"Ekstradycja" odwzorowała lata 90. "Mafiosi poczuli się silni, mieli pieniądze"
Zdjęcie: Marek Kondrat i Renata Dancewicz w II części serialu „Ekstradycja” (1997)
W latach 90., jak ktoś założył mały biznes, od razu zjawiała się mafia. Właśnie nie u bogatych właścicieli dużych firm, ale tych, którzy prowadzili sklep spożywczy, zakład fryzjerski. Wiem coś o tym, bo w pewnym momencie prowadziłem studio tatuażu — mówi scenarzysta Witold Horwath. Nam opowiada o kulisach powstawania "Ekstradycji", pierwszego polskiego serialu kryminalnego o rosyjskiej mafii i handlarzach narkotyków, który pokazuje realia Polski z tamtego okresu.