Jak informuje portal Variety, w ciągu ostatnich dni ekscentryczny miliarder Elon Musk rozpoczął w swoich mediach społecznościowych akcję bojkotu platformy Netflix. Powodem jest obecność bohaterów LGBT w produkcjach skierowanych do młodych widzów, która przeszkadza właścicielowi portalu X.
Amerykańscy dziennikarze wyliczyli, iż w ciągu ostatnich trzech dni Musk opublikował lub podał dalej zachętę do bojkotu Netfliksa co najmniej 26 razy. W pierwszym poście poświęconym sprawie zaznaczył, iż sam świeżo zrezygnował z opłacania subskrypcji platformy. Namawiał także, by jego obserwujący zrobili to samo.
Anuluj Netflix dla dobra swoich dzieci – napisał Musk 1 października, podając dalej mem przedstawiający konia trojańskiego, ukrywającego w sobie "transgenderową woke agendę". Zdaniem miliardera wątki oraz bohaterowie LGBT w serialach dla dzieci i młodzieży wynikają nie z decyzji samych twórców, a z jasnej linii ideologicznej platformy, której celem miałoby być narzucenie jej nieprzygotowanym, młodym odbiorcom.
Dzień wcześniej Musk podał dalej post z platformy X, w której jego autor napisał: "Ten serial dla dzieci od 7 roku życia promuje transgenderowość". W ramach dowodu załączył fragment zakończonego przed trzema laty serialu "Martwy punkt: Paranormalny park", w którym jeden z bohaterów mówi drugiemu, iż jest transpłciowy. To nie jest w porządku – dodał od siebie Elon Musk.
Inny z podanych dalej postów krytykował z kolei artykuł z oficjalnej strony Netfliksa, pochodzący z marca tego roku. Ranking, który został zamieszczony na stronie z powodu Dnia Widoczności Osób Trans, zawierał listę 16 filmów z bohaterami i bohaterkami trans z oferty platformy. Na post, w którym mogliśmy przeczytać: Propaganda transgenderowa w Netflixie nie jest już tylko w tle. Oni aktywnie ją promują, Musk odpisał: To prawda.
Dziennikarze Variety zaznaczają w swoim artykule, iż cała sprawa ma dla Muska także wymiar osobisty. Przedsiębiorca ma bowiem transpłciową córkę, Vivian Wilson, która w 2022 roku przeszła prawną procedurę zmiany płci. Ojciec i córka nie mają ze sobą kontaktu – jakiś czas temu w wywiadzie miliarder wyznał, iż "stracił syna", a także, iż "zabił go wirus woke". Sama Vivian odpowiedziała na te słowa w serii postów w mediach społecznościowych. Wyjaśniła w nich, iż przez cały okres wychowawczy Musk rzadko bywał obecny w jej życiu. Natomiast gdy już się w nim pojawiał, zamiast na wsparciu, koncentrował się na nękaniu jej z powodu jej płci.
Elon Musk namawia do bojkotu Netfliksa
Amerykańscy dziennikarze wyliczyli, iż w ciągu ostatnich trzech dni Musk opublikował lub podał dalej zachętę do bojkotu Netfliksa co najmniej 26 razy. W pierwszym poście poświęconym sprawie zaznaczył, iż sam świeżo zrezygnował z opłacania subskrypcji platformy. Namawiał także, by jego obserwujący zrobili to samo.
Anuluj Netflix dla dobra swoich dzieci – napisał Musk 1 października, podając dalej mem przedstawiający konia trojańskiego, ukrywającego w sobie "transgenderową woke agendę". Zdaniem miliardera wątki oraz bohaterowie LGBT w serialach dla dzieci i młodzieży wynikają nie z decyzji samych twórców, a z jasnej linii ideologicznej platformy, której celem miałoby być narzucenie jej nieprzygotowanym, młodym odbiorcom.
Dzień wcześniej Musk podał dalej post z platformy X, w której jego autor napisał: "Ten serial dla dzieci od 7 roku życia promuje transgenderowość". W ramach dowodu załączył fragment zakończonego przed trzema laty serialu "Martwy punkt: Paranormalny park", w którym jeden z bohaterów mówi drugiemu, iż jest transpłciowy. To nie jest w porządku – dodał od siebie Elon Musk.
Inny z podanych dalej postów krytykował z kolei artykuł z oficjalnej strony Netfliksa, pochodzący z marca tego roku. Ranking, który został zamieszczony na stronie z powodu Dnia Widoczności Osób Trans, zawierał listę 16 filmów z bohaterami i bohaterkami trans z oferty platformy. Na post, w którym mogliśmy przeczytać: Propaganda transgenderowa w Netflixie nie jest już tylko w tle. Oni aktywnie ją promują, Musk odpisał: To prawda.
Dziennikarze Variety zaznaczają w swoim artykule, iż cała sprawa ma dla Muska także wymiar osobisty. Przedsiębiorca ma bowiem transpłciową córkę, Vivian Wilson, która w 2022 roku przeszła prawną procedurę zmiany płci. Ojciec i córka nie mają ze sobą kontaktu – jakiś czas temu w wywiadzie miliarder wyznał, iż "stracił syna", a także, iż "zabił go wirus woke". Sama Vivian odpowiedziała na te słowa w serii postów w mediach społecznościowych. Wyjaśniła w nich, iż przez cały okres wychowawczy Musk rzadko bywał obecny w jej życiu. Natomiast gdy już się w nim pojawiał, zamiast na wsparciu, koncentrował się na nękaniu jej z powodu jej płci.
"Will i Harper" – zwiastun filmu
