Elżbieta Zapendowska "praktycznie na widzi". Opowiedziała o problemach ze zdrowiem. Zaskakujące słowa

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Elżbieta Zapendowska; Fot. Screen 'Dzień dobry TVN'/TVN


Elżbieta Zapendowska na antenie "Dzień dobry TVN" opowiedziała, jak wygląda w tej chwili jej życie. Jurorka "Idola" nie ukrywała, iż ma problemy ze wzrokiem. - Nie lamentuję, nie robię z tego wielkiej sprawy. Ludzie mają większe problemy w życiu niż ja - powiedziała skromnie.
Elżbieta Zapendowska jest wybitną krytyczką muzyczną i trenerką wokalną, która dostrzegła wiele talentów i uczyła takie gwiazdy, jak: m.in. Mieczysława Fogga, Jerzego Połomskiego, Hannę Ordonównę. Szerszej publiczności dała się poznać jako jurorka w programach typu talent show, jak: "Idol" czy "Must be the music. Tylko muzyka". W ostatnich latach Zapendowska jednak usnęła się w cień i zniknęła z mediów. Teraz jednak jako gościni pojawiła się w najnowszym wydaniu "Dzień dobry TVN". Na antenie śniadaniówki zdradziła, jak w tej chwili wygląda jej życie.


REKLAMA


Zobacz wideo Zapendowska wyróżniła najlepsze głosy w Polsce


Elżbieta Zapendowska ma problemy ze wzrokiem
Nim Elżbieta Zapendowska zasiadła na kanapie śniadaniówki, wyemitowano reportaż, którego była bohaterką. Krytyczka muzyczna zaprosiła kamery TVN-u do swojego domu. W materiale pojawił się także asystent Zapendowskiej Konrad Majchrzak, który towarzyszy jej niemal codziennie, ponieważ pani Elżbieta ma duże problemy ze wzrokiem.


Nie ma wzroku, praktycznie nie widzi. Ale świetnie potrafi wyczuć to, co jest obok nas, czyli to, w jakiej znajduje się sytuacji. (...) Ta jaskra jest na tym etapie już nieoperacyjna. Tu już nic nie da się zrobić. Myślę, iż Elżbieta już się z tym pogodziła tak naprawdę, iż już lepiej nie będzie i cieszy się tym, co jest na bieżąco


- powiedział Majchrzak przed kamerami.
Sama Elżbieta Zapendowska także poruszyła temat swojego pogarszającego się wzroku. Przyznała, iż musiała zrezygnować z prowadzenia warsztatów wokalnych, ponieważ czuje duży dyskomfort, gdy nie widzi mimiki i mowy ciała występujących przed nią wokalistów. - To naprawdę duży dyskomfort, o ile ja nie widzę wokalisty. Nie o to chodzi, czy on jest ładny, czy brzydki, natomiast ważne, jaką on ma postawę przy śpiewaniu, jaką ma mowę ciała, jaką ma mimikę, bo sam głos to do radia, ale to jest zbyt mało, żeby było wiarygodne, autentyczne - wyjaśniała.


Elżbieta Zapendowska z zaskakującym wyznaniem
Z trenerką wokalną w studiu "Dzień dobry TVN" rozmawiali Maciej Dowbor i Krzysztof Zalewski. Muzyk zapytał Zapendowską, czy mimo problemów ze wzrokiem, z jakimi się zmaga, jej sny są przez cały czas kolorowe i plastyczne. - W snach widzę kolory, czytam książki, widzę litery - wszystko widzę. Kolory mnie zachwycają. Budzę się rano i mówię "co jest?". Jakby mi światło zgasło - opowiadała. Zapendowska podkreśliła jednak, iż się nie załamuje.


Myślę, iż trzeba godzić się z tym, co w życiu człowieka spotyka. Ja się adekwatnie przez lata przygotowywałam do tego, iż będzie taki etap, kiedy nie odróżnię kobiety od mężczyzny - chociaż w dzisiejszych czasach to jest bardzo płynne. Natomiast nie lamentuję, nie robię z tego wielkiej sprawy. Ludzie mają większe problemy w życiu niż ja


- powiedziała.
Była jurorka "Idola" podkreśliła, iż w tej chwili w ogóle się nie nudzi. Słucha dużo muzyki i audiobooków, dużo rozmawia i śmieje się ze swoim asystentem. Lubi też ciszę, w której może spokojnie pomyśleć.
Idź do oryginalnego materiału