z EOS 7D? Jedno słowo, ergonomia. Dzisiaj chcę zadać pytanie: czy ergonomia jest równie ważna jak jakość obrazu? Uwaga, spoiler, są. Dowiedzmy się dlaczego.

Mój pierwszy Canon, AE1, był pięknym sprzętem. Autor: Matt Bero na Unsplash

Pamięć mięśniowa i ergonomia.

Jeśli jesteś fotografem od jakiegoś czasu, nauczyłeś się robić zdjęcia instynktownie. Duża część tego instynktu jest włączona przez pamięć mięśniową aparatu. Co mam na myśli? Mówiąc prościej, widzisz zdjęcie przed sobą i gdy podnosisz aparat, już ustawiasz czas otwarcia migawki i przysłonę, ustawiasz punkt ostrości i przygotowujesz się do naciśnięcia migawki.

Używasz aparatu od tak dawna, iż ​​wiesz już, do czego służy każdy przycisk i pokrętło. Aparat jest po prostu przedłużeniem ciebie.

W moim przypadku były dwa problemy z aparatem EOS 7D. Oba były związane z faktem, iż przez cały czas fotografowałem moimi Nikonami. Pierwszym było to, iż bagnet obiektywu działał w kierunku przeciwnym do Nikona. Drugim było to, iż ustawianie ostrości również było w kierunku przeciwnym. Mogą się wydawać drobnymi niedogodnościami, ale gdy używasz aparatów dzień w dzień, stają się one głównym czynnikiem.

Często zmieniasz obiektywy, ponieważ scena przed tobą się zmienia. Może to nastąpić szybko, więc zmiana obiektywu musi być szybka. To coś, o czym nie myślisz aż do momentu, gdy obiektyw nie zostanie umieszczony w aparacie. Do czasu, gdy twój świadomy mózg zorientuje się, co się dzieje, istnieje duże prawdopodobieństwo, iż przegapiłeś ujęcie. To samo dotyczy ustawiania ostrości.

EOS 7D był wysoko ceniony, ale nie dla mnie. Autor: Kenny Eliason na Unsplash

jeżeli nie robisz wielu zdjęć, to prawdopodobnie nie jest problem. jeżeli całkowicie zmieniasz systemy, w końcu nauczysz się nowej pamięci mięśniowej dla tego nowego aparatu. Ale to wszystko zajmuje czas. Poza moją niechęcią do Canona 7D, przyjrzyjmy się innym ważnym czynnikom ergonomii.

Ergonomia fizyczna

O tym myślimy najczęściej, jeżeli chodzi o ergonomię. Jak aparat leży w dłoni, czy przyciski i pokrętła są tam, gdzie się ich spodziewamy, czy aparat jest wyważony? To wszystko są bardzo ważne czynniki przy wyborze aparatu.

Prawdopodobnie będziesz używać tego aparatu przez wiele godzin. Niektórzy, tak jak ja, wolą nosić aparat w rękach, a nie na ramionach. Musi dobrze leżeć. Miałem aparaty, w których uchwyt był trochę za płytki dla moich rąk. Może to utrudniać trzymanie aparatu, gdy używam cięższego obiektywu.

Wszyscy mamy dłonie o różnych kształtach i palcach o różnej długości. Dla niektórych pewne elementy sterujące mogą nie pasować do ręki, dla innych mogą być idealne. To wykracza poza ogólną ergonomię. Możesz być osobą, która dużo fotografuje w trybie priorytetu przysłony. W takim przypadku pierścień lub pokrętło przysłony musi być dla Ciebie odpowiednie. Aparat musi pasować do stylu fotografii, który uprawiasz.

Odczucie aparatu w twojej dłoni określi zdjęcia, które zrobisz. Autor: Adil Ansari na Unsplash

Ergonomia interfejsu

Istnieje jeszcze jeden obszar ergonomii, o którym często nie myślimy zbyt wiele, interfejs. Może to być menu, wizjer/diody LED, a choćby górna płyta. Tak jak stajemy się instynktowni w obsłudze fizycznych elementów sterujących, musimy również w przypadku interfejsu użytkownika. Jest to jeszcze ważniejsze w przypadku nowoczesnych aparatów, ponieważ dostępnych jest tak wiele różnych konfigurowalnych ustawień. Musimy być w stanie poruszać się po systemach menu gwałtownie i sprawnie, aby ustawić aparat we właściwym trybie fotografowania dla danego ujęcia.

Ponownie rozwijamy rodzaj pamięci mięśniowej dla tych ustawień, przewijając menu dzięki joysticka lub D-Pad, znajdując pojedyncze ustawienie w oceanie elementów sterujących. Czasami choćby prosta aktualizacja systemu aparatu może zmienić te ustawienia, przenieść element sterujący do innej hierarchii menu, zmuszając nas do ponownego nauczenia się tego ustawienia. Przejście na inny system aparatu może być jak przejście z Windows na Mac. Wszystko będzie wydawać się obce, przynajmniej przez jakiś czas.

Możliwość instynktownego znajdowania pozycji menu jest również ważna. Autor: Jonathon Pagaoa na Pexels.

Czy ergonomia jest ważniejsza niż jakość obrazu?

Moim zdaniem tak, posłuchajcie mnie. Dzisiejsze aparaty są niesamowite. Rzadko kiedy wypuszcza się zły. Dotyczy to również jakości obrazu. Oczywiście, macie różne rozmiary czujników i rozdzielczości, ale w każdej podsekcji rynku jakość obrazu jest generalnie taka sama, to znaczy doskonała.

Chyba iż jesteś ekstremalnym miłośnikiem pikseli (tak, one istnieją), to nie zauważysz większych różnic w jakości obrazu, choćby jeżeli robisz wydruki wielkoformatowe.

Jednak jakość obrazu pochodzącego z aparatu nie zależy tylko od czujnika i elektroniki, ale także od techniki i umiejętności. Ta technika i umiejętności zostaną dopracowane do aparatu, którego używasz od jakiegoś czasu, aparatu, którego ergonomia doskonale pasuje do Twojego przepływu pracy.

Wiesz równie dobrze jak ja, iż ​​jeśli weźmiesz do ręki aparat znajomego, taki, którego nie znasz, i zaczniesz robić zdjęcia, będziesz mieć problem z uzyskaniem dobrych zdjęć. Wynika to wyłącznie z braku znajomości jego ergonomii.

Mój nowy aparat. Ergonmika była bardzo ważnym czynnikiem. Autorstwa Jasona Row Photography

Ergonomia, moim zdaniem, jest często przyćmiewana przez szum wokół specyfikacji i megapikseli nowoczesnego marketingu. Mówi się nam o rozmiarze czujnika, rozdzielczości, zakresie dynamiki, ale rzadko o tym, jak dobrze leżą w dłoni elementy sterujące.

Dla mnie ergonomia jest kluczowa. To powód, dla którego, gdy decyduję się kupić nowy aparat lub choćby system aparatów, idę do prawdziwego sklepu z aparatami i przymierzam aparat w ręku. Aparaty kosztują dużo pieniędzy, a kupno takiego, który naprawdę nie jest wygodny, to błąd, który może towarzyszyć Ci przez lata, jeżeli masz ograniczony budżet.




Źródło

Idź do oryginalnego materiału