Eliza Trybała ma dość. Nie cackała się z odpowiedzią na słowa Schreiber

gazeta.pl 17 godzin temu
Zdjęcie: KAPiF


Eliza Trybała i Marianna Schreiber wzięły udział w drugim sezonie "Królowej przetrwania". Już na początku programu pokłóciły się o sytuację, w której miał brać udział Trybson, czyli mąż pierwszej z wymienionych. Eliza Trybała postanowiła omówić ten wątek.
Eliza Trybała i Marianna Schreiber drą ze sobą koty, co widać szczególnie w drugim odcinku "Królowej przetrwania", który jest emitowany 13 stycznia. Schreiber wyjaśniła na Instagramie, iż Trybała wyolbrzymia sytuację, kiedy freak fighterka prosiła jej męża o zdjęcie. Mówiła ponadto, iż rzekomo padła ofiarą ataku uczestniczki "Warsaw Shore", co skierowała do prawnika. Teraz nadeszła pora na stanowisko żony Trybsona.


REKLAMA


Zobacz wideo Rozenek pokazuje syna w sieci. Trybała komentuje


Eliza Trybała przerywa milczenie ws. Schreiber. "Przed chwilą dzwoniłam do trenera"
Uczestniczka opublikowała obszerne wyjaśnienia na InstaStories. Zaczęła od incydentu z Trybsonem. "Na jednym z treningów M. poprosiła mojego męża o zdjęcie, w którym miał ją trzymać na rękach. Mój mąż odmówił, bo w naszym małżeństwie obowiązują zasady – takie sytuacje są dla nas po prostu nieodpowiednie" - opisała Trybała. Schreiber i Trybson uczęszczali na treningi do tego samego klubu. "M. powiedziała mi oraz swojej drużynie, iż to trener zaproponował zrobić to zdjęcie, a mój mąż powiedział, iż nie zrobi tego, bo jestem zazdrosna. To kłamstwo. Przed chwilą dzwoniłam do trenera (mam na to dowody co mi powiedział) gdzie mówi, iż absolutnie tego nie zasugerował, ani mój mąż nie użył takich słów. Po prostu uznał, iż taka sytuacja byłaby niestosowna - i tyle" - uzupełniła Eliza Trybała, która utrzymuje, iż w ten sposób broni swoich wartości.


Omówiła także kwestię "ataku", o którym wspomniała Schreiber. Trybała nie podpisuje się pod tym scenariuszem. "W rzeczywistości powiedziałam z dwa zdania: Jeszcze się spotkamy, ale nie znasz dnia ani godziny" - przytoczyła celebrytka
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Trybała wbiła kij w mrowisko. Mocne słowa o Schreiber
Eliza Trybała przestrzega fanów przed "magią telewizji"
Fragmenty burzliwych rozmów uczestniczek, które widzimy w mediach, warto odbierać z dystansem, o czym przypomniała Trybała. "Pamiętajcie, iż to jest reality show, a nie prawdziwe życie. Dlatego wiele wydarzeń należy traktować z dystansem. Ja nie mam sobie nic do zarzucenia. Zawsze będę bronić swojego dobrego imienia, swojej rodziny i tego, w co wierzę" - zaznaczyła. Nie chce, aby jej obserwujący mieli o niej złe zdanie wskutek tego, co usłyszą od Marianny Schreiber. "Zamykam temat i idę dalej z podniesioną głową. Psy szczekają, a karawana jedzie dalej' - zakończyła Trybała.


Oddaj swój głos w drugiej edycji plebiscytu Jupitery Roku! Kto zostanie Gwiazdą Roku, a kto zgarnie statuetkę za Międzyplanetarny Hit Roku? O tym decydujesz Ty!
Idź do oryginalnego materiału