Eliza Macudzińska zyskała rozpoznawalność dzięki show "Królowe życia", w którym występowała jako niespełna 10-letnia dziewczynka. Dziś przyznała, iż wiele scen, które mogliśmy oglądać, były wyreżyserowane. "Zależy to też od odcinka, bo był taki, w którym musieliśmy udawać panikę, a potem śmialiśmy się z tego, i to było fajne" - zdradziła.