Elżbieta Zechenter-Spławińska - SZCZĘŚCIE

donkiswiatpoezji.pl 4 tygodni temu


Są kłopoty z ustaleniem jego tożsamości,
nie wiadomo, iż jest, gdy jest.
Dopiero we wspomnieniach
daje się badać i rozumieć.


Mówi; tak, to ja,
pamiętam tę bystrą rzekę,
psa, niosącego dumnie gałąź
trzy osoby idące drogą - trzy pokolenia

nikt z was nie zwracał na mnie uwagi,

Czasem pozwala się rozpoznać
rozdaje wizytówki -
potem wystawia nam słony rachunek
łez.

Elżbieta Zechenter-Spławińska
Idź do oryginalnego materiału